Bardzo mi przykro...przeżywałam mniej więcej to samo w grudniu po pierwszym ivf. Tylko u mnie skończyło się laparoskopią i wycięciem zdrowego (!) jajowodu ponieważ pan doktor sobie uwidział w nim zarodek przy becie niecałe 1000. Trzymam kciuki żebyś nie musiała mieć operacji i za dalsze starania. Jeszcze będzie dobrze Ja obecnie 4t4d i wszystko ok Oby tak zostałoJa już znam diagnozę.
Ciąża rozwija się nieprawidłowo, nie ma szans na szczęśliwe zakończenie.
Albo będzie poronienie samoistne albo operacja, okaże się po jutrzejszej becie, oby nie wzrastała.
Strasznie mi przykro.... To moja pierwsza ciąża i tak się z niej cieszyłam..
reklama
Angiee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2020
- Postów
- 2 003
Przykro mi Rozumiem, co czujesz. Mam nadzieję, że masz wokół siebie dużo wsparcia.Ja już znam diagnozę.
Ciąża rozwija się nieprawidłowo, nie ma szans na szczęśliwe zakończenie.
Albo będzie poronienie samoistne albo operacja, okaże się po jutrzejszej becie, oby nie wzrastała.
Strasznie mi przykro.... To moja pierwsza ciąża i tak się z niej cieszyłam..
Nie rozumiem tylko dlaczego i jaka operacja? Czy chodziło Ci o zabieg łyżeczkowania?
MoniB1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2020
- Postów
- 552
Bardzo mi przykro. Ja w styczniu tego roku miałam „ewakuowaną” cp z jajowodu laparoskopowo. W lutym dostałam zielone światło na nowe starania. Nie uszkodzono jajowodu. Oba mam drożne. Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale ja cieszyłam się, ze miałam laparoskopię a nie leki, bo po lekach trzeba odczekać ponoć aż pół roku. To długo.... W moim wypadku każdy miesiąc jest na wagę złota.
Angiee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2020
- Postów
- 2 003
To prawda, ja musiałam czekać pół roku, ale miałam wtedy 24 lata + u mnie na usg nie było nic widać, więc nawet nie byłoby wiadomo, gdzie szukać ciąży.Bardzo mi przykro. Ja w styczniu tego roku miałam „ewakuowaną” cp z jajowodu laparoskopowo. W lutym dostałam zielone światło na nowe starania. Nie uszkodzono jajowodu. Oba mam drożne. Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale ja cieszyłam się, ze miałam laparoskopię a nie leki, bo po lekach trzeba odczekać ponoć aż pół roku. To długo.... W moim wypadku każdy miesiąc jest na wagę złota.
MoniB1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2020
- Postów
- 552
Ja 32 lata. U mnie właściwie do momentu laparoskopii nie wiedzieli co mi jest. Beta była bardzo niska. Miałam laparoskopię tylko dlatego, ze zbierały mu się płyny w zatoce D. Właściwie przypadkiem znaleźli zarodek.To prawda, ja musiałam czekać pół roku, ale miałam wtedy 24 lata + u mnie na usg nie było nic widać, więc nawet nie byłoby wiadomo, gdzie szukać ciąży.
Angiee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2020
- Postów
- 2 003
To też nieciekawa historia... Nie myśleli wcześniej o metotreksacie? Czy właśnie nie chciałaś ze względu na wiek?Ja 32 lata. U mnie właściwie do momentu laparoskopii nie wiedzieli co mi jest. Beta była bardzo niska. Miałam laparoskopię tylko dlatego, ze zbierały mu się płyny w zatoce D. Właściwie przypadkiem znaleźli zarodek.
natka29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2021
- Postów
- 1 344
tez jestem po ciazy pozamacicznej i wycięciu zdrowego jajowodu. Gratulacje kochana ciazy! Powiedz ile.sie staraliście? Czy mialas monitoring ? Jak to wyglądało w Twoim.przypadku? Dajesz nadziejęBardzo mi przykro...przeżywałam mniej więcej to samo w grudniu po pierwszym ivf. Tylko u mnie skończyło się laparoskopią i wycięciem zdrowego (!) jajowodu ponieważ pan doktor sobie uwidział w nim zarodek przy becie niecałe 1000. Trzymam kciuki żebyś nie musiała mieć operacji i za dalsze starania. Jeszcze będzie dobrze Ja obecnie 4t4d i wszystko ok Oby tak zostało
natka29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2021
- Postów
- 1 344
nie zdrowego... a.prawego. nie wiem dlaczego tak napisalamtez jestem po ciazy pozamacicznej i wycięciu zdrowego jajowodu. Gratulacje kochana ciazy! Powiedz ile.sie staraliście? Czy mialas monitoring ? Jak to wyglądało w Twoim.przypadku? Dajesz nadzieję
MoniB1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2020
- Postów
- 552
Nie, ze nie chciałam. Nikt nawet nie zaproponował. Cp była trochę takim zaskoczeniem. O ciąży dowiedziałam się w grudniu, byłam pewna, ze znowu poroniłam, a właściwie, ze trafiła mi się biochemiczna. Jakieś 3 tyg później trafiłam w nocy na sor z ostrym bólem. Mówiłam im, ze byłam w ciąży. Beta spadała, zarodka nie było wiec wykonali laparoskopię. Całe szczęście w nieszczęściu, ze zrobili zabieg i chwile później było już po wszystkimTo też nieciekawa historia... Nie myśleli wcześniej o metotreksacie? Czy właśnie nie chciałaś ze względu na wiek?
reklama
Ja jestem po in vitro, u mnie niestety nie ma innego wyjścia. Obie ciąże. Ja chciałam kolejny transfer po 3 m-cach jak cykl wrócił do normy ale w sumie przesunęło się do 6 m-cy bo szczepionki, homrony itd. Na razie bardzo wczesna ciąża 4t5d, obstawiona lekami ale rozwija się prawidłowo Trzymam kciukitez jestem po ciazy pozamacicznej i wycięciu zdrowego jajowodu. Gratulacje kochana ciazy! Powiedz ile.sie staraliście? Czy mialas monitoring ? Jak to wyglądało w Twoim.przypadku? Dajesz nadzieję
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: