reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy "ciężarówek" i nie tylko

Ayni fajne prezenty, dzieciaki napewno beda zadowolone.
korzystaj póki czas :D

Madzia co tak wcześnie? :)
Fajnie ze już dostalas prezent na dzień matki, sama już się tego doczekać nie mogę :D

My pospaliśmy do 9, Alex już lepiej się czuje :) katar jakby przeszedł, w nocy trochę kaszlał i przed zasnieciem marudzil, ale to nic z tym co było...

Wczoraj siedzieliśmy z B i puszczaliśmy małego ode mnie do niego a on taki zadowolony 3-4 kroczki i do taty/mamy :) z godzine tak chodzil :)
 
reklama
Hej laski.....
Nie zaglądałam, bo troche źle się u mnie dzieje. Mam problem z Karolem.....mam nadzieje, że to juz koniec, że będzie lepiej. W czwartek cos mnie podkusiło, żeby pójść pod szkołe wczesniej i zobaczyć jak bawi sie z dziećmi. Był jakis dziwny od jakiegoś czasu więc zaufałam temu przeczuciu. I zobaczyłam jak wymachiwał rękami i nogami przed jakimś jego kolegą. A po dzwonku podeszła do mnie jego juf i powiedziała, że od kilku dni Karol jest w szkole niegrzeczny, a w ten dzień przesadził, bo poszarpał sie z kolegą i ugryzł go w brzuch........Przeprowadziłam z nim rozmowe i wytłumaczyłam, że tak nie wolno robić itp itd. Załamana jestem....na drugi dzień poszedł do szkoły i było ok. Jakiś inny kolega go zaczepiał i go uderzył, a on na szczęscie nie wdał sie w bójke. I dowiedziałam sie, że skumplował sie z trzema kolegami którzy lubią sie bić i bawić w takie dziwne zabawy. Karol obiecał, że więcej tak sie nie zachowa.....mam nadzieje. To wszystko przez to, ze jest zazdrosny o Małą. I to co sie stało to jest moja wina. Gdzies sie zgubiłam i ucierpiał na tym Karol. Ehhhh
Wczoraj byliśmy na grilu. Wróciliśmy późno i na zakończenie dnia pokłóciłam sie z Ł........................................
Beznadziejnie sie czuje............................................................................................................................

marzenka ciesze sie, że jestes już z nami! Poranne zmiany bez Ciebie to nie to samo:-):-):tak:

berni gratuluje pierwszych kroczków. Moja mała też cos tam próbuje kroczyć.

Spadam, bo i tak nic pozytywnego chyba dziś nie będe w stanie napisać i nie chce wprowadzać depresyjnych nastrojów.
Miłej niedzieli.
 
Nooo ja czekalam tylko az ktos mi wypomni tego 'jednego posta' albo raczej jego brak :-Dale ,ze akurat Marta wbije mi szpile,tego sie nie spodziewalam...
Celibatem sie nie nie martw,chwalilas sie nie dawno,ze masz te zabawki dla doroslych ;-) to przez te 2 tyg zastapia Ci habibti :-D
madinld ooo masz ale sie porobilo,ze tez takich kolegow sobie znalazl... nie mozesz Ty sie caly czas obwiniac,zobacz jak dzieci szybko negatywne podlapuja zachowanie od innych .Duzo sily Ci zycze!!!
Ja wczoraj w parku rozmawiam z gosciem,ktory przyjechal z synkiem karmic zwierzatka ale mowil ze w domu tez ma blizniaczki i starszak czesto bywal odsuwany na bok,wiadomo nie specjalnie ale jak sie ma dwojke malych to czasem i ojciec i matka musza sie nimi zajac.Maly tez stroil fochy i sie obrazal ale w koncu zaczeli sobie urzadzac cos tylko dla niego.W weekend tato idzie z nim rano na spacer,tylko z nim a w inny dzien mama tylko z nim na plac zabaw.
Berni ale super,Alek tak szybko zaczyna chodzic.Gratulacje.Pamietam dopiero niedawo ja sie cieszylam,jak tak sobie laski 'puszczalismy'

U nas nocka jak zawsze,Zuzia wczas rano podudke zrobila ale po butli dospala.Zaliczylismy tez karmienie zwierzatek.Chetnie bym sie teraz zdrzemla...
 
madin to nie Twoja wina co sie wydarzylo w szkole,mama ma racje dzieci szybko podlapuja zachowanie innych i przypuszczam ze jeszcze nie raz moze sie zdazyc jakis przykry incydent...moj Kacper nigdy nie gryzl,od kad zaczal chodzic do psz gryzie dzieci a szczegolnie Oliwke i walcze z tym na rozne sposoby i ostatnio byla dosc dluga przerwa i nie dawno znowu zdazylo mu sie pogryzc siostre...takze musial tez to podlapac odkogos w psz,a my mamy potem musimy wysluchiwac i tlumaczyc...

U mnie dzis dolek jakis psychiczny...raz to,to ze od tyg nie moge porozumiec sie ze swoim K to jeszcze ta pogoda dobijajaca :/ najchetniej bym sie spakowala i pojechala do pl do mamy...az sie poryczalam...no kurde ;(
Niby sama jestem mama a dzis mam mega ochote sie wtulic do swojej i wyplakac....
Nie wiem co jest grane ale czasem mam takie dni ze czuje jakbym od srodka sie wypalala,nic mnie nie cieszy,wszystko wnerwia i tylko siasc i plakac...:(

No nic nie smuce i ja....ide pod koc poszlochac trochu
 
Hej Mamusie:) W Dniu naszego święta życzę Wam wszystkim jak najmniej smutków i wiele radości z bycia Mamą:tak: My dziś jesteśmy wykończeni...byliśmy dziś całą rodzinką na maratonie i mimo tego że mój mąż biegł to ja też czuje się jakbym co nieco pobiegała. Młody był wszędzie i tak do 17. Chociaż dziś wstaliśmy dzięki uprzejmości naszego syna o 8.30 to zaraz po maluchu ide się kąpać i spać. madi trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło i musisz być silna choć wiem że nie zawsze jest łatwo! 19marzenka88 ostatnio byłam w podobnym stanie. Jak mąż wracał z pracy to przez chyba 2-3 dni pierwsze co słyszał ode mnie to "ja chcę do mamy, do polski" no ale po wspólnej rozmowie zaczęłam dostrzegać małe plusy. Czasem pewne sprawy nas przerastają ale życze Ci szybkiego uporania się ze smutnymi myślami:tak: Nic ide się pobawić z moimi facetami bo niedługo kąpane. Spokojnego wieczoru!
 
Laru uwierz ze chcialabym wlasnie tak miec ze godizna dwie i jest juz dobrze,ale moj to jest tak uparty jak osiol i potrafi tydzien a nawet dwa sie nie odzywac i traktowac mnie jak powietrze. Za kazdym razem ja podaje reke i wychodze z inicjatywa pogodzenia sie...ale nie tym razem nie moge sie poddac bo wiem ze terazniejsza klotnia nie jest z mojej winy i chcialabym by on sam zobaczyl o co mi chodzi i uznal ze moze warto o problemie porozmawiac i dojsc do jakiegos wniosku...
Jutro zacznie sie 2 tydz jak jest cichosza...a mnie juz od srodka rozwala i najchetniej bym mu wyrzucila ponownie wszystko ale nie chce juz klocic sie i siedze cicho i czekam ale kutwa na co...wielmoznego pana i tak nic nie rusza...nie wiem ile jeszcze wytrrzymie ale jak wybuchne to chyba go zabije...
Nie wiem co jest grane ale chyba ta cala Holandia nasz zwiazek niszy :(
 
Jeny co za dzień. Mały nie zna dnia matki i do 15 od rana nie zaliczył żadnej drzemki. Głowa mi pęka do teraz mimo że już śpi.

Laru niestety lecę sama z malym, generalnie nie wakacje tylko wesele brata męża. Mój oczywiście musi pracować i urlop wziął na wrzesień a tu się okazało że wesele będzie
Niestety nie łatwo o zastępstwo. Ale chociaż my się stąd na chwile wyrwiemy dla odmiany od tej paskudnej pogody. Chcę żeby dziadkowie zobaczyli wnuka.

Marzenka faceci to czasami jak dzieci. Jeśli nie możesz tego dłużej znieść to spytaj go jak długo jeszcze zamierza taka sytuację utrzymywać. Szkoda bo nieprzyjemna atmosfera. Życzę Ci żeby szybko się otrzasnal.

Kacha hahahaha mam Cię!
 
Powiem Wam,ze faceci tez przezywaja klotnie/rozstania.Mamy takich znajomych ciagle sie rozchodzili i schodzili,ona sie wyprowadzala to wracala.Problemem bylo jego uzaleznienie od trawoszki,ale rzucil ...poszli na terapie i bylo super.Jakis czas temu spotykamy go a on mowi,ze zona znowu sie wyprowadzila...ooo mowimy pewnie szybko wroci.A w tym tygodniu spotkalam go i pytam co tam z T. a on w RYK na ulicy chlop mi zaczal beczec az mnie wrylo w chodnik:szok: Nie wiedzialam co powiedziec tylko go przytulilam ,bo co mialam mowic...zyczylam duzo sil i poszlam.Nastepnego dnia juz mi opowiedzial,ze biora rozwod! Przykra sprawa.Ale jak wrocilam do domu i powiedzialam mojemu ,ze tamtem plakal bo zona odeszla to tez sie zdziwil.W koncu chlopaki nie placza...a jak sie go spytalam czy by za mna plakal to sie zaczal smiac.

Marzenka Tobie tez zycze duzo sil i szybkiego pogodzenia!
Marta bede tesknic za Toba habibti;-)
 
dzień dobry

dzisiaj sądny dzień, idziemy robić testy, trzymajcie kciuki :)

jeju, ja bym nie wytrzymała , chyba bym psychicznie podupadła.... my jak sie nieraz kłocimy to moze pol godziny albo godzine sie do siebie nie odzywamy, ja jestem bardziej uparta ale mój jak za chwile ochłonie to sam przychodzi i mnie zaczepia i jest ok ale 2 tyg?? przeciez trzeba z kims pogadac, wyzalic sie czy podzielic jakas radoscia ehhh
Mamo ZiM uwierz ze sie zasmiał bo wszystko jest okej i nie chciał pokazac swojej słabosci ale napewno inaczej by kwiczał jakbys mu rzuciła papiery rozwodowe, oni sie nigdy nie przyznaja ze sa wrazliwi dopiero gdy ich sytuacja zmusi.... poki czują grunt pod nogami to im sie zdaje ze nic ich nie rzuci na kolana :D:D
Ayni nie dojz ze sie wygrzejesz, odpoczniesz to i pobawisz :)
Marzena znam wiele ludzi którzy rozeszli sie po przyjezdzie do Holandii, posmakowali nowego i poprostu zaczeło im nie pasowac...wydaje mi sie ze najwiecej par to spotyka ktore pochodza z małych miejscowosci, gdzie mysla ze juz zawsze beda razem a potem przyjezdzaja do wielkiego swiata.... gdzie poznaja mnostwo nowych ludzi itd no nie musze Wam tłumaczyć, kazdy wie o co chodzi.... ale wtedy oznacza to tylko ze widocznie to nie była prawdziwa miłosc :)

a w ogole to sie dzisiaj w złobku dowiedziałam ze tam podaja mleko 2 do drugiego roku zycia...WTF?? powiedziała mi leidsterka ze 3 zawiera za duzo tam tych roznych skladnikow .... no trudno ta 1 butelke 3 razy w tyg jakos przezyje :) tylko dziwi mnie ze kazdy co innego mowi na temat mleka , oszalec mozna :(
 
reklama
Madzia ale jaja. Oni i te składniki :confused: nigdy nie wiadomo o co im chodzi. A jak napisałaś o tych testach to chyba pierwsze co mi przyszło dl głowy to ciążowe haha potem sobie przypomnialam po co tam idziecie. Nieprytomna.
Ja tu przyjechalam z moim ex z Polski i stety tu właśnie wyszedł jego charakter, brak chęci do nauki, wszystko na łatwiznę. Itd. Cieszę się, bo czasem sobie myślę co by było gdybyśmy tu nigdy nie przyjechali, pewnie bym sie nie przekonała w extremalnych warunkach i była teraz nieszczęśliwa.

Kasku spoko maroko ja tu jeszcze do piątku będę wam truc.
A co do facetów to się zgodzę. Faceci płaczą ale za cholerę nie dadza nam pokazać po sobie chyba że przyjaciolce...
Ja się w ogóle zastanawiam np jak mój mąż ze mną cos ogląda i jest jakas wzruszająca scena jak to możliwe ze go nie rusza kiedy ja już wyje... nie potrafię tego zrozumieć. :confused: np ten filmik na jutubie obserwuje Cie tato. Nooo ja ryczalam jak bobr. A on nic!
 
Do góry