reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Mala spryciula, hehe.;-) No wlasnie ja sie tych lunchy tez troche obawiam, bo niby pani zapewniala mnie, ze tylko zdrowe jedzenie itd., ale ja chyba jakos inaczej to pojecie rozumiem.;-):-p Adas bedzie zostawal na 4 i pol godz. Teraz przez 2 tyg. zostaje na 2 godz., zeby sie zaaklimatyzowac i po tym czasie przedszkolanka zdecyduje, czy jest juz gotowy zostawac na dluzej. Ale juz mu sie podoba.:tak: Kurcze, tylko ja musze sie teraz przestawic, ze to juz tak bedzie w ciagu tygodnia, bo jakos to do mnie jeszcze nie dociera.;-)
 
reklama
emkamek u nas Ala sie teraz zaczyna awanturowac, że nie chce zostawać w przedszkolu i chce wracać ze mną... nie płacze, ale ucieka od pani i mówi, że nie chce tu zostawać... ja ja przekonuje, że tylko sie tu pobawi troche i ja po nia wróce i dobry deser dam ale nie wiem na ile to bedzie jeszcze skutkować ;)
 
Maran-atha, moze Ala po prostu sie zlosci, ze nie rozumie? Zabawa zabawa, to dla nich na pewno trudne.:-(
My rysujemy usmiechniete buzki w kalendarzu za kazdy dzien bez placzu w przedszkolu i jak juz zbierze sie caly usmiechniety tydz., to maly ma obiecany wyjazd do muzeum transportu, to dla niego bedzie raj.;) Ja zawsze go pytam, co mu sie najbardziej podobalo, a co nie i tlumacze, tlumacze, tlumacze... Ale widze po jego zachowaniu w domu, ze to przezywa...:-(
 
emkamek u nas w grupie sa sami chłopcy i jedna Ala... myśle, że to też nie jest bez znaczenia, że nie ma dziewczynek... Po za tym ta babka tez taka typowa irolka, nie umie chyba tych dzieci do siebie przekonać bo tamci chłopcy też nieraz płaczą, że nie chca zostawać... a w grupie mamy 3 polskich dzieci + wlasnie Ala... ehhh nie wiem jak to dalej będzie, moze wreszcie sie przezwyczai... ona nie płacze tylko nie chce zostawac i ucieka z sali i chce ze mną wracać a ta babka nawet do niej nie podchodzi i jej nie zachęca zeby zostala... to ja ją zaprowadzam i przekonuje, żeby troszke porysowała, pobawila sie koralikami, że jak wróce po nią to coś porobimy w domu pójdziemy na spacer, na plac zabaw itp...
 
O kurcze, to faktycznie nieciekawie.:-( A skad taka dziwna grupa, ze sa sami chlopcy i tylko jedna dziewczynka??? Jest tylko jedna opiekunka?
 
emkamek u nas jest 9cioro dzieci i jedna opiekunka a dzieci widocznie sie takie zapisały na tą godzine bo w tym wieku o tej porze nie ma innych grup... jest młodsza grupa i żłobek... jest jeszcze jedna grupa ale oni na 14 przychodzą a od rana jest tylko grupa Ali...
 
Nie wiem dziewczyny co mam już robić. Krzysiek do przedszkola poszedł. Siedzi tam od 8 do 15 i podobno nic a nic nie je :( A jak go z przedszkola zabieram to wcale nie "wygląda" na głodnego i wciśnięcie mu łyżki zupy graniczy z cudem. Czy te wszystkie syropki na apetyt naprawdę działają?
 
kraf kurcze ja nigdy nie wiedziałam jak poradzić sobie z niejdkiem... ja nie wiem co ja bym zrobiła... moje żarłoki straszne i to obie... ale ja z tych strasznie nerwowych wiec wole żarłoki niż niejdki bo bym chyba zwariowała... niby mówią, że jak wyniki w normie to nie ma powodów do niepokoju, ale ja tam nie wiem bo jak rzeczywiście nic nie je to jak ma rosnąć i funkcjonować...? masakra...


u nas Ala polubiła przedszkole i od 3 dni już chodzi z radością i chetnie zostaje :) ufff oby jej już tak pozostało ;-)
 
hej kobitki

Kraf- mozemy sobie ręce podać.....u nas to samo.....tyle że Ola zje po przedszkolu-ale tylko jogurt platki lub owoce...noi oczywiscie wafelek lub jakis przysmak musi byc....
Gotowanie drugiego obiadu na nic......dzis wyjatkowo zjadła samego kurczak z zupki.....a ja wiem jak ona jada w weekendy...tez nic wiec nawet jak pani mówi ze zupkę zjadła to wiem że raczej zamieszała łyzka....

U nas Ola w nowym przedszkolu.....bardzo tam fajnie...rano jest smutna i ciezko sie jej rozstac ale po poludniu jest zadowolona i mowi ze było fajnie......
Miała małe załamanie jak jej kolega z grupy nagadał ze pojdzie do nieba....sama ....i płakała wieczorem, że ona chce byc zawsze z nami i boi sie isc do nieba........:eek:

Maran-atha- fajnie że Ala sie zaaklimatyzowała...trzymam kciuki aby tak zostało.........
Jolek- aleś ty zdolna!!!

Aga- gratulacje....troche spoźnione....a znasz płec?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry