reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Podejrzenie hipotrofii płodu

Przecież dzieje się bo dziecko nie rośnie, jest wskazanie do zakończenia ciąży, pacjentka nie godzi sie na indukcje więc zostaje cc. Gorzej jeśli tak jak piszesz w szpitalu uznają że dziecko dobrze przybiera na wadze i nie ma wskazania 😫
No ja bym pogadała z pacjentką, dlaczego się nie zgadza, skoro są wskazania :p
Bo w tym momencie jest to poniekąd działanie na szkodę dziecka 🤷‍♀️
 
reklama
No ja bym pogadała z pacjentką, dlaczego się nie zgadza, skoro są wskazania :p
Bo w tym momencie jest to poniekąd działanie na szkodę dziecka 🤷‍♀️
Napisała dlaczego nie chce i odniosłam wrażenie że jest to decyzja już podjęta. Więc wątpię żeby jedna rozmowa w szpitalu zmieniłaby zdanie
 
Napisała dlaczego nie chce i odniosłam wrażenie że jest to decyzja już podjęta. Więc wątpię żeby jedna rozmowa w szpitalu zmieniłaby zdanie
No chcieć czy nie chcieć to sobie można, a lekarze niekoniecznie muszą to brać pod uwagę.
Pytanie czy dobro dziecka nie powinno jednak być priorytetem.

Generalnie same sobie zgotowałysmy taki los 🤷‍♀️ wysyp lewych zaświadczeń psychiatrycznych skończył się tym, ze lekarze często nie biorą ich pod uwagę.
 
No chcieć czy nie chcieć to sobie można, a lekarze niekoniecznie muszą to brać pod uwagę.
Pytanie czy dobro dziecka nie powinno jednak być priorytetem.

Generalnie same sobie zgotowałysmy taki los 🤷‍♀️ wysyp lewych zaświadczeń psychiatrycznych skończył się tym, ze lekarze często nie biorą ich pod uwagę.
No jednak muszą bo żeby zacząć indukcję potrzeba jest pisemna zgoda i pacjentka ma prawo się na coś nie zgodzić. A w tym wszystkim nie zapominajmy o kobiecie, której dobro też jest ważne. I jeżeli ma traumę z poprzedniego porodu i do tej pory nic z tym nie zrobiła to nie oczekujmy że nagle będzie pozytywnie nastawiona do porodu SN

A co do lewych zaświadczeń to tak zgadzam się, że coraz częściej nie sa brane pod uwagę. Dobrze czy zle- nie wiem. Ja tam jestem team poród SN więc nie mam tego typu zmartwień :)
 
No jednak muszą bo żeby zacząć indukcję potrzeba jest pisemna zgoda i pacjentka ma prawo się na coś nie zgodzić. A w tym wszystkim nie zapominajmy o kobiecie, której dobro też jest ważne. I jeżeli ma traumę z poprzedniego porodu i do tej pory nic z tym nie zrobiła to nie oczekujmy że nagle będzie pozytywnie nastawiona do porodu SN

A co do lewych zaświadczeń to tak zgadzam się, że coraz częściej nie sa brane pod uwagę. Dobrze czy zle- nie wiem. Ja tam jestem team poród SN więc nie mam tego typu zmartwień :)
"Nic z tym nie zrobiła" jest dla mnie tutaj kluczem ;)
 
Napisała dlaczego nie chce i odniosłam wrażenie że jest to decyzja już podjęta. Więc wątpię żeby jedna rozmowa w szpitalu zmieniłaby zdanie

Ale przecież my nie odbieramy nic autorce.
Mówimy co może się niestety dziać w szpitalu to przecież pacjentka odmowi rozwiązania ciąży. Nie lekarz. Pacjentka nie jest od decydowania o sposobie rozwiązania porodu według polskiego prawa.
Nie wiem tego mam nadzieję, że się mylę ale nie zdziwiłabym się jakby taka odmowa mogła się wiązać z nieprzyjemnościami dla pacjentki, że działa na szkodę dziecka.

Byly przecież np takie historie że chciano odbierać np dziecko z nadwagą. Naprawdę trzeba zawsze uważać co się robi szczególnie kiedy prawo NIESTETY nie działa po naszej stronie.
 
Ale przecież my nie odbieramy nic autorce.
Mówimy co może się niestety dziać w szpitalu to przecież pacjentka odmowi rozwiązania ciąży. Nie lekarz. Pacjentka nie jest od decydowania o sposobie rozwiązania porodu według polskiego prawa.
Nie wiem tego mam nadzieję, że się mylę ale nie zdziwiłabym się jakby taka odmowa mogła się wiązać z nieprzyjemnościami dla pacjentki, że działa na szkodę dziecka.

Byly przecież np takie historie że chciano odbierać np dziecko z nadwagą. Naprawdę trzeba zawsze uważać co się robi szczególnie kiedy prawo NIESTETY nie działa po naszej stronie.
Pewnie że nie jest ale lekarz proponuje rozwiązanie, na które pacjentka może się zgodzić bądź nie. Wynika to z praw pacjenta. Nikt nikomu na siłę oksytocyny czy innych leków nie poda.
A co do konserwacji odmów- myślę, że niestety możesz mieć rację :(
 
Pewnie że nie jest ale lekarz proponuje rozwiązanie, na które pacjentka może się zgodzić bądź nie. Wynika to z praw pacjenta. Nikt nikomu na siłę oksytocyny czy innych leków nie poda.
A co do konserwacji odmów- myślę, że niestety możesz mieć rację :(

Tak jak napisałam byłam w takiej sytuacji - i lekarz mi powiedział, że mogę odmówić ale będziemy czekać, aż nie będzie zagrożenia życia dziecka.

A nie wiem czy samo podejrzenie hipotrofii to już zagrożenie - myślę, że dopóki dziecko nie zacznie mieć jakiś problemów w KTG czy zwyczajnie nie przestanie totalnie rosnąć to niekoniecznie więc przy 37tc to może potrwać. A potem jak tfu, tfu coś się stanie to jeszcze oskarżą mamę bo przecież to ona się nie zgodziła i zignorowała zalecenia lekarza.

Ja bym chyba po prostu poszła i jak zrobią cc to super, a jak nie to spróbować ten sn - skoro poprzednio nie szło, to teraz też duża szansa przy blokadzie psychicznej, że nie pójdzie. Przy vbac nie powinno się stosować dużych dawek oxytocyny więc raczej szybko i tak wezmą ją na cc - nie będzie stresu, że czekają nie wiadomo na co.
 
Tak jak napisałam byłam w takiej sytuacji - i lekarz mi powiedział, że mogę odmówić ale będziemy czekać, aż nie będzie zagrożenia życia dziecka.

A nie wiem czy samo podejrzenie hipotrofii to już zagrożenie - myślę, że dopóki dziecko nie zacznie mieć jakiś problemów w KTG czy zwyczajnie nie przestanie totalnie rosnąć to niekoniecznie więc przy 37tc to może potrwać. A potem jak tfu, tfu coś się stanie to jeszcze oskarżą mamę bo przecież to ona się nie zgodziła i zignorowała zalecenia lekarza.

Ja bym chyba po prostu poszła i jak zrobią cc to super, a jak nie to spróbować ten sn - skoro poprzednio nie szło, to teraz też duża szansa przy blokadzie psychicznej, że nie pójdzie. Przy vbac nie powinno się stosować dużych dawek oxytocyny więc raczej szybko i tak wezmą ją na cc - nie będzie stresu, że czekają nie wiadomo na co.
Podejrzenie nie, bardziej mi chodziło właśnie o sytuacje że dziecko przestało rosnąć i trzeba już zakończyć ciążę. A jeśli uznają, że jest tylko podejrzenie to będzie dokładnie jak mówisz- będą czekać.
I ja też bym poszła i zobaczyła a nie martwiła się na zapas. A z ostatnią częścią Twojej wypowiedzi totalnie się zgadzam.
Miłego dnia :)
 
reklama
O to rozumiem, że wróciłaś do domu do synka. On też na pewno Cię potrzebuje. Jejku ile te mamy muszą przejść... To nie są łatwe sytuacje. Oby tylko córcia zdrowo rosła i żebyście szybko byli razem całą rodzinką ❤️
No musiałam wrócić, niestety tata złamanie otwarte prawej ręki więc nie mógł się w pełni zajmować synkiem, a jeszcze dla takiego malucha i dla mnie byłoby to bardzo trudne rozstanie. Ale jest szansa, że córcia jutro wyjdzie. Dobrze, że do szpitala mam bardzo blisko. A jak tam u Was?
 
Do góry