reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Witam was:tak:
Gratuluje nowym zaciazonym i zycze spokojnej ciazy:happy2:
U mnie brak czasu na maksa.Praca praca praca.Tyle napisalyscie chciala bym cos odpisac ale za duzo tego ,nie ogarne
AGSS cudowna jest Twoja corcia.Ucaluj ja
NECIA mam nadzieje ze zajma sie tu toba solidnie ,bo ja na swoim przykladzie wiem ze nie zawsze tak jest.No ale badzmy dobrej mysli:tak:
ASTRID ale ulga ze wszystko OK ,bardzo sie ciesze.
Moj Tymcio tyle juz mowi,jest cudowny ,mamy z nim ubaw po pachy.Niedawno powyciagal z szyflady wszystkie moje biustonosze i majtochy i pozakladal sobie na szyje :-DNo i ciagle chory oprocz kataru ,mial jeszcze biegunke .
POZDRAWIAM WAS :happy2:
 
reklama
Dziewczyny, dziekuje za wsparcie :* dobrze ze mam was :)

Wczoraj, B. zawiozl mnie do kolezanki to troche odsapnelam, potem wrocilismy i kazalam mu zamowic jakies jedzenie na wynos bo wiem ze tesciowa nielubi a mi sie nie chcialo i nie mialam ochoty gotowac, caly dzien sie nie odezwala. poszlam wczesniej spac, tzn. lezec a B. z nia rozmwaial. niewiem o czym bo juz nie mialam sily pytac, ale dzisiaj rano przyleciala jak maly plakal z propozycja ze go wezmie i ponosi :O szok, chociaz tyle...

Ayni co do niej, to wie gdzie co lezy, wszystko jest do jej dyspozycji, niech sobie robi, ale problem w tym ze czeka kiedy ja bede sobie robic i pyta czy zrobie wiecej :/

Fajnie ze Adam juz ladnie przesypia, moj zjada butle w nocy a raczej tylko ze 20-30 ml ale musi byc probowalam juz wode i soczki nie chce, budzi sie drze wypije troche mleka i spi dalej...

Dzisiaj piekna pogoda, juz mialam ie zbierac na spacer ale zapomnialam ze B. moje klucze wzial ze soba a swoje gdzies zapodzial w samochodzie i nie mam jak wyjsc :D wyjc moge ale do 17 nie usmiecha mi sie czekac pod drzwiami, bo z tesciowa do sasiadki nie pojde bo jej nie trawi :D pojdziemy po poludniu, teraz na balkonie sobie posiedzimy :)
 
Ja wlasnie wrocilam z psz...i przezylam masakre...znowy weekend dal popalic i maly nie chcial isc...cala droge mi arie urzadzal a jak go rozbieralam przed sala to tak sie darl ze az czulam wszystkie wzroki skierowane na nas...cala sie spocilam az...ale w koncu dal sie zabarc pani ale przyklejony do niej nieoderwalnie...ehhh...tak juz bym chciala by z usmiechem tam chodzil a nie z placzem...ale co ja wymagam jak to jego dopiero 3 wizyta...

Pogoda byla ladna z rana slonko i wydawalo sie cieplo a teraz juz zaczyna deszczyk kropic i wcale za cieplo nie ma :/
 
Co jest? Wszyscy sie spacerkuja??
Pogoda zaczyna sie psuc,szybko bieglam na dwor pranie zbierac jak pierwsze krople polecialy.Ale suche wszystko juz bylo i dobrze ,bo niewiem gdzie bym w domu te posciele porozwieszala.
Berni co z tej Twojej tesciowej za babcia,babcie 'normalne'same garna sie do wnusiow.Duzo sil na te ostatki z nia. Moja mama jak tu byla reke chora miala,spuchnieta,ledwo ruszala nia a ZiM non stop by nosila!
Marzenka wiem jak to jest jak ludzie sie patrza na Ciebie kiedy dziecko placze,noo gapia sie jakby placzacego dziecka nigdy nie widzieli.Maly sie przyzwyczaji i zobaczysz wkrotce nie bedzie chcial do domu wracac.
Nana kobieto pracujaca ,dobrze ze czasem sie pokazujesz przynajmniej wiemy,ze zyjesz! Duzo sil dla Ciebie!

Moja Zuzia tez straszna gadula a Marta jeszcze w tyle,jakies nieartykulowane dzwieki z siebie wydaje,buczy khhmm bhhhmmm.Ale rozumie i pokazuje jak cos jej sie cos powie ale odpowiada po swojemu.Zuzia fajnie rzeczy nazywa; mniam mniam,tu tu, niuuuniooo ( smoczek) odglosy zwierzat i jeszcze duzo innych.Bylismy na zakupach i juz swiateczne ozdoby sa, jak tylko zobaczyla kurczaka to zaczela wolac MAMOOOO KOOOOKOOOO!!! i tak przez cale zakupy :-D:-D:-D
 
Taaaa spacerki... :angry: nie bardzo mi odpowiada taka pogoda :no:

znow zimujemy w domu. A tu Dj Adam

[video=youtube;U8eh4fKbGMk]http://www.youtube.com/watch?v=U8eh4fKbGMk[/video]

Geen zin moje damy, geen zin... Ale posprzatalam az polowe szafy. Myslalam ze przebiore i duzo odloze do kringloopa,ale jak przychodzi co do czego, to wszystko sie niby okazuje potrzebne :confused:
 
hejka

jestem zaorana...., dopiero wdepłam do domu..

mielismy jutro rano pojechać do ambasady ale ze bylam przed 16 w domu to podskoczyliśmy dzisiaj, mało ludzi szybko poszło, za tydzien paszport do odbioru :) dla tych co beda dopiero robić pierwszy paszport to kosztuje 27 e a nie 17 jak na stronie pisze...
jutro wizyta w CB, ale ciekawa jestem :)

my od wczoraj stresa mamy, bo MArtynka po jedzeniu zwraca ehhhh ani goraczki nie ma , ani biegunki .... no narazie obserwujemy jak nie przejdzie to jutro mam dzwonic do lekarza :) tyle rewelacji heheh
noc była do kitu bo przeniosłam ją na noc do nas i co sapniecie to pobudka ale o dziwo nawet wyspana sie obudziłam:)

no i dzisiaj postanowiłam ze bede sama obiadki miksować :) kupie kilka w rezerwie jak ebdzie jakis ciezki dzien i geen zin na gotowanie :)

ja wlasnie dzisiaj zakupiłam dwa mega paki pampersow na bon :) wiec mam zapas na miesiac...

marzenka no pierwsze tygodnie zawsze są cieżkie ale trzeba jakos przetrwać a sam bedzie chciał tam chodzic:)

ajć wróciłam taka głodna ze zapomnialam co mialam pisać
 
Ostatnia edycja:
Madzia dobry pomysl z wlasnorecznymi obaidkami...ja wlasnie Tobie kiedys pisalam ze zalapalm od mamy i w ogole nie kupowalam sloikow ewentualnie jak gdzies szlam... Kilka razy mama mi ugotowala dla Kacpra zmiksowala i potem tak samo robilam...okazalo sie ze lepiej i taniej na tym wychodzilam...bo jak ugotowalam taki sredni garnek to mialam na kilka dni i w lodowce sie nic nie dzialo jak stal...a przynajmmniej mialam pewnosc co moje dziecko je...


My w koncu dostalismy zalegla wyplate wiec jutro moge biegnac na zakupy bo juz pustki mam w chemii...:)
 
marzenka ja robie tak,ze jak gotuje, to robie troche wiecej, porcjuje do malych pojemniczkow i wsadzam do zamrazalnika, nastepnego dnia jak gotuje cos innego to znow wiecej robie i do zamrazalki i takim sposobem mam kilka porcji i moze dlugo w zamrazalniku lezec i nic im nie bedzie. na lenia zawsze tez mam jakies sloiczki, ale owocowych sloiczkow juz prawie w ogole nie kupuje, wczesniej robilam papki blenderem , a teraz juz scieram na tarce, Adam toleruje juz kawaleczki w jedzeniu i mu nie stoi w gardle :-D jeszcze troche poczekam i kupimy krolika, rozporcjuje, pomroze i bedzie mial. W sloiczkach wlasnie nie za duzo tego mieska jest, rybki tez malo, jak sie czasem patrzy na sklad to widac 15% to malutko.

ja za to dzis zlozylam zamowienie w kruidvacie , znalazlam tam sloiczki z jagodami , zamowilam pieluszki, szampony etc wiec nie bede musiala po sklepie latac.

Berni , to leniuszek z tesciowej, naprawde wycwanila sie, ze jej nie wstyd, prawie jakby przyjechala na wczasy, gotuja , sprzataja , a ona sobie odpoczywa. Chociaz tak sobie mysle, ze moglabys zagadac, dla smiechu "to co dzis tesciowa nam ugotuje?" , "dawno nie jadlam klusek/pierogow, krokietow etc " :-D ona liczy, ze ty taka dobra dla niej jestes i bedziesz za nia latac, ech. Juz w sumie olac ta pomoc, ale moglaby chociaz z Alusiem sie pobawic.
 
Taaaa spacerki... :angry: nie bardzo mi odpowiada taka pogoda :no:

znow zimujemy w domu. A tu Dj Adam

[video=youtube;U8eh4fKbGMk]http://www.youtube.com/watch?v=U8eh4fKbGMk[/video]

Geen zin moje damy, geen zin... Ale posprzatalam az polowe szafy. Myslalam ze przebiore i duzo odloze do kringloopa,ale jak przychodzi co do czego, to wszystko sie niby okazuje potrzebne :confused:

Mai się spodobał i musiałam jej puścić 2 razy filmik :-D.
 
reklama
Bry!
Ayni z Adasia takie male exotic ciacho mmmm!Duzy,silny chlopak:tak:Nigdy bym nie powiedziala,ze dopiero pol roczku ma,wiecej bym mu dala:-D
Jak ZiM chodzily do kdv to do 8 m-ca dostawaly sloiczki a po 8 juz verse groenten.Do czasu wprowadzenia tam normalnego jedzenia kupowalam tylko 2 sloiczki na weekend ,bo wiecej nie potrzebowalam.Potem nie chcialam im mieszac i tez zaczelam sama gotowac.Tak im posmakowalo,ze sloiczkowego nawet w naglej potrzebie niechcialy,pluly dalej niz widzialy:-DTez mrozilam obiadki.Osobno warzywka,osobno miesko.Tyle mam teraz tych malych pojemnikow w szafie:szok: Mieso kupowalam np.pol kilo piersi z kurczaka lub indyka ,gotowalam a jak ostyglo to w blender i porcyjki wazylam jak aptekarz:-D Krolika wyprosilam od znajomego ktory choduje na sw.BN i dostalam gratis,bo byl maly ale i tak jak ugotowalam i pomielilam to tyle porcji wyszlo:szok:No i mialam wybor,co dzien inne miesko.Rybke kupowalam mrozona,zawijalam w folie i w piekarnik,potem tez mielonko i w pojemnik.Tyle tego sie narobilam,ale oszczednie to wychodzilo.Jeden dzien przeznaczyc na ugotowanie i poporcjowanie a potem dluuugo,dlugo spokoj.Teraz mroze jak zostanie mi cos a tak to na 2/3 dni gotuje,mroze tylko rosol.Jak ugotuje caly gar ,to tez porcje w wieksze pojemniki wlewam i mam nadluzej.Potem tylko wrzucam jakie chce warzywko i taka mam zupke.Moje lubia zupe krem z kalafiora albo krupnik mniaaammm!Zawsze baza jest takze potem mozna puscic wodze fantazji:-D
Ooosie rozpisalam o tym zarciu ale tyle tego bylo hehehhe
Milego lejdis!
 
Do góry