reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Ochhhachhh!!! Mi tak slabo i taka marudna jestem,ze nawet na forum nie pisze,zeby nie smedzac za bardzo.
Sranko i sikanko dookola,lataja bez pieluchy odparzone dupy.Zeby wychodza i masakra jest.Marta dzis mnie rozwalila,widac ze sikac jej sie chce ale nie siadzie na nocnik.Chodzi w kolko; uda i kolana zacisniete na maxa,mowie jej zeby siadala sikac a ta nieee:no: w koncu sie zlala na podloge a zaraz potem wolala 'sisi' i biegla siadac :crazy::crazy::crazy: A Zuzia przykucla na dywanie tak jak na nocku i lajtowo sobie siurala :szok::szok::szok: Niewiem czy dam rade kiedykolwiek je odpieluchowac ale pomyslalam,ze warto teraz sprobowac jak i tak bez pieluch chodza ale szczerze watpie w powodzenie tej akcji.
Jeszcze okres dostalam ochhh achhh i glowa mi peka :dry:
W przyszlym tyg mamy jechac na to nieszczesne wesele do Pl .Hurraa juz sie ciesze na ten festiwal sztucznosci i falszywych usmieszkow ... suknienke pewnie pozycze od siski teraz tylko szarancze ubrac trzeba :dry:
Iiiide seee Dobranoc !
 
reklama
Hejka.
Dzis mialam pelna chate, bo z racji deszczu siedzielismy wszyscy w salonie...
Moze jutro bedzie lepiej...
Zdecydowalam sie na fotelik samochodowy. Kupilismy o taki - Cabino Protector Grey | Autostoeltjes | Baby-Dump Bylismy w Baby-dump w Utrechcie, gdzie bardzo mily pan zademonstrowal nam wszystkie wady i zalety poszczegolnych fotelikow i stwierdzilam, ze tylko ten, zaden inny. Nawet Olivia mogla go wyprobowac, a my smialismy sie z niej gdy sprzedawca sadzal ja w ten fotelik - miala ozy jak spodki:-D:-D:-D
Nie ukrywam, ze cena fotelika odgrywala duża role, ale majac wybor pomiedzy Maxi-Cosi Priori a Cabino wybralam wlasnie ten drugi. Cena byla taka sama, ale Maxi-Cosi Priori byl tylko do 18kg, a ten ktory kupilismy jest do 25 kg...
I to na tyle w temacie.
Jeszcze dwa dni fuul house - juz w sobotę rano będzie nas mniej o 4 osoby. Moj mąż zaczyna tydzien urlopu i troche sie tego obawiam, bo on ostatnio strasznie zmierzły jest:-D:-D:-D
Jutro bede miala ciezki dzien... Trzymajcie mocno kciuki....:-(
Buziaki
 
Ja tak na szybko z rańca. Tak w ogóle to dzień dobry!
Już po śniadanku tak sytym, że ledwo się ruszam. Ostatnio przez te nerwy mniej jem i pokurczył mi się żołądek, a to dzisiejsze śniadanie chyba za ciężkie było....uuffff:baffled: :baffled:Jakoś w ogóle się nie za ciekawie czuje.....
Wczoraj kupiłam mojej małej rowerek i ciesze się z tego jakby to dla mnie miało być. Znalazłam na marktplaatsu tam taniej niż w sklepie, a stan bardzo dobry. Do tego dostaliśmy loopauto z kubusiem puchatkiem.
W sobote nawiedzi nas rodzina. Jakoś tego nie widze......Ja jak zwykle się spinam, bo nie wiem co zrobić do jedzenia. Do tego teść jakiś dziwny się zrobił, teściowa jak to teściowa, ciotka mojego Ł niby w porządku, ale ma tendencje do wywyższania sie i pouczania, jeden szwagier to w ogóle przeszedł metamorfoze, ale raczej negatywną, chłopak ma prawie 23 lata i już takie rzeczy robi, że głowa mała, żeby to ogarnąć, drugi szwagier z dziewczyną to już najnormalniejsi......jakos nie mam specjalnej ochoty na przyjmowanie gości, ale mała ma swoją okazje, więc musze dac rade.

Mam dosyć wszystkiego ostatnio....nie mam motywacji do niczego i wszystko wydaje mi się takie straszne i nie pewne.....analizuje sobie wszystko, ale nie wiele z tego wynika.....problem zostaje, a ja jestem coraz głupsza, bo już nie wiem co jest dobre, a co złe....Chciałąbym zasnąc i obudzić się jak już wszystko się poukłada....

iskierko powodzenia! Może ten dzień nie będzie taki ciężki.

Mamo spokojnie dasz rade je nauczyć. Nie którym dzieciom to zajmuje dłużej a niektórym krócej. I doskonale Cię rozumiem. Też ostatnio mam straszny nastrój. Jeszcze chwila i psychiatryk murowany....

marzenka powodzenia z rodzinkom!
 
Puk puk
Ja dzis juz na nogach,szukuje sie na wyjazd do konsulatu.Jade sama z ZM takze trzynajcie kciuki...najgorsze,ze nie mam gdzie sie zatrzymac jesli bede musiala czekac :baffled:
 
hej.

jak tam Mamo dalas rade? naczekalas sie czy szybko poszlo?
Madin a kto by nie chcial tak zalatwiac problemow ?a raczej by one same sie rozwiazaly...lzej by sie zylo...no ale coz... ale nie lam sie w koncu kiedys musi sie ulozyc... a rodzinke wez sobie na luz,nie warto sie starac i flaki wyprowac by wszystkich zadowolic a i tak przewaznie maja to w tylku zwlaszcza ludzie ktorym na nas za bardzo nie zalezy...
Ja tez mam w nd gosci,jeszcze nie wiem co bede dawac na stol...jutro ide na zakupy to pomysle...ale raczej za duzo nie narobie bo wiem ze dlugo nie zagoszcza wiec po co sie meczyc...

Ja juz mam spokjny wieczor-aluchy spia juz,popoludniu nie chcieli spac i teraz padli w 3 sekundy :)
Ostatnio stwierdzilam ze mi sie przytylo bo spodnie z ledwoscia zapinam...nic dziwnego bo siedze i tylko jem-od jutra chyba tez przechodze na diete tak jak moj K :)

Ide wyszukac jakiegos filma na wieczor bo w tv oczywiscie nuda wieje
 
W konsulacie poszlo w miare szybko,najpierw troche w kolejce chociaz przyjechalam 8,45 i juz ludzie stali przed bramka.Na sam paszport czekalam ok 40 min takze znosnie,ZM zjadly sniadanie troche pobiegaly od furtki do furtki,troche pomarudzily ale do wytrzymania.Gorzej by bylo jakbym musiala czekac np 2/3 h to bym nie zdzierzala :crazy:
Aaa spotkalam w konsulacie 'kolezanki' Iskierke i ...Edyte :szok:
Z Iskierka fajnie wyszlo tak patrzylysmy sie na siebie w koncu ona sie pyta: Kasia? a ja: Beata ?No ,No i hahaha ale spotkanie :-)
 
Hahaha, Kasia ja ciebie poznalam po.... dzieciach, a zwlaszcza po charatkerystycznym czole jednej z dziewczyn (wybacz, ale nie ograniam ktora jest ktora):-D:-D:-D:-D
Ja jechalam do ambasady po paszport dla starszej corki i przy okazji umowiona bylam na 9.45 zeby zlozyc wniosek na paszport dla syna. Moi rodzice, a zwlaszcza tata uparli sie ze nas tam zawiozą, zrobili mi pobudke o 7.00 rano, wyjechalismy o 8.00 i pod ambasadą bylismy juz przed 9.00. Tata poszedl sobie zwiedzac okolice a my z mama siedzielismy jak nie powiem co w samochodzie bo bylo stanowczo za wczesnie...
Gdy juz poszlismy do budynku ambasady to ja pomaszerowalam prawie natychmiast do okienka nie rozgladajac sie kto tam w poczekalni siedzi. Zalatwilam co mialam zalatwic, mila pani przyjela nas wczesniej i maszerowalam juz w strone furtki gdy nagle zobaczylam dwoje malych dzieci i olsnilo mnie - ja te dziewczynke ska znam!!!! Odwracam sie i wpadam wprost na Kasie:-D:-D:-D:-D Mala konsternacja i juz dawaj, pogaduszki:-D:-D:-D:-D szkoda tyklko ze tak krotko, bo Kasia uwiązana oczekiwaniem na paszporty, a ja czekającym na nas w samochodzie tatą:-D:-D:-D:-D
gdy tak rozmawialysmy minela nas znajoma blondi.... Edyta vel The Hague cos tam bąknela w strone Kasi a mnie nie zaszczycila nawet jednym spojrzeniem... coż za strata....:szok::-D:-D:-D:-D

Jak tak patrzylam dzis na moją Olivie to zalowalam ze nie wzielam jej ze soba do ambasady. Mialaby nowe fajne kolezanki:-D:-DAle mam nadzieje ze to nadrobimy jak tylko rozwiąze swoje problemy:baffled::baffled::baffled: a chwilowo nie idzie to po mojej mysli....
Dobranoc all
 
No czesc laski,w koncu WEEKEND, moze jutro pospie, moj do tej pory spi :szok: bo w sumie srode rano ostatni raz spal,a tak to wali nocki a po nocce na staatsexam pojechal. Nie wiem czy go dobudze dzis, a chcialabym cos posprzatac :dry: Adam odpadl spac, ale ja te cale pol godziny wole wykorzystac dla siebie ;-)

Puk puk
Ja dzis juz na nogach,szukuje sie na wyjazd do konsulatu.Jade sama z ZM takze trzynajcie kciuki...najgorsze,ze nie mam gdzie sie zatrzymac jesli bede musiala czekac :baffled:

Jak to nie, moglas sie u mnie zatrzymac, zrobilabys sobie taki tour :-)

Aaa spotkalam w konsulacie 'kolezanki' Iskierke i ...Edyte :szok:
Z Iskierka fajnie wyszlo tak patrzylysmy sie na siebie w koncu ona sie pyta: Kasia? a ja: Beata ?No ,No i hahaha ale spotkanie :-)

No coz za mile spotkanie :-) nie zazdroszcze, ja to sobie w Hadze myslalam byle gdzies nie natrafic na ten 'przywilej'. Ale z Iskierka pewnie chetnie bym sie zobaczyla, a co !

gdy tak rozmawialysmy minela nas znajoma blondi.... Edyta vel The Hague cos tam bąknela w strone Kasi a mnie nie zaszczycila nawet jednym spojrzeniem... coż za strata....:szok::-D:-D:-D:-D

Jak tak patrzylam dzis na moją Olivie to zalowalam ze nie wzielam jej ze soba do ambasady. Mialaby nowe fajne kolezanki:-D:-DAle mam nadzieje ze to nadrobimy jak tylko rozwiąze swoje problemy:baffled::baffled::baffled: a chwilowo nie idzie to po mojej mysli....
Dobranoc all

Przykro mi Beata, mam nadzieje, ze nie wzielas sobie tego do serca i nie pogorszylo to Twojej samooceny :-)
No coz,nie kazdy ma takie szczescie :-:)-D

Agss cos sie nie odzywa, niech wylazi z krzaczorow, ale to juz!

Milego weekendu dames, oby mi go starczylo na relaks,sprzatanie i jeszcze jakas wycieczke, tak mi dopomoz Bog!
 
Haha Ayni to wychylam się :)
Kasia fajnie że się z Iskierka spotkalyscie (;

Ja czekam na czwartek. .. i w drogę. W międzyczasie w pon do cb... ciekawe ile moje 'maleństwo' waży...
W ogóle laski pytanko... jak to z dopajaniem jest? Bo młoda już tylko 3 butle na dzień pije, je owoce i warzywa i kaszkę ale odmawia stanowczo picia wodu. W akcie desperacji dalam dzisiaj herbatkę koperkowa... w pierwszej chwili szczęśliwa wypila dużego łyka po czym skrzywila się i wyplula. Na moją kanapę-.-
Już nie wiem co robić.
Poza tym coraz bardziej ruchliwa się robi a odkąd nauczyła sie fikac to śpi na brzuchu o.o

A kupiłam w lidlu fajne bluzy na jesień małej. :)
 
reklama
Witam niedzielnie.
Wczoraj mieliśmy grila urodzinowego. Sofijka w piątek skończyła roczek. Przyjechał teść z teściową, ciotka mojego Ł i dwóch szwagrów. Było nawet nawet.....

agss ja też kupiłam małej tą bluze z lidla. Bardzo fajna jest.

mamo iskierko ale niespodziewane spotkanie:-)

Miłej niedzieli.
 
Do góry