reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Właśnie przyszła do mnie paczka z urządzeniem do słuchania serduszka huuurarraa!
Daw wam znać jak spróbuję..... nie mogę sie doczekać :-p
Buziole :-)
 
reklama
lajfik - daj znać jak sprawdza się urządzenie :>
Ja wyczytałam, że od jakoś 20 - 22 tc wystarczy już zwykły stetoskop żeby słuchać serduszka dziecka więc zastanawiam się czy nie kupić go sobie zwłaszcza, że jest o niebo tańszy.
 
Nathalie ja z moją drugą połówką będziemy chodzić od listopada do szkoły rodzenia w szpitalu, w którym przyjdzie na świat nasze dziecko. Co dwa miesiące zaczyna się kolejna edycja kursu. Następna jest dopiero w styczniu a zatem moglibyśmy nie zdążyć z ukończeniem kursu;-);-);-) Mam nadzieję, że pomoże to nam w uswojeniu się z nieznanym, bo to pierwsza nasza ciąża, i nie wiemy do końca, co nas czeka...
Hooba mnie też znów coś dopadło. Pan doktor postraszył, że jak nie przejdzie w przyszłym tyg to czeka mnie antybiotyk:baffled: a zatem kuruję się jak mogę, by maleństwa nie truć niepotrzebnie farmakologicznymi świństwami. Musi się udać!

Spokojnego wieczoru Dziewczyny!!!
 
Hej, ja dziś się spotkałam na ciachu z moją przyjaciółką z dzieciństwa, która zaczyna 9 miesiąc i wypytałam ja o wszystko i mówiła że od 4/5 miesiąca miała mleko. Ulewało jej się tak, że kołdra była mokra w nocy :)
Mnie przestaje boleć ta gulka pod pachą po rozmasowaniu więc wszystko wskazuje na to, że to był jednak zatkany przewód mleczny. Huh, ciekawe kiedy i mnie się z cyca uleje :)
 
A my dzisiaj jedziemy pod Kraków na działeczke znajomych. Będzie grill z rybką, karczek i boczek - mniam! Chyba zaczne rozpalać grilla zaraz po zajechaniu na miejsce, żeby robić dania partiami, żeby wszystko zmieściło się do brzuchów :-D
A w odstępach pomiędzy daniami wybieram się na grzybki! Mam nadzieję, że jeszcze się nie skończyły, bo w zeszłym tygodniu mój mąż zrobił mnie w konia i zamiast na grzyby zabrał mnie w niedziele w czeskie góry. Ale później tego żałował :-) bo ja głodna jak wilk, sklepów brak, strasznie zmęczona i marudna i czułam jak mi głowa pulsuje. I mąż bez trudu uwierzył i przestraszył się, bo wcale nie miał problemu z wyczuciem pulsu na szyi - WIDAĆ było jak mi żyły skaczą w niesamowitym tempie. a póżniej jeszcze wracaliśmy 5 godzin samochodem do domu:-( Więc on sam wolałby pojechać na grzyby z niebezpieceństwem kleszczów, niż bawić się w super wycieczki :-D
 
jejku... tak piszecie o tych grzybach to sama bym z checia poszla do lasu pochodzic i pozbierac :sorry2: tylko szkoda ze w Anglii nie ma gdzie pojsc na grzyby... no chyba ze do supermarketu po pieczarki :-p

caly czas Was podczytuje ale jakos weny nie mam na napisanie czegokolwiek :sorry2: sorki, ale w miare mozliwosci i checi postram sie wiecej cos pisac :rofl2:
moge sie pochwalic ze poczulam niedawno pierwsze ruchy malenstwa - ale tylko raz i z niecierpliwoscia czekam na kolejny. w koncu we wtorek mam wizyte u poloznej no i moze do 20tc wyrobia sie zrobic mi pierwsze USG.juz nie moge sie doczekac bo bardzo chcialabym wiedziec kto zamieszkuje moj brzuszek.

wszystkim dziewczym swiezo po slubie jak i zareczonym z calego serca GRATULUJE!!! :-)

i mam pytanie- jak Wy pamietacie jak piszecie posta kazdego wymienic i cos odpisac??? :confused: bo ja to chyba musze sobie na kartce zapisywac co ktorej odpisac i dopiero :-p:sorry2:

pozdrawiam
 
Zuzia to tak i ja...czasem poczytam potem myślę co napisać i czytam dalej a potem i tak nie piszę ;-)...bo najczęściej muszę zmykać do Kuby bo robi demolkę....
W temacie jak zapamiętać co komu napisać niektórzy bardziej zadomowieni na forum robią cytaty ( wielokrotny cytat "+ u dołu każdego posta - można potem kasować cytaty i zastępować je odp do każdej lutówki albo zostawić i skomentować ;-)
 
Czesc Kobitki!

Melduje, ze zyje i ze u nas wszystko w porzadeczku. Nic nie pisalam, bo mialam gosci i jakos nie wypadalo...:-p A poza tym padl nam internet. Teraz testuje przenosny, pozyczony od znajomych i chyba w tyg. pojade zakupic taki sam.

Dzidzia szaleje mi w brzuszku i czuje ja juz barrrrrdzo wyraznie, wczoraj tak fikala, ze nawet tatus poczul! Wszyscy sa zdziwieni, bo jak na pierworodke, to bardzo szybko zaczelam czuc ruchy, w 16 tyg. i od tego momentu czuje je coraz wyrazniej:-):-):-) To jest niesamowite, chociaz czasem dostaje tez chyba kopniaczka w zoladek, bo momentalnie robi mi sie niedobrze:baffled:

Aha, pisalyscie o detektorach tetna plodu... Ja go mam, ale niestety jeszcze nic nie slychac:-( Ale... w srode mialam wizyte u poloznej i nagralam bicie serduszka na komorke:-):-):-)

Wszystkim mamusiom i brzusiom zycze udanego popoludnia i mam nadzieje, ze wkrotce znow sie odezwe...;-)
 
CZeść Kochane. Ja dzisiaj leżę przykuta do łóżka.W nocy miałam skurcz za skurczem, a je3den był tak mocny żemyślałam że będę przeć, no horror. Choć przyznam że wczoraj się trochę przytulaliśmy z Michałem, mimo zakazu, ale to było silniejsze:) I dzidiaj do 15 leżałam i dopiero koło 15 macica odpuściła, bo tak była jednym wielkim skurczem. W dodatku zaraziłam się grypąś od mamy i jeszcze korzonki mi przewiało i kości bolą i masakra jedna wielka. Michał mi co chwilę podaje mleko z masłem i miodem, kanapki z czoskiem , a najgorsze: karze mi jeść cytrynę w całości. Bo przecież leków nie można brać. A właśnie, jak to jest z tymi przeziębieniami i grypami w ciąży. To szkodzi jakoś dziecku, wpływa na nie, bo ja mogę cierpieć, ale marwię się o Julkę? I czy lekarze przepisują jakieś leki jakbym się już tak kompletnie rozłożyła?
 
reklama
antar ja też lekko podziębiona jestem i też tak jak Ty faszeruję się domowymi sposobami. To jest najlepsze, gdyż każdy antybiotyk jakoś tam działa na dzidzię. Lekarze oczywiście przepiszą coś aby pomóc jeśli się rozłożysz, ale lepiej postaraj się to wyleżeć i jeść cały czas te czosnki, cytryny i pić mleczko z miodem :) Życzę zdrówka :) I jak zakaz to zakaz ;-)
 
Do góry