reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

pogaduchy marcóweczek 2012

helllou !!!!


ja pisze od mamy do piatku!!!!

no wiec mnie tez sie snia jakies bzdury np ze z podstawowki do mnie dzwonili ze musze dyktando zalegle napidsac bo inaczej ,liceum,technika i studia ktore pokonczylam nie beda wazne i nie bede miala nawet 8 klas skonczonych ;/


ja u mamy spie w pokoju 3x4m i w nocy okno otwarte na oscierz mam ....staram sie lezyc na lewym boku ..a czasem najwygodniej mi na plecach a jak na plecach spie to kregoslup pobolewa tez tak macie ??????????????????????
 
Ostatnia edycja:
reklama
u mnie samopoczucie i forma dobra....
ale ja już mam mtaki charakter (po babci ) że niczym sie nie przejmuje :D
o porodzie nadal nie myśle, już mam 36 tydzień prawie na liczniku, a do torby do szpitala mam tylko szlafrok stary dwie koszule nocne i ręczniki a tak poza tym to nic nic a nic... :D i najgorsze ze wcale aie tymnie przejmuje jakos specjalnie i dlatego tak cięzko mi sie zabrac do tego...

Bardzie martwie się tym że nie bede umiała zaopiekowac sie takim maleństwem, nie bede wiedziec czemu płacze albo co :(
No i studiami sie martwie czy mały w brzuchu wytrzyma do walentynek, żebym mogła zaliczyc wszystkiie egzaminy....

A tak poza tym to pełny luz blues :D :D bierzcie przykład ze mnie szalone Mamuśki :D
 
nooo tak szczerze to ja też na prawym boku śpie jakos mi tak lepiej. Na plecach już mam dosc spania :D Dzisiaj w nocy myslałam ze umre tak mnie brzuch bolał przy przekręcaniu i wstawaniu niewiem czemu, pod żebrami jakby żołądek. Pół nocy nie przespałam myślałam że sie popłacze. Budze mojego i mu mówie " brzuch mnie boli zrób mi herbatki" a on "noooo chyba nie rodzisz jeszcze?" aż sie zaczęłam śmiac hehe. Ale strach w jego oczach był :-) Nooo ogólnie mam czesto takie jakby "kołatanie" serca oddechu nie moge złapac i to kilka razy dziennie tak mnie męczy. Także na wieczór jestem padnięta , po za tym nos pół nocy zapchany, jakies głupoty mi sie śnią już chyba ze stresu. Nic mi sie nie chce , dzisiaj w nocy bolało mnie w okolicy nerki i to dosc porządnie na szczęscie dzisiaj przeszło więc niewiem co to za ból był. Ogólnie samopoczucie takie sobie.
Już mam stresa i teraz każdy jakis ból brzucha to mam banie że już rodze :D
Po za tym córa tak już ładuje po brzuchu ze aż nie przyjemnie no ale już niedługo, a mój M juz coraz bardziej sie zaczał interesowac o dziwo bo całą ciąże to tak jakby mniej zainteresowania z jego strony.
Ale sie spisałam :) Pozdrawiam dziewczyny
 
Heloł:-)
My wszystkie ostatnio jakies pozbawione humoru.
Nas wlasnie czkawka meczy i tak czka i czka az mi brzuch caly skacze:-)
Jem parowi i kawusie pije czyli tradycyjnie:-)
nusia ja najchetniej to juz bym ubrala lozeczko ale czy to sie jeszcze nie zakurzy?Moze tak chociaz w polowie lutego no chyba ze zaczniemy rodzic:-D
pinula witaj:-)
Kasiulka super ze wesele udane no i poszalalas z ta 3.30:-)
mini witaj gdzie Ty bylas jak Cie nie bylo:-Dsuper ze wyjazd sie udal:-)
kadza z tym kolataniem mam to samo a po dzisiejszej nocy to w lewe zebro sie nie moge dotknac tak mnie boli podejrzewam ze bylam skopana w nocy:-)
 
Dobudziłam się wreszcie - jak nad ranem pobudka, to potem trzeba odespać - trudno ;-)

Mini fajnie, że weekend się udał :-), a Kasiulce wesele :happy2:

No Amandla rzeczywiście dawno cuś się nie meldowała - wypuścili ją już z tej obserwacji czy dalej sprawdzają :confused:

pinula dobrze, że komp juz zreanimowany (bo tak wnioskuję, że prąd z Chin pomógł); mój szwagier zrobił ostatnio dokładnie to samo - na szczęście ma zdolnego brata (czyli mojego M), który w dodatku dobrym bratem jest i młodego poratował i gniazdko ślicznie zlutował, bo rozkręcenie laptopa na części pierwsze to dla niego drobiazg...

Śpię przeważnie na lewym boku z poduchą lidlowską, ale dla odmiany od czasu do czasu na prawy bok też się przekr ecam - z wielką chęcią, byle nie za szybko, bo wtedy dzidziuś protestuje, co nie jest zbyt przyjemne...

Ja idę sobie szykować torbę do szpitala - no jeszcze nie tę porodową, niestety - nastawiam się na ten szpital na jutro, to może na weekend będę z powrotem w domu. Po południu jadę na szkołę - dziś sama, bo M i tak musiałby na mnie czekać (dziś ćwiczenia tylko dla pań), a woli skończyć ostatnie poprawki, co by można było już posprzątać wszystko i do końca tego tygodnia zamknąć temat holu - zobaczymy.


Tak więc nie zamulam, działać trzeba. Udanego dnia dla wszystkich ;-)
 
Vill ja już mam uszykowane 3 torby - szpitalną swoją, szpitalną Małej i porodówkową :-D:-D:-D:-D brakuje w nich jeszcze paru rzeczy ale to co najważniejsze jest - i nawet Mentosy mają tam swoje miejsce :-D:-D:-D

Amandla... fakt dawno się nie odzywała... trzeba czekac na dobre wieści...
 
Ostatnia edycja:
reklama
to co pisała Ivi, żeby zabrać :) - póki co mam 2 ręczniki - jeden dla mnie, 2 dla Małej, ciuszki dla Małej, pampersa, chusteczki, niedrapki, czapeczkę, skarpeteczki, dla siebie mam klapki pod prysznic, koszulę, szlafrok, mentosy i wodę "z dziubkiem" :-) na bank czegoś jeszcze brakuje :-):-) aaaaa i mam płytę Amy :-):-):-)
 
Do góry