>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

[aga221122]

Aga!!!!!!! Serdeczne gratulacje!!!!!!!!!! Kurczę, a do dziś pamiętam jak się zarzekałaś, że "nigdy więcej!", a tu proszę jakie zmiany.

dzięki, ja też pamiętam jak mówiłaś, że na jednym się nie skończy i że drugie za chwilę po Kalinie, a tu proszę jakie zmiany Kalina - dalej bez rodzeństwa DD

 

[jolek2]

Aga no nareszcie teraz pozytywnie myślisz. Ale jak to zleciało już tak daleko zawędrował Twój suwaczek

 

[aga221122]

Aga no nareszcie teraz pozytywnie myślisz. Ale jak to zleciało już tak daleko zawędrował Twój suwaczek

czas tym razem biegnie szybciej niż za pierwszym razem. Zapewne też dlatego, że pracuje a robię to co mi się bardzo podoba i 8h w pracy to za mało.

 

[jolek2]

Ja też pracuję i robię to co lubię .Pokażę wam trochę .Chyba mogę?

 

[jolek2]

cd moich robótek

 

[ana545]

Jolek czapki dla dzieci bomba!

 

[emkamek]

Aga gratulacje!!!!! Spokojnej ciazy!:-)

Jolek, czapki ekstra, Elmo wymiata!

Moj mlody byl dzis pierwszy dzien w przedszkolu, masakra...:-( Maranka, czy Twoja Ala tez zaczyna nursery?

Pozdrawiam mamuski i zmykam, bo padam...

 

[maran-atha]

jolek czapki, i torebki zreszta też, cudowne super to robisz
emkamek Ala w sumie dobrze znosi przedszkole też wczoraj zaczęła wiec jeszcze nie wiadomo jak będzie dalej... po angielsku zna kilka słów kolory cyfry itp. takie totalne podstawy co sie nauczyła w domu... no i póki co to jak ja zaprowadzamy to mówi, że nie chce zostać, ale ostatecznie i tak zostaje i nie płacze z toaletą nie ma problemu, chodzi sama ale to dopiero 2 dni wiec... wszystko przed nami

 

[emkamek]

Maranka, fajnie, ze u Was tak gladko idzie, oby tak dalej.:-) Moj mlody tez zna podstawy, pojedyncze slowka, zdan nie potrafi budowac.
Ufff, u nas dzis juz lepiej, wytrzymal programowe 2 godz. i chcial jeszcze zostac. Kamien z serca;-) Wczoraj z placzu az wymiotowal...:-( Zobaczymy jak bedzie jutro.

 

[maran-atha]

emkamek Ala zostaje na 4 godziny bo wzięlismy dodatkową godzine na lunch by sie bardziej samodzielna stała, ale póki co to jeśc lunchu nie chciała bo mówiła, że był makaron z sosem warzywnym i spróbowala 2 łyżki i to nie było dobre bo mięsa nieb było hehehe... a dziś to nawet nie wiem co dawali bo Ala powiedziała, że nic nie było na obiad do jedzenia... i jak wróciła o 13:30 to zjadła to co ja przygotowałam dla nas i rzeczywiście była głodna bo dużo jej dałam i wszystko zjadła a później chciała jeszcze deser... ciekawe jek bedzie dalej...