reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

melduję się i ja:tak:dalej w dwupaku rzecz jasna:sorry2: ledwo nadrobiłam co napisałyście:tak: w czwartek o 2.45 w nocy po intensywnej indukcji dostałam skurczy..dodam, że regularnych co 10minut z zegarkiem w ręku..skurcze miałam krzyżowe więc myślałam, że umrę:-( bolało jak cholera..wzięłam prysznic..skurcze nie przeszły..obudziłam mężusia żeby masował krzyż...spisywał się na medal..wzięłam drugi prysznic..ogoliłam co nieco;-) wysuszyłam włoski..mąż mówi, że jedziemy bo była już 5.00..ale, że skurcze miałam dalej co 10minut to stwierdziłam, że za szybko..chciałam czekać,aż będą pojawiały się częściej..kazałam mężowi iść jeszcze spać..sama jeszcze trochę podreptałam z salonu do kuchni i postanowiłam, że też się na chwilę położę bo nie spałam ani minuty i bałam się, że nie będę miała siły żeby urodzić:tak: więc położyłam się koło mężusia..skurcze na leżąco masakra:wściekła/y: mąż masował krzyż i było trochę lepiej..kimałam między skurczami ale dalej budziły mnie co 10 minut..była już 6.10..ale stwierdziłam, że jeszcze nie jadę..i dobrze zrobiłam bo jak zasnęłam to obudziłam się dopiero po 11:sorry2: oczywiście po skurczach ani śladu..brzuch bolał, ale to już nie to..wściekła byłam jak cholera..miałam takie regularne skucze przez 3,5 godziny i co?? :wściekła/y: w sumie może jakbym pojechała na IP to dali by mi coś na wywołanie :confused: no i od tamtej pory cisza..zero skurczy..mała kopie..a ja dalej czekam:angry:
a nie pisałam tyle czasu bo mieliśmy awarię netu:sorry2: ale cały czas o Was myślałam:tak::tak::tak:
aga trzymam kciuki za Ciebie i Intruzka..mam nadzieję, że to już niedługo..:tak:
kraf trzymaj się kochana..i oby zrobili Ci tą cesarkę;-)
buziaki dla reszty mamusiek:-)
 
reklama
cholera..miałam takie regularne skucze przez 3,5 godziny i co?? :wściekła/y: w sumie może jakbym pojechała na IP to dali by mi coś na wywołanie :confused: no i od tamtej pory cisza..zero skurczy..mała kopie..a ja dalej czekam:angry:
a nie pisałam tyle czasu bo mieliśmy awarię netu:sorry2:

Hej Ewelinka ...a my myślałyśmy że ty juz rodzisz :tak:
Ja teraz tez nie mogę spać ...od godz .20-stej mam praktycznie skurcze ..ale są one dość lekkie cały czas ... teraz mam co 2-3 minuty ale trwaja krótko i nie są w ogóle (prawie ) bolesne ...:confused::dry:...
Kurcze sama nie wiem już..z Kubą było inaczej i bądź tu mądrym ....:sorry2:
póki co siedzę w domu i czekam na rozwój.... M mówi że mam rodzić o ósmej rano :-)..a po za tym jak mi wody nie odeszły to ja nie rodzę :tak::confused:...Faceci heheheh

Męczy mnie za to mega zgaga ...bo przy każdym skurczu mam dupkę małej na samym żołądku :eek::eek::eek: ...by się mogło rozkręcić na dobre:-p
 
no, Ewelinko i Jeżyku- w sumie to pogratulować Wam muszę jakichkolwiek objawów, bo u mnie jak nie było tak nie ma... Ewela- trzeba było Męża posłuchać... może faktycznie na IP ruszyliby Cie bardziej...

Dzień dobry, melduję się z rańca po jabłku i bananie z zaśnieżonego Końca Świata.
za 18 i ół godziny dołączam do grona przeterminowanych w terminie zerowym:rofl2::szok::-D
jak tylko "oddrętwieją" mi dłonie - idę lulać dalej.:tak:

a potem znów pójdę do ryneczku na spacerek i zakupki jakieś...
 
skurcze na leżąco masakra:wściekła/y:

A ja np. nie wyobrażałam sobie chodzenia- jak szłam do toalety w 2 fazie- kiedy przecież skurcze nie są jakieś strasznie silne to dla mnie porażka była..

Dziewczyny oglądacie jakieś waidomości?
Ja od rana mam TVN 24 włączone- jakaś baba zabrała dzieciaczka ze szpitala w Krakowie-wlazła na salę po 3 rano i powiedziala, że bierze chłopca na badania:angry:.. ale na szczęście już wiedzą co to za osoba...
 
Dziewczyny oglądacie jakieś waidomości?
Ja od rana mam TVN 24 włączone- jakaś baba zabrała dzieciaczka ze szpitala w Krakowie-wlazła na salę po 3 rano i powiedziala, że bierze chłopca na badania:angry:.. ale na szczęście już wiedzą co to za osoba...

Ja byłam w odwiedzinach u mojej koleżanki....tutaj zakładają dziecku po urodzeniu na nóżkę...w okolicy kostki GP-esa:-D:-D:-D i jakiś tam czujnik ....nie ma szans aby ktoś mógł wynieść ..od razu będzie wył alarm na cały szpital :-p:szok:
 
martussa tym, że nie masz objawów zbliżającego sie porodu to wcale sie nie martw..ja do terminu i kilka dni po terminie też nic nie miałam..to przyszło tak nagle..jutro juz będzie tydzień jak jestem przeterminowana:sorry2:jedno jest pewne, że do przyszłej niedzieli napewno urodzę:tak:
 
Dziewczyny, a co to za horror w Żeromskim w Krakowie, obca baba wchodzi na oddział kradnie mamie dzidzie i nikt nie reaguje. Kto ją wpuścił w środku nocy??? Kto ją wypuścił z dzieckiem na ręku??? Nikogo to nie zdziwiło??? SKANDAL:angry:
Na szczęście chłopczyk już z mamą:-) Co ona musiała biedna przezywać......
 
Ej a slyszalyscie w wiadomosciach jak podawali ze wczoraj jakas kobieta porwala noworodka ze szpitala :szok: i to szpitala w Krakowie w ktorym bede rodzic :crazy:

Juz odnalezli dziecko. Jest cale i zdrowie przy mamie...

Boze co za ludzie na tym swiecie zyja :wściekła/y:
 
reklama
Dziewczyny, a co to za horror w Żeromskim w Krakowie, obca baba wchodzi na oddział kradnie mamie dzidzie i nikt nie reaguje. Kto ją wpuścił w środku nocy??? Kto ją wypuścił z dzieckiem na ręku??? Nikogo to nie zdziwiło??? SKANDAL:angry:
Na szczęście chłopczyk już z mamą:-) Co ona musiała biedna przezywać......

no :crazy: bo tam nikt nie pilnuje niestety :zawstydzona/y:
 
Do góry