reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

laru ja kiedys pisalam na forum (ale obronczynie praw zwierzat sie zbulwersowaly :p) o pulapce, ktora tu w nl jest dosc popularna na te madre i wytresowane myszy :-D:-D jest to klej na myszy i szczury. smarujesz nim np. okladke od bloku technicznego lub pudelko po butach i na srodku kladziesz kawalek kielbaski lub czekoladki... mysza wlazi i juz sie nie odkleja. wywalasz i klaar. ja bym myszy nigdy w zyciu nie dotknela nawet patykiem przez worek foliowy, wiec taki klej to dla mnie najlepsze rozwiazanie.
 
reklama
laru, ja na starym mieszkanku mialam tek taka kolezanke, co niczego sie nie bala, nawet moj pies widzac ja zesikal sie ze strachu:-):-). Podobno dobrym sposobem jest wiaderko - wysokie, w srodku kladziemy jakies pociete szmaty, a na to jedzonko, mysz pomysli:-) ze to bedzie dobre legowisko; gdzies tam sobie je stawiamy a do wiaderka dokladamy jakas deske czy cos, tak jakby mostek wprost z podlogi. mysz wyjdzie tam i juz nie wyskoczy. kolega tutaj tak lapie myszy w domku. acha i schowaj wszystkie jedzonko z wierzchu bo nigdy sie nie zlapie jak sie najada orzeszkami czy czekoladka
Ja tam nie wiem bo nigdy tego nie probowalam.
Auto Ja mam na pl blachach, jak przyjdzie co do czego to przerejestruje, bo auto zaku[ione tu, nie pede placic tego jakiegos podatku ok4000e

Iskierka nie martw sie, nie pamietam ale ktoras z dziewczyn pisala ze ida swieta i beda potrzebowac pracownikow. Trzymam kciuki.


Przepraszam a ktoz to JustynkaD i AnnaB?????
 
Ostatnia edycja:
My z Hanka to Justyna D-k :)
Rzadziej teraz siedzimy bo Mała "żywa" i się bawimy a jak śpi to korzystam z okazji: gotuje i sprzątam.
Ale czytam na bieżąco więc wiem co się tu dzieje :)
 
Aleście się naprodukowały (;
laur witaj! W końcu jakieś ciężarówki się pokazują (; Bo długo tu sama między mamuśkami byłam.
A wiesz już co będzie? :)
Myszy tutaj to paskudztwo, naprawdę... ja w sumie problemu z nimi nie miałam, raz tylko jedna się znalazła i została zatłuczona miotłą... cóż brutalnie ale niestety... Za to miałam plagę mrówek i co się namęczyłam żeby to wytępić...
Iskierka klops z tą pracą... te biura lecą sobie w kulki jak nic...
A powiem Ci że to niesprawiedliwe jak cholera... do nas ostatnio przysłali dwie panie z werkNl (osoby, które długo na zasiłkach już są i wykopują ich do pracy) to jedna po dwóch dniach ciężko zachorowała, drugiej zachorowało dziecko ale powiedziała że znajdzie oppas i że na następny dzień przyjdzie. Nie przyszła, nie zadzwoniła, w ogóle kontaktu z nią nie było... I takich przypadków było pełno. Niektórym tu chyba za dobrze jest...

A ja zaraz do berkel en rodenrijs po box jadę... Mam nadzieję że nie skończy się jak ostatnim razem (mamy tam z 20 min, ostatnio tak się pokręciliśmy że z godzinę jechaliśmy:eek:)
Teraz ja się naprodukowałam:-D
 
Hej.
Jeśli chodzi o myszy,to masaaakra :szok: długo z nimi u siebie walczyłam,w końcu wyginęły po trutce z Pl. Wcześniej nic na nie nie działało,ani tutejsze trutki,ani łapki.Na mecze Euro to nawet jedna wyłaziła z ukrycia,rozsiadała się na dywanie i oglądała :-D ani butem,niczym jej nie przegonili. Naprawdę spokój mieliśmy,fajnie czysto,chleb można było zostawić na stole aż ostatnio któregoś dnia,stoję w kuchni i tak kątem oka spojrzałam na przedpokój :-Djak mi ta franca mała przeleciała. Jezu ale się dygnęłam.Zazwyczaj na widok myszy drę się do niebios..I znowu trzeba będzie przywieźć trutkę..Z tym,że teraz to już mi to jakby "lotto" ;)
 
Dobry!

:szok: co tu sie dzieje? Piatek wieczor a ruch jak na dworcu w Amsterdamie. Weekendu nie macie? :-D

Witam nowa forumke, nie martw sie, ja podczas ciazy tez to przechodzilam, facet do pracy, a ja przed TV, sprzatanie, komputer itd. Ale teraz mi jakos nie starcza czasu zeby dom ogarnac, wiec to wszystko minie ;-) zdziczec tez nie zdziczejesz, wiec nie martw sie ;-) jesli nie chcesz oddac dziecka do zlobka mozesz oddac do opiekunki, za ktora tez dostaniesz dofinansowanie. Jesli chcesz wrocic do pracy to cos bedziesz musiala wymyslec i rozumiem, ze Ci szkoda, mi by teraz tez szkoda bylo Adasia na caly dzien oddac dlatego nie spieszy mi sie do pracy, chyba , ze trafilo by sie cos super, z czego bedzie wiecej korzysci niz tylko wyplata. Ale nie martw sie na zapas, moze do momentu narodzin cos sie jeszcze zmieni i znajdziesz rozwiazanie.

Iskierka przykro mi , i tez bym zadzwonila raz jeszcze jak pisze Mevrouw Haga. Jak nie ma pracy , skoro jest! Ja jeszcze bym to podpiela pod dyskryminacje, ze wyraznie Ciebie nie chca zatrudnic, bo jestes polka i nadal szukaja i Cie oklamali.. Niekoniecznie musi byc to prawda, ale wiesz, jak wyrzucaja drzwiami, to sie wchodzi oknem ;-)

Moj maz wczoraj przyniosl paczke z pracy i najlepsze z tego wszystkiego to chyba samo opakowanie bo wszystko bylo wlozone w taki plastikowy kontener Curver (super nazwa!) wiec bedzie mial gdzie wlozyc swoje narzedzia, wiertarki itd . A co do skladu,... hmmm nie wiem skad holendrzy maja zamilowanie do suchego prowiantu, paczka jak dla osoby na diecie (sucharki, krakersy, orzeszki, pumpernikiel, chleb wasa, makaron penne itd) z tego wszystkiego slodyczy bylo moze 3 sztuki :-D ja mowie, ze na koniec swiata, to bedzie jak znalalz !

Moje dziecko mnie zaskakuje ! Dzis pospal do 8.00 rano, lezal sobie, cos troche gadal, ogladal pokoj. Super!
 
hejka

Ayni my tez dostajemy takie paczki.... jedynie co lubie z nich zjadać to takie sucharki o smaku cebulowym hahahah

my na szczescie nie mamy i nigdy nie mielismy myszy... jak byłam mała to mieliśmy w domu myszy bo sie okazało ze z piwnicy przez podłoge była dziura koło drzwi balkonowych i tamtedy myszy przełaziły z piwnicy, dopiero jak to mój tata odkrył i zaplajstrował dziure to sie wszystko skonczyło heheh na szczescie myszy zabijali jak ja byłam w szkole... nie mogłabym na to patrzeć...

Iskierka ja tez bym nie wytrzymała i tam zadzwoniła.... nawet jeśli by z tego nic nie wyszło to niech wiedzą ze się z ludzi idiotów nie robi...

ładna pogoda dames, trzeba by sie wybrać na miasto.... wiecie gdzie tu można fajne obrusy kupić?? juz od dluzszego czasu nie moge nic znalesc....:(:( ooo w blokkerze nie patrzyłam... tam na bank beda... jak macie jeszcze jakies pomysły to piszcie. skoro juz sie wybiore to wszedzie wejde gdzie sie da heh
 
Hej.

No Ayni ma racje. :D tyle napisalyscie ze szok:D

Iskierko, szkoda ze sie nie udalo, ale ne przejmuj sie napewno jeszcze sie cos znajdzie... :*

Ewelina ja bardzo uwazam na pasach ale to wina tego kierowcy... :/ stanal i raptem ruszyl... :(

Hague, jesli znasz jezyk to chyba lepiej tutaj robic prawko :D ja przynajmniej bym wybrala te opcje... :)

laru ale masz myszke wytresowana :D

Pogoda u nas nie rozpieszcza, maly dal mi czadu wczoraj do polnocy, a dzisaj do od 9 do 11 lezal na lozku i cos tam sobie gruchal, a ja odsypialam :D

Ayni ale rosnie Adaś ::O
 
reklama
laur mi brzuch dopiero po 20 tyg zaczał rosnąć (; Teraz już jest z niego piłeczka, chociaż mówią mi że za duży nie jest. (No oprócz mojego, ktory ostatnio patrzy się i wypalił że już duży... ciekawe co powie w 9 mcu...) a dopiero teraz zaczynam odczuwać uroki ciąży... ciężko mi już wstawać z łóżka (mam baardzo niskie) no i bandenpijn mi dokucza...

A ja dzisiaj ostatnie zakupy przedświąteczne zrobiłam. Ale tłok na mieście!
I kupiłam śliczny śpiworek do spania dla Małej (;

TheHauge ja tutaj robiłam prawko i powiem Ci że na pewno nie pojechałabym do Pl z tego co się nasłuchałam ;) teoria tutaj dość banalna jest, mimo że na początku wydawało mi się inaczej (;
 
Ostatnia edycja:
Do góry