Dzien dobry:-)
Witam nowa forumowiczke
U nas ostatnie 3 dni to walka normalnie. Na poczatku myslalam, ze Emilce chodzi o to, ze za goraco...ale okazalo sie ze jednak nie
Caly dzien na cycu, w przerwach placz. Na noc mleko sciagane, pomagalo dawanie butli co ok 4 godz. spala cala noc. Ciocia poradzila zeby dac jej troche mleczka modyfikowanego i tak zrobilam. Dzisiaj spi jak zabita. Daje jej raz takie raz moje mleczko. Okazalo sie ze nie jestem w stanie jej wykarmic do konca. Pokarm niby jest, ale malo. Nie dalo nic sciaganie i ciagle dostawianie. Mam nadzieje, ze nie zaniknie. Rano sciagne ok 160 ml z dwoch piersi, po calej nocy, pozniej krople jakies. Dzisiaj sciagalam o 9 i dopiero o 17 i wtedy znowu bylo duzo(ale po jakim czasie
) Podobno takie problemy zdazaja sie glownie kobietom po cesarce. Nie jestem za bardzo z tego zadowolona bo mialam zalozenie ze bede corcie karmic tylko piersia a tu klapa. Nie jestem w stanie wyprodukowac tyle ile ona potrzebuje. Oczywiscie postaram sie dawac jej jak najwiecej mleka z piersi, ale jak sciagam to rzeczywiscie nie jest go tyle ile ona chcialaby:-(
Trudno...
Teraz moze uda mi sie cos w domu zrobic jak corcia smacznie spi:-) bo ostatnio nawet z obiadem ciezko bylo
Berni slicznosci chlopczyk:-) Jakie ma jasne oczy. Moja corcia ma duzo ciemniejsze. Niby granatowe ale tak jakby cos brazowego tam bylo. Chociaz to chyba jeszcze za wczesnie zeby prorokowac
Ayni to juz ostatki wiec musisz uzbroic sie w cierpliwosc i odpoczywaj poki mozesz bo pozniej to roznie z tym.
Agss ja tez sie zastanawialm nad tym testem. Doszlam do wniosku ze jak u nas w rodzinie nikogo chorego niema i nie jestem w wieku "zagrozonym" to niema co. Glownie przez to ze drugie badanie moze byc niebezpieczne dla dziecka. Niema co ryzykowac i za wczasu panikowac.