reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Początek ciąży a dźwiganie

Tu bardziej chodziło mi o porównywanie Polski do innych krajów że za granicą to i tamto,b tam mają to i robią to, bo wolno im to, ale to tam nieważne.

Wiesz co no tu też się zgadzam że owszem, gdyby kobiety o to walczyły, ale żeby coś naprawdę zaczęło się zmieniać to musiałby się zrobić szum naprawdę w całym kraju. Kobiety naraz masowo musiałyby zacząć o to walczyć, telewizja musiałaby to nagłośnić, ktoś musiałby zacząć uczciwie kontrolować zakłady pracy a jeśli ja zacznę pojedyńczo walczyć w swojej mieścinie , gdzieś w innej też jedna dziewczyna to to się nie uda.
U mojego w pracy PIP była już tyle razy że już się przyzwyczaili do tych kontroli. Kontrola idzie do biura na kawkę a z pracownikami nikt nigdy nie rozmawia.
W naszym kraju nadal jest ogromna różnica między zachodnią a wschodnią częścią kraju.
 
reklama
Bylam dziś u ginekologa, tak jak myślałam powiedział że ciąży się jeszcze nie da potwierdzić, z moich obliczeń wynika że to dopiero 4 tydzień bo wczoraj powinnam dostać miesiączki. Dał mi jedynie zaświadczenie o podejrzeniu ciąży i kazał wrócić za 2 tygodnie. Wiem jednak że takie zaświadczenie nie ma żadnej mocy prawnej. Na zwolnienie narazie nie chce iść, wiem że jeśli miałbym zaświadczenie od lekarza o ciąży to pracodawca zwolniłby mnie z nocek i nie musiałabym dźwigać bo były już takie sytuacje. Sytuacja bez sensu bo na teście wyszły jednak 2 kreski dlatego trochę się obawiam normalnie pracować
 
Jestem na L4 odkąd na tescie ciazowym widać było 2 kreski. Od razu umawialam wizytę. Owszem jeśli to byłaby praca umysłowa, nie obciążająca fizycznie mocno bym się zastanawiała. Wiedziałam że u mnie nie ma możliwości zmiany stanowiska pracy,a rozmowa z dyrekcja tylko to potwierdziła. Są takie stanowiska pracy gdzie praca stanowi zagrożenie dla rozwijającego się życia. Np. Dzwiganie, prace na wysokości. Dlatego każdy normalny lekarz z powołania powinien w takiej sytuacji wystawić l4.
 
Do tego czasu postaraj się po prostu uważać na siebie, bierz kwas foliowy, nie stresuj się, za tydzień Święta więc parę dni w domu, potem Sylwester= szybko przelecą te 2 tygodnie 😊
 
Tu bardziej chodziło mi o porównywanie Polski do innych krajów że za granicą to i tamto,b tam mają to i robią to, bo wolno im to, ale to tam nieważne.

Wiesz co no tu też się zgadzam że owszem, gdyby kobiety o to walczyły, ale żeby coś naprawdę zaczęło się zmieniać to musiałby się zrobić szum naprawdę w całym kraju. Kobiety naraz masowo musiałyby zacząć o to walczyć, telewizja musiałaby to nagłośnić, ktoś musiałby zacząć uczciwie kontrolować zakłady pracy a jeśli ja zacznę pojedyńczo walczyć w swojej mieścinie , gdzieś w innej też jedna dziewczyna to to się nie uda.
U mojego w pracy PIP była już tyle razy że już się przyzwyczaili do tych kontroli. Kontrola idzie do biura na kawkę a z pracownikami nikt nigdy nie rozmawia.
W naszym kraju nadal jest ogromna różnica między zachodnią a wschodnią częścią kraju.
I tu właśnie leży problem. Dla mnie to jest tak samo jak z wyborami. Nie pójdę, bo jeden głos nic nie zmieni. A potem narzekanie, że taka a nie inna partia rządząca i kiepska sytuacja w kraju. Kobieta pracujących w ciężkich warunkach jest mnóstwo, nie Ty jedna. Gdyby każda zachowywała się jak "należy" to zapewne wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej. Tymczasem lubimy narzekać, ale nic nie robić.
Jestem na L4 odkąd na tescie ciazowym widać było 2 kreski. Od razu umawialam wizytę. Owszem jeśli to byłaby praca umysłowa, nie obciążająca fizycznie mocno bym się zastanawiała. Wiedziałam że u mnie nie ma możliwości zmiany stanowiska pracy,a rozmowa z dyrekcja tylko to potwierdziła. Są takie stanowiska pracy gdzie praca stanowi zagrożenie dla rozwijającego się życia. Np. Dzwiganie, prace na wysokości. Dlatego każdy normalny lekarz z powołania powinien w takiej sytuacji wystawić l4.
Dobry lekarz nie wystawi l4 na ciężkie warunki pracy.

Dźwiganie, o ile wykonywało się je wcześniej, nie stanowi zagrożenia bo organizm jest przyzwyczajony. Tak samo jak np. do różnego rodzaju sportów.

Jeżeli nie ma możliwości zmiany stanowiska pracy, pracodawca ma obowiązek zwolnić z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.
 
@Niwaa A może masz fajne koleżanki w pracy i możesz liczyć na ich wsparcie? Tak byś na ten moment nie musiała chociaż dźwigać. Aczkolwiek z mojego doświadczenia - to na początku ciąży nie ma to większego znaczenia. Jak ciąża ma się nie utrzymać, to się nie utrzyma.
Na pewno wszyscy by zrozumieli, ale z drugiej strony nie chce się jeszcze chwalić skoro to tak wcześnie. Mogłam zrobić test później to nie miałabym teraz problemu :)
 
Mnie tylko zastanawia jedno.
Większość użytkowniczek tego forum po pozytywnym teście leci po ZLA bez powodu bo się należy. Pracodawcę (mimo, że podobno z większością z nich nie da się dogadać) bronią, idą mu na rękę, żeby przez te kilka miesięcy nie musiał płacić. Idąc na ZLA płacimy my podatnicy zamiast pracodawca [emoji2370] a później płacz bo ceny na półkach w sklepach przerażają.
I narzekanie jak to w Polsce źle. Skoro nie walczymy o swoje to nic dziwnego.
Gdzie tu sens? Gdzie logika?
 
reklama
Tak to już jest :) Doskonale rozumiem dylemat.
A z drugiej strony jednak lepiej wiedzieć. I powiem Ci, że czasem lepiej do tej pracy chodzić, bo człowiek jest w stanie czymś głowę zająć.

Ja za to też trochę rozumiem pracodawców, że wolą kobietę na zwolnieniu. Mogą sobie wówczas spokojnie zastępstwo za nią znaleźć, a i tak ZUS potem płaci (oczywiście z naszych składek). A z drugiej strony biorąc pod uwagę ile tych składek przez całe życie płacimy.... To chociaż niech w tym chorobowym zasiłku się zwrócą.
 
Do góry