reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Moja jak miała niecale cztery miesiace to się dawala karmić w bujaczku a teraz albo na łóżku ja ją karmie albo na kolanach, wtedy najspokojniej i najsprawniej to wychodzi.

Ayni, moja też tak miała wiec może faktycznie te dzieci coraz szybciej się rozwijają a lekarze jeszcze żyją tempem rozwoju starszych pokoleń :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, każde dziecko rozwija się indywidualnie i żaden lekarz czy autor "mądrej" książki nie jest w stanie przewidzieć tego, kiedy ktore dziecko zacznie siadać, chodzić, mówić... Jedno dziecko jest mocniejsze (kości, mięsnie) i wcześniej zaczyna siadać czy chodzić, a innemu zajmuje to więcej czasu. Są dzieci ktore zaczynają chodzić w 8-9 miesiącu a są takie, które nie chodzą mając roczek i więcej, ale za to zaczynają mówić...
Moja Olivia nie przewraca się z plecków na brzuszek i z powrotem, ale ze to dość pewnie już siedzi i lezenie też jest beeee. A mój syn jak był maly to w ogóle nie raczkował. jak nauczył się siedzieć, to pewnego dnia podciągnął się do stania przy meblach i po kilku nastepnych sam już pewnie maszerował. Starsza córka z kolei też nie raczkowala, ale za to śmiesznie szorowała tyłkiem po podłodze mając jedną nogę zgiętą przed sobą a drugą odpychając się z tyłu. Strasznie śmiesznie to wyglądało...

Jesli chodzi o dik sap to one są "zonder toegevoegde suikers" czyli można dawać dziecku, można bardziej rozcieńczyć. Co do wody... Mnie osobiście nie smakuje sama przegotowana czy niegazowana woda więc wychodzę z założenia ze mojemu dziecku też ma prawo nie smakować i skoro jej nie chce pić to jej do picia nie daję.
Ayni - pytalas skąd wiem, że Olivia chce pić. Jak płacze a nie chce butelki z mlekiem to podaję picie, a czasem zdaża się ze sama sięga po butelke z soczkiem czy herbatką. No i obowiązkowo mam picie dla niej gdy karmię ją łyżeczką
Olivia też chce sama jeść i też probuje wkladać mi rączki do jedzenia, a potem smaruje sobie buzie... generalnie je wszystko, ale za to w ciągu dnia nie chce pić mleka....
Wczoraj zrobilam, dziś zrobilam - musialam wylać po kilku probach podania jej butli. Ale avondpapje w butli wciagnie prawie cale - jak juz lezy w wykąpana w lozeczku. W nocy też wypije, ale w dzien nie ma szans. Za to jak tylko podam coś lyzeczką to wciąga blyskawicznie:-D
Dziś starłam jej jabluszko, pogniotłam do tego bananka i zastanawialam się co by tu jeszcze.... pokruszylam póltora ciasteczka i do tego wszystkiego dalam jugurt taki od 6 miesiąca. Wyszla z tego calkiem spora miseczka, którą mała zjadła niemal w całości zamiast odrzuconego wcześniej mm
 
Prawda Iskierko, ale ja na innym forum spotkalam sie z opinia, zeby nie sadzac sobie dziecka na swoim brzuchu, jesli jeszcze samo nie siedzi niezaleznie... No to bardzo madre stwierdzenie, szkoda tylko, ze taka osoba nie jest sobie w stanie wyobrazic, co tu z takim dzieckiem robic...
Tez uwazam, ze lepszy ten diksap (podobno z 7 kg owocow) niz nieprzegotowana kranowa, w ktorej nikt normalny nie wie do konca co siedzi... Dzis trafila mi sie starsza pani wijk-owa w CB i wlasnie takie rozne dobre rady mi dawala :sorry2: rowniez o kladzeniu dziecka w dzien do spania, gdzie A czasem usnie w chustawce, od wielkiego dzwonu w swoim lozeczku po 10 min marudzeniu, pani polecila metode "wyplakania sie" po moim zdziwieniu powiedziala, ze jesli sie z tym zle czuje to zebym robila jak uwazam. Dobra rada nie jest zla. :dry:

No nic, ponarzekalam sobie na nia, bo pierwszy raz mi sie trafila, wczesniej mialam inne panie, bardzo pomocne i up-to-date!

Ja musze jeszcze powiedziec,ze zebralam swoje posladki do roboty, poradzilam sie naszej kolezanki Milki, maz zakupil mi chrom i l-karnityne, strzelilam spacerek na prawie 4,5 km , pocwiczylam jakies pol godzinki temu i od razu sie lepiej czuje.. :blink:
 
Ja na szczęscie mam caly czas jedną i tę samą panią w CB, przynajmniej tak bylo do tej pory.
A co do opinii lekarzy czy pseudolekarzy, pan w CB, czy kogos tam jeszcze to ja myślę, że dziecko samo wie co jest dla niego dobre, a każda mama też intuicyjnie wyczuwa co można, a czego nie.
Gdy Olivia miala niecaly miesiac przyszla do nas babeczka, chyba lekarka z CB bo umowila nas na pierwszą wizytę i dala "książeczkę zdrowia" - nie wiem jak to inaczej nazwac. Ona mi powiedziala, że od 7 tygodnia (!) zycia dziecka mam ją w dzień zanosić spać na górę do łożeczka.... Popatrzylam na nią dziwnie, swoje sobie pomyslalam i powiedzialam OK, NO PROBLEM.
Do dziś w ciagu dnia to Olivia może tam 2 razy spala..... Kilka razy kładłam ją w boxie, ale przewaznie śpi we wózku. oczywiście w ciągu dnia usypiamy ją na rękach bo inaczej się nie da. Sama zasypia w wózku wyłącznie na spacerach, w domu to naprawdę żadkość.

Ayni, ja też się dziś zebralam do roboty... wysprzątalam caly dom i jutro ma vrij:-D:-D:-D:-D:-D
 
hejka

u nas drukke dag vandaag :)

krzesełko odebrane, jest poprostu fantastyczne, dzięki Mamo Z&M za info o tym krzesełku, nie załuje ani centa wydanego na nie.... tyle mozliwosci regulacji , ekstra.... jak pomysle ze za tą cene mogłam mieć jakieś drewniane ze sklepu to.....
w dodatku jeszcze opchnełam chuśtawke bo juz Marti była do niej za cięzka i ledwo bujało no i nogi juz wystawały :)


ide ogarnąć chałupke i na kawke lecę do kumpeli bośmy sie dawno nie widziały :)

Iskierka wow to nie zazdroszcze .... ja Martyne też zawsze usypiałam jak była malutka na rękach i potem inaczej nie chciała juz zasnać.. bałam sie ze do 10 roku zycia bede ja usypiac na rękach hahaha ( żarcik) serio to jak zaczeła chodzić do złobka to potem sie nauczyła sama zasypiać bez pomocy, poprostu kłade ja na brzuszku i odpływa.... sporadycznie naprawde sie zdarzy ze musze jej pomoc na rękach...nie wiem czy to akurat przez złobek czy poprostu jej sie pozmieniało..... w domu nie śpi w ogóle w wózku natomiast w złobku tak... maja tam swoje wózki w ktorym spia niemowlęta... wieksze dzieci w normalnych łozeczkach...

mnie na szczescie jeszcze nigdy babki z CB niczego nie sugerowały ani nie dawaly złotych rad, jak już to wyłącznie zdrowotne....
 
Czesc dziewuszki

Madziu super ze krzeselko tak ci sie podoba:tak: jakbym nie miala drewnianego po Michasiu to tez bym sie za takim rozgladala:tak:

My wczoraj wyladowalismy na spoed:baffled: Milenka jest wysypana na calym ciele:baffled: Oczywiscie to wirósowe jakis i tylko kropelki do noska dostala:dry: ok tydz to moze trwac:baffled:Michasia tez osluchali i jest zdrowy wiec do szkoly w poniedzialek:tak:
 
karola82 no gdybym ja miała po kims to bym pewnie tez drugiego nie kupowała, wiadomo ale skoro nie miałam to zaszalałam :)

a myślalam ze tylko ja jezdze na spoed.... dobrze że to nic powaznego i zejdzie...tak juz jest z wirusami, musi swoje przejść :)
 
Hej :)

Do nas jakies choróbsko sie przyplatalo... Alex zakatarzony, nie daje sobie wcale odciagnac nic z nosa, a leci normalnie cirkiem... :(

Mnie tez cos bierze, dobrze ze wczoraj sobie posprzatalam to dzisiaj nie musze nic robic...

Kasiu, super te twoje ksiezniczki, i krzeselka fajne, szkoda ze ja mam drewniane...

Madzia fajnie udalo Ci sie kupic takie krzeselko :D zawsze to regulacja i mozna sadzac mala :D

Ayni mi tez nigdy zadnych rad nie dawali w cb :) zawsze sa te same babki, strasze bardzo przemile.
Adas pije ci ten Diskap? ja mojemu tez to daje do picia, mam 1 do 10 ale i tak jest za slodkie... :/

Co do usypiania, moj bardzo zadko zasypia w swoim lozeczku w dzien, spi tam gdzie padnie :D na podlodze na kolderce, w bujaczku, na lozku ale w lozeczku juz jest problem, wieczorem tez klade go na lozku i jak juz widze ze oczy sie przymykaja to do lozeczka go klade, i zasypia... ile on musi sie owiercic zeby zasnac, czasem ja predzej zasypiam :)

Karola wspolcZuje, moze to trzydniowka? no ale wysypka jest po goracze... oby przeszlo szybciutko :*

Iskierko masz racje, kazde dziecko inaczej sie rozwija, i kazda matka wie co dla jej dziecka dobre :) moj tez jeszcze samodzielnie nie siedzi i nawet go nie zmuszam, usiadzie kiedy bedzie mial ochote, ze dwa razy mu sie udalo i konie narazie na tym :D
 
reklama
Berni... nic nie mów , my juz obydwie byłysmy 2 razy przeziebione, na szczescie katar minał.... u nas jest ryk jak tylko kropie nos a potem jak sciagam gilki to juz nie wspomne , ulalala nienawidzi czyścić nosa...

duża zdrówka dla Was :)

Martyna juz dzisiaj zaczeła pić diksap... po 4 próbach w końcu wypiła 50 ml :) super jak na pierwszy raz....

na to wyglada ze co inna firma to ma inne proporcje .... Berni sporoboj wiecej wody...
 
Do góry