reklama
Witajcie dziewczyny!!!!!
Po pierwsze chciałam serdecznie powitać nasze nowe lutóweczki i życzyć Im spokojnej i błogiej ciąży:-).
Następnie składam gratulacje elwis_m - dziewczyna na piątkę, to i obrona na piątkę!!!
Mitsu chciałam złożyćspóźnione, ale szczere życzona urodzinowe- przede wszystkim wytrwałości i ogromniastego uśmiechu na twarzy co dzień
Zgadzam się w zupełności z Asus- podjęłaś bardzo dobrą decyzję, brawo!!! A... rodzinkę też masz świetną z uśmiechem i ciepłem czyta się Twoje wypowiedzi, oby tak dalej.:-)
Larkaa również spóźnionego wszystkiego wszystkiego dobrego!!!:-):-):-)
Elza_ab....uffff..to świetnie, że wszystko dobrze!!! Odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj na mega-gigantycznym zwolnionku;-)
Antar cieszę się, że u Ciebie wszystko powoli się układa. Na początku byłam zszokowana takim obrotem spraw, ale widać oboje jesteście dojrzali i na pewno bardzo się kochacie Wszystko się dobrze ułoży, zawsze trzeba się dotrzeć, poskromić trochę charakterki, coś sama o tym wiem...cały czas się docieramy a i często zcieramy z moją drugą połówką..
Paula80 gratulacje podwójnego szczęścia!!!!!!!
Hooba nie martw się na zapas. Megusek i asus mają rację! Wszystko, co poczyni lekarz jest dla Twojego dobra i dla dobra maluszka!!!! Myśl pozytywnie!!!! Będzie dobrze!!!!
I coś ode mnie, czemu dłuższą chwilę mnie tutaj nie było- zatem cały czas zawzięcie walczyłam z moimi ząbkami. Przez kilka lat nie byłam tyle razy u denstysty, co wo ostatnim tygodniu. W końcu trafiłam na przesympatycznego dentystę, który nie boi się ciężarnych kobiet:-) i umie pomóc. Zatem od 2 dni wszystko wraca do normy. Ząbki mniej bolą po płókankach i smarowankach a i ja w końcu przesypiam noce bez bólu, ufffff....
W tym czasie zrobiłam też wszelkie zalecane badanka przez gina i na moje oko i oko mojego internisty- wszystko jest ok a nawet lepiej. W pon pedzę do gina, zobaczymy, co on na to :-).
W tym czasie była za mną moja druga, przecudowna, kochana połówka, która jak nikt inny potrafi dać mi wsparcie a w razie potrzeby umie też postawić do pionu;-);-);-) Niestety, dziś już wyjechał do pracy. Smutno mi łapię dolinkę, ale jak już sobie wszystko poukładamy, to jeszcze będziemy mieć siebie dość, hihihi....
Wierzę, że wszystko będzie dobrze! Tylko potrzeba do tego wszystkiego czasu....a ja z natury w gorącej wodzie kąpana jestem..na już, na tu i teraz bym chciała mieć..ehhh...
Dobra, kończę już, bo się niesamowicie rozpisałam..
Trzymajcie się dziewczyny!!!!!!
Po pierwsze chciałam serdecznie powitać nasze nowe lutóweczki i życzyć Im spokojnej i błogiej ciąży:-).
Następnie składam gratulacje elwis_m - dziewczyna na piątkę, to i obrona na piątkę!!!
Mitsu chciałam złożyćspóźnione, ale szczere życzona urodzinowe- przede wszystkim wytrwałości i ogromniastego uśmiechu na twarzy co dzień
Zgadzam się w zupełności z Asus- podjęłaś bardzo dobrą decyzję, brawo!!! A... rodzinkę też masz świetną z uśmiechem i ciepłem czyta się Twoje wypowiedzi, oby tak dalej.:-)
Larkaa również spóźnionego wszystkiego wszystkiego dobrego!!!:-):-):-)
Elza_ab....uffff..to świetnie, że wszystko dobrze!!! Odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj na mega-gigantycznym zwolnionku;-)
Antar cieszę się, że u Ciebie wszystko powoli się układa. Na początku byłam zszokowana takim obrotem spraw, ale widać oboje jesteście dojrzali i na pewno bardzo się kochacie Wszystko się dobrze ułoży, zawsze trzeba się dotrzeć, poskromić trochę charakterki, coś sama o tym wiem...cały czas się docieramy a i często zcieramy z moją drugą połówką..
Paula80 gratulacje podwójnego szczęścia!!!!!!!
Hooba nie martw się na zapas. Megusek i asus mają rację! Wszystko, co poczyni lekarz jest dla Twojego dobra i dla dobra maluszka!!!! Myśl pozytywnie!!!! Będzie dobrze!!!!
I coś ode mnie, czemu dłuższą chwilę mnie tutaj nie było- zatem cały czas zawzięcie walczyłam z moimi ząbkami. Przez kilka lat nie byłam tyle razy u denstysty, co wo ostatnim tygodniu. W końcu trafiłam na przesympatycznego dentystę, który nie boi się ciężarnych kobiet:-) i umie pomóc. Zatem od 2 dni wszystko wraca do normy. Ząbki mniej bolą po płókankach i smarowankach a i ja w końcu przesypiam noce bez bólu, ufffff....
W tym czasie zrobiłam też wszelkie zalecane badanka przez gina i na moje oko i oko mojego internisty- wszystko jest ok a nawet lepiej. W pon pedzę do gina, zobaczymy, co on na to :-).
W tym czasie była za mną moja druga, przecudowna, kochana połówka, która jak nikt inny potrafi dać mi wsparcie a w razie potrzeby umie też postawić do pionu;-);-);-) Niestety, dziś już wyjechał do pracy. Smutno mi łapię dolinkę, ale jak już sobie wszystko poukładamy, to jeszcze będziemy mieć siebie dość, hihihi....
Wierzę, że wszystko będzie dobrze! Tylko potrzeba do tego wszystkiego czasu....a ja z natury w gorącej wodzie kąpana jestem..na już, na tu i teraz bym chciała mieć..ehhh...
Dobra, kończę już, bo się niesamowicie rozpisałam..
Trzymajcie się dziewczyny!!!!!!
mamaflavii
Mama Flavii i Julianka
Witajcie dziewczynki :-)
Paula - witaj, och jak pieknie, gratuluje, tez bym dwojke chciala. U mnie w bliskiej rodzinie sa, ale mi jakos nie wychodzi
Hooba - nie martw sie, najlepiej porozmawiaj wiecej z lekarzem na ten temat. Na pewno Ci dokladnie wytlumaczy na czym to bedzie polegalo, rozwieje twoje watpliwosci i Cie uspokoi. Bedzie dobrze.;-)
Nathalie - tez bym sie nie mogla doczekac. Nie moge sie nadziwic, jak oni w tej Anglii rozumuja. Nota bene ja poronilam bedac na wakacjach wlasnie w Londynie i przez caly czas nie moglam sie doprosic o USG, a bylam w 3 szpitalach (a to ze w weekend nie robia, a to ze trzeba sie umowic, kto wie, moze gdyby je zrobili od razu, tak jak chcialam, moze mozna bylo jeszcze tamta fasolke uratowac:-()
Trzymaj sie,zatem. Obecna fasolke widzialam tylko przelotnie, moj lekarz byl bardzo powsciagliwy i powiedzial, ze mam poczekac z radoscia do 12 tygodnia. Wiec czekam.
A ja wlasnie wczoraj zaliczylam pierwsze zyganko :-), po ktorym czulam sie nieco , ale coz to, dla mnie to dobra oznaka, ktora daje nadzieje.
Pozdrowienia dla pozostalych dziewczynek!
Paula - witaj, och jak pieknie, gratuluje, tez bym dwojke chciala. U mnie w bliskiej rodzinie sa, ale mi jakos nie wychodzi
Hooba - nie martw sie, najlepiej porozmawiaj wiecej z lekarzem na ten temat. Na pewno Ci dokladnie wytlumaczy na czym to bedzie polegalo, rozwieje twoje watpliwosci i Cie uspokoi. Bedzie dobrze.;-)
Nathalie - tez bym sie nie mogla doczekac. Nie moge sie nadziwic, jak oni w tej Anglii rozumuja. Nota bene ja poronilam bedac na wakacjach wlasnie w Londynie i przez caly czas nie moglam sie doprosic o USG, a bylam w 3 szpitalach (a to ze w weekend nie robia, a to ze trzeba sie umowic, kto wie, moze gdyby je zrobili od razu, tak jak chcialam, moze mozna bylo jeszcze tamta fasolke uratowac:-()
Trzymaj sie,zatem. Obecna fasolke widzialam tylko przelotnie, moj lekarz byl bardzo powsciagliwy i powiedzial, ze mam poczekac z radoscia do 12 tygodnia. Wiec czekam.
A ja wlasnie wczoraj zaliczylam pierwsze zyganko :-), po ktorym czulam sie nieco , ale coz to, dla mnie to dobra oznaka, ktora daje nadzieje.
Pozdrowienia dla pozostalych dziewczynek!
hooba
lutówka 2009 i 2012
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Wiem że panikuję, a to nie jest dobre. Najgorsze jest to że siedzę sama w czterech ścianach całe dnie i przez moją głowę przechodzi tysiąc myśli:-(. Co do doktorki to ufam jej. Wiem że jak dojdzie do tej operacji to będzie to tylko dla naszego dobra. Dostałam wczoraj nawet skierowanie do szpitala w którym miałby być zabieg. Jeśli będę miała ochotę poznać opinię kogoś innego to tam właśnie mam pójść, bo tam są specjaliści od tych spraw.
mamaflavii ja dziś miałam pierwsze spotkanie z kibelkiem i już więcej nie chce
mamaflavii ja dziś miałam pierwsze spotkanie z kibelkiem i już więcej nie chce
witam wszystkie paula i gratuluję dwóch fasolek:-):-)
Ja tylko na chwilkę bo dzisiauj czuję się okropnie głowa mi zaraz pęknie niedobrze mi i.... zimno więc melduję że żyję i wracam pod kocyk
Acha i cieszę się z dobrych nowinek
Ja tylko na chwilkę bo dzisiauj czuję się okropnie głowa mi zaraz pęknie niedobrze mi i.... zimno więc melduję że żyję i wracam pod kocyk
Acha i cieszę się z dobrych nowinek
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2008
- Postów
- 12
to teraz ja!
melduję ze jestem po rozmowie o prace, dadzą znać do 7 dni, o dzidzi nic nie mowilam bo to narazie wszystko wstępnie.. zobaczymy, ciesze sie ze juz po
zyganko wczoraj mialam tez;/ drugie juz..
jutro lub pojutrze wybieram sie na badania... laboratoryjne oczywiscie
gratuluje nowym lutóweczkom, a niektórym nawet podwojnie,!!!
melduję ze jestem po rozmowie o prace, dadzą znać do 7 dni, o dzidzi nic nie mowilam bo to narazie wszystko wstępnie.. zobaczymy, ciesze sie ze juz po
zyganko wczoraj mialam tez;/ drugie juz..
jutro lub pojutrze wybieram sie na badania... laboratoryjne oczywiscie
gratuluje nowym lutóweczkom, a niektórym nawet podwojnie,!!!
ja dziękuję za gratulacje :-)
i melduję się, że żyję.
nastrój mam średni a i samopoczucie czasami marne.
któraś z was pisała o malinach.... ja to dziś rano powtórzyłam gadkę z kiblem po przepysznych malinkach
pozdrawiam was wszystkie, witam nowe przyszłe mamy i gratuluję maluszków!!!!!a szczególnie podwójnych :-)
i melduję się, że żyję.
nastrój mam średni a i samopoczucie czasami marne.
któraś z was pisała o malinach.... ja to dziś rano powtórzyłam gadkę z kiblem po przepysznych malinkach
pozdrawiam was wszystkie, witam nowe przyszłe mamy i gratuluję maluszków!!!!!a szczególnie podwójnych :-)
Ostatnia edycja:
[
Nathalie taki kalkulator masz na stronie startowej babyboom, tylko musisz zaznaczyć opcię "od poczęcia" link poniżej;-)
BabyBoom: Babyboom
Nathalie taki kalkulator masz na stronie startowej babyboom, tylko musisz zaznaczyć opcię "od poczęcia" link poniżej;-)
BabyBoom: Babyboom
M
mileeenkaaa
Gość
Hej Dziewczyny ;-) Co tu tak cicho, zyjecie?
Ja dzis byłam 1 raz u gina, wszystko dobrze, powiedzial, ze sliczny pęcherzyk ciążowy. Zalozyl karte ciazy. Odetchnelam z ulga. Mysle ze wszystko juz bedzie dobrze. Bez niemiłych niespodzianek. Tylko te upaly mnie męcza. Dobrze, ze u mnie w domu tak sie tego nie odczuwa.
Ja dzis byłam 1 raz u gina, wszystko dobrze, powiedzial, ze sliczny pęcherzyk ciążowy. Zalozyl karte ciazy. Odetchnelam z ulga. Mysle ze wszystko juz bedzie dobrze. Bez niemiłych niespodzianek. Tylko te upaly mnie męcza. Dobrze, ze u mnie w domu tak sie tego nie odczuwa.
reklama
Cześć Dziewczyny.
Dzięki za miłe powitanie.
Megusek, tak mamy w rodzinie bliźniaki - i w mojej i w męża - a więc liczyliśmy się z możliwością że i nas to może spotkać Chociaż szczerze Wam powiem, że nadal do mnie nie dociera ze będą aż 2 dzieciaczki)
Nie wiem jak Wy ale ja od paru dni totalnie nie mam na nic siły. Nawet przed komputerem ledwo siedzę...
Dzięki za miłe powitanie.
Megusek, tak mamy w rodzinie bliźniaki - i w mojej i w męża - a więc liczyliśmy się z możliwością że i nas to może spotkać Chociaż szczerze Wam powiem, że nadal do mnie nie dociera ze będą aż 2 dzieciaczki)
Nie wiem jak Wy ale ja od paru dni totalnie nie mam na nic siły. Nawet przed komputerem ledwo siedzę...
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 752 tys
Podziel się: