Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

[19marzenka88]

witam sie na szybko bo zaraz musze biegnac po malego...

U mnie od 3 dni w domu jelitowka...:/ masakra,mi juz przeszlo cale szczescie bo nie mialam sily nawet do dzieci...

Ayni mieszkanko jest po znajomosci od znajomych...a nie musielismy miesiecznego wypowiedzenia dawac,bo nasz szef mial w lutym dac nam nowy kontrakt a nie dal i stary nas juz nie obowiazuje wiec teraz moze nas w tylek pocalowac on sie nie zobowiazuje do slownych obietnic wobec nas i my tez nie zamierzamy tyle. hehe

 

[MamaZuzi&Marty]

Hej,hej
Ayni sie tak zastanawiam...Ty wczoraj bylas tylko zmeczona czy przemawialy przez Ciebie jakies %%% Nikt na trzewo nie wpadl by na pomysl,zebym ja jakikolwiek poradnik miala napisac hahahahahaahhhhaaaa conajwyzej jakas tragikomedie
Czasem zaluje ,ze nie mam w domu jakies podrecznej kamerki,bo tego wielgachnego aparatu niechce mi sie tachac wszedzie.
Po obiadku znowu gdzies smiagamy,juz wole jak sa miedzy innymi dziecmi wtedy ja odpoczywam .

 

[Ayni]

Marzenka jak kuba Bogu tak Bog kubie i tyle. Zdrówka jelitkowcom.

Kacha nooo ja tak bredze przed spaniem. I różne smieszne rzeczy mi przychodza do glowy. Moj tato jak u nas byl to co chwile go ktos zaczepial jak szedl z wózkiem a on na to opa polen sprechen problem hahaha
Ale książkę bys mogla napisać i to pisze serio. Taka humorystyczna jak Bidget Jones ale jako matka blizniaczek takiej chyba jeszcze nie było!

Sluchajta. Babka w ambasadzie mi powiedziała że paszport przyjdzie poczta w 1, 2 dni. Dzis czwartek a paszortu nie ma i czekam jak pinda i nie wychodzę z domu. Nie chcialam wyjsc na natreta ale dzwonie. I co? Jakas pani zdziwiona do mnie mówi że przecież na paszporty sie czeka tydzień! Ja mówię ok mi sie nie spieszy ale tak mi powiedziano w okienku i ja w domu siedzę jak trusia. A ona wziela nazwisko i powiedziala ze paszport jest i w poniedzialek (dokładnie w tydzień po) będzie wysłany. Chyba przedwczesnie pochwalilam ta ambasade.

 

[Madziula85]

Witam się....

jednym okiem podczytuje Was, ale jak juz ktoś napisał nie zawsze mam cos do powiedzenia w temacie.... a ostatnio nawet czasu nie mam bo tyle roboty ze o 5 wracam do domciu, obiad.... teraz ciepło to robimy z sasiadkami nasiadówy na tarasie i tak dzionek zlatuje....

u nas wszystko dobrze.... małej juz wywaliło dwie dolne jedynki, mało je stałych pokarmow a duzo mleka piła ostatnio.... oczywiscie nocne mleko nadal jest ale postanowiłam nie naciskać i poczekam do tego 9 miesiaca bo byc moze samo jej przejdzie... zreszta jak mi dziecko wyje w srodku nocy, nie chce ani soku ani wody tylko jeszcze głosniej krzyczy to chyba normalne ze mleko jej dam bo jest głodna....

czasu nawet nie mam na wypady do miasta.... na szczescie dzień królowej wolny wiec licze ze bedzie super pogoda

Ayni no hehe nie chwal dnia przed zachodem...

Berni gratulacje

marzenka Tobie też gratuluje przeprowadzki, w koncu się doczekałaś

 

[mk28]

Dobry wieczór Mamusie! Ostatnio za często nie zaglądam ale młody daje mi tak popalić że szkoda gadać A jak nie histeryzuje wtedy bawimy się na dworku i tak dzień za dniem...czekam aż wróci moje dziecko na dobre tory ehhh. Po majówce przyjeżdża moja mama więc szczerze odliczam tylko dni do momentu aż odsapnę trochę od terrorysty Uciekam się kąpać i spać- byle do weekendu... Dobrej nocy Mamusie!

 

[Iskierka71]

Witam

a ostatnio nawet czasu nie mam bo tyle roboty ze o 5 wracam do domciu, obiad.... teraz ciepło to robimy z sasiadkami nasiadówy na tarasie i tak dzionek zlatuje....

u nas wszystko dobrze.... małej juz wywaliło dwie dolne jedynki, mało je stałych pokarmow a duzo mleka piła ostatnio.... oczywiscie nocne mleko nadal jest ale postanowiłam nie naciskać i poczekam do tego 9 miesiaca bo byc moze samo jej przejdzie... zreszta jak mi dziecko wyje w srodku nocy, nie chce ani soku ani wody tylko jeszcze głosniej krzyczy to chyba normalne ze mleko jej dam bo jest głodna....

Madziula, ja mam podobnie, tyle ze jak ja wracam to nie mam czasu na nasiadowy na oorodku (w moim przydaku), bo Olivia na powitanie czepia się moich ramion i nawet obiadu spokojnie zjeść nie mogę. Potem zabawa, kąpanko, a ostatnio nauczyla się zasypiać wtulona pleckami w moje piersi na naszym wielkim lozku i musze czekac az zasnie a potem ją przenosci....
Mleka mod nie pije w nadmiarze.... rano zjada albo kaszkę na wodzie, albo grysik na kozim mleku, potem jakiś owoc, jogurcik, ciasteczko.... zupkę albo ziemniaczki na masełku - w zaleznosci co my jemy na obiad. nawet jak zje wczesniej niż my to i tak domaga się repety z naszego talerza i dzis wyjadla mi zupę jarzynową.....
Przed snem nie chce już butli, za to budzi się pomiędzy 24.00 a 4.00 (co noc to inaczej) i dopiero wtedy wypija mm...
Jest marudna na górne ząbki i od 3 nocy śpimy we trojkę.......
Na szczęscie mam przed sobą aż 4 dni wolnego więc odpoczne, odeśpię....
Dobranoc

 

[19marzenka88]

hej.

No to pogoda zajebista...wczoraj upal a dzis zimno i deszcz ehh...i jak te dzieci maja byc zdrowe przy takiej szybkiej zmianie temp :/ Moi znowu zakatarzone chodza i kaszla :/

Dzis jestem dumna z siebie-na 8:30 zaprowadzilam malego do psz,zachaczylam o sklep i uwaga jest 9:40 a ja mam juz obiad gotowy haha mielone ukulane,ziemniaki obrane tylko usmazyc i ugotowac haha

No i dziewczyny musze przyznac ze zawiodlam sie na mamie Zuzi-pierwsza tyg co do euro dana,a ostatnia tyg nie dosc e 4 dni spoznienia,to jeszcze kobieta powinna mi dac 120 euro a dala mi 90 haha...bo uznala ze 3 dni bylam po 5 godz z nia....ale jak siedzialam po 11 godzin to siedzialam za 20 euro i nie wzielam nic wiecej od niej takze zobaczymy co dzis odwali za numer bo ma mi dzis zaplacic jak znowu wykombinuje ze mniej da to rezygnuje z miejsca bo nikt jej nie bedzie siedzial po 11 g za 20 euro a ona jeszcze mi da 10 euro za 5 czy 6 godz haha smieszna jest...to juz wole siedziec tylko z moimi niz siedziec z kims za 10 :/ tak mnie wkurzyla ze nie macie pojecia....i wymagania takie wygurowane ma chocby nie wiem ile mi placila :/

Nic pije kawke

 

[madinld]

Wita się poranna zmiana:-)

Dziś wieczorem jedziemy naar Polen. Już prawie wszystko popakowane, zostały jeszcze drobne rzeczy. Mam cichą nadzieje, że ten wyjazd będzie dla nas udany.
No i pod naszą nieobecność znajomy odmaluje i doprowadzi do ładu kuchnie i salon, a my wrócimy na gotowe:-)

marzenka zdrówko ja też chlipie kawke. Ja dziś obiadu nie gotuje....wezme gotowca z knajpki obok. Jesli chodzi o tą opieke Twoją to wiesz....tak bywa, że płacić nie chcą, a wymagania stawiają A jakby nie było to dodatkowe dziecko w domu to dodatkowy obowiązek. Pogadaj z nią o tym. Lepiej od razu o takich sprawach podyskutować.

ayni podłączam się do pomysłu o wydanie książki przez MameZiM:-)

Mamo ja staram sie mieć aparat przy sobie, ale jakos zawsze tak jest, że jak akurat dzieciaki odstawia coś śmiesznego to aparat nagle gdzieś znika.....

Madziula moja mała też do te pory nie chce jeść stałych pokarmów...czasem cos dziubnie, ale nie wiele....dobrze, że chociaż kaszki ładnie wcina.....

Biore sie za ostatnie porzadki.
Ale będę do Was dzis zaglądać, bo teraz mam wiekszy luz niż wczoraj i przez ostatnie dni.

 

[MamaZuzi&Marty]

Dzien Dobry !
Ja juz kawe wypilam,mysle co by nie trzasnac drugiej!
Wy jestescie krejzolki hahaaa ja i ksiazka hahaha Raz ,ze nie umiem pisac;dwa ,jest juz troche za pozno bo to trzeba by bylo od poczatku a ja mam skleroze i pewnie polowy bym zapomniala .
Czytam ostatnio blog mamy trojaczkek,pieknie wzruszajaco pisany i z niecierpliwoscia czekam na kolejne wpisy. Polecam od poczatku jak ktos ma czas i ochote . Dwa + trzy

Wczoraj wieczorem napisalam dlugiego posta i sie skasowal...o szlag by to trafil.A opisalam barwnie nasze spotkanie z autokarem chinczykow hahahhaaaa na samo wspomnienie lzy mi leca ze smiechu
Dzis siedzimy w domu...deszcz...a jak mysle i szukam sposobu na opanowanie napadow zlosci ZiM i jak nauczyc ich posluszenstwa Mission Impossible
Madi o jak Ty wyjedziesz to dopiero zrobia sie pustki na forum,wracaj szybko No i niech wyjazd bedzie jak najbardziej udany ,trzymam za to kciuki.Nie daj sie tam, jestes silna babka!

 

[madinld]

Mamo dawaj jeszcze raz tego posta o chińczykachNo postaram się trzymać i nie dać się. No mam nadzieje, że urlop minie nam w dobrym humorze. Mamo jakie pustki????? Połowa porannej zmiany czyli Marzenka będzie odwalać zmiane za nas dwie:-) Z nauką posłuszeństwa to bywa różnie...........ja dosc długo uczyłam Karola, aż wkońcu się powiedzmy udało.