reklama
Patch
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 1 306
Nie wiem czy słyszałyście o metodzie Domana nauki czytania dzieci od 0-5 latek, ja trafiłam na to przez przypadek na forum, książkę o tej metodzie wysłały mi dziewczyny na maila, pochłonęłam ją w dwa wieczory, metoda bardzo mnie przekonuje- wreszcie nie uczymy literowania dzieci, tylko czytania wyrazami, no i jest to naprawdę świetna zabawa- bo tylko tak można do tego podchodzić. Fakt, przygptowanie materiałów jest baaaaaardzo pracochłonne, można je również zamówić, ale to dość drogie, ja od trzech dni robię materiały!! Już nie mogę się doczekać jak zaczniemy. A dokładniej o tym jest tu: https://www.babyboom.pl/forum/w-co-sie-bawic-f29/nauka-czytania-dla-dzieci-od-0-5-lat-9749/
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Patch ciekawa ta metoda. Musze dokladnie sie w nia wczytac.
Moje starszaki podobną metodą uczyli się w przedszkolu, wszyscy w wieku 5 lat już czytali i liczyli w zakresie do 10. To była metoda z klockami, a nauczyciele byli przeszkoleni w tym kierunku. Moja Paulina w ogóle nie chodziła do zerówki, bo w wieku 5 lat miała opanowany cały jej zakres, a do tego badaniem psychologicznym stwierdzono, że jak najbardziej nadaje się do 1 klasy. Także Damian i Paulina razem chodzili do jednej klasy.
Oliwieczka
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
HIHI u nas jest tak samo zaraz zamawiamy pana metkę 

Oliwieczka
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
Patch a jakie to materiały, co dokładnie robisz sama? Musze cos o tym wiecej poczytac bo mnie to baaardzo zaciekawiłoNie wiem czy słyszałyście o metodzie Domana nauki czytania dzieci od 0-5 latek, ja trafiłam na to przez przypadek na forum, książkę o tej metodzie wysłały mi dziewczyny na maila, pochłonęłam ją w dwa wieczory, metoda bardzo mnie przekonuje- wreszcie nie uczymy literowania dzieci, tylko czytania wyrazami, no i jest to naprawdę świetna zabawa- bo tylko tak można do tego podchodzić. Fakt, przygptowanie materiałów jest baaaaaardzo pracochłonne, można je również zamówić, ale to dość drogie, ja od trzech dni robię materiały!! Już nie mogę się doczekać jak zaczniemy. A dokładniej o tym jest tu: https://www.babyboom.pl/forum/w-co-sie-bawic-f29/nauka-czytania-dla-dzieci-od-0-5-lat-9749/

Patch
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 1 306
Oliweczka, materiały to szablony z wyrazami, tylko, że wyrazy muszą być na 8 cm długości i 1 cm szerokości i czerwone. Żeby rozpocząć zabawę, trzeba mieć przygotowanych 100 a najlepiej 200 szablonów, ale jak będziesz mieć czas, poczytaj wątek, który wkleiłam, tam dziewczyny piszą o swoich sukcesach- jest to bardzo zachęcające i motywujące, przede wszystkim metoda ta daje to, że dzieci nie traktują czytania jak obowiązku, tylko lubią to robić!! Dziecko, które mówi, może potrafić już głośno czytać
No i dla mnie jest to też świetna alternatywa na spędzanie czasu z dzieckiem.
Metoda ta była najpierw stosowana jako terapia dla dzieci opóźnionych umysłowo i stwierdzono, że skoro opóźnione umysłowo trzyletnie dziecko potrafi czytać i lubi czytać, to dlaczego by tego nie stosować do nauki dzieci rozwijających się normalnie??

Metoda ta była najpierw stosowana jako terapia dla dzieci opóźnionych umysłowo i stwierdzono, że skoro opóźnione umysłowo trzyletnie dziecko potrafi czytać i lubi czytać, to dlaczego by tego nie stosować do nauki dzieci rozwijających się normalnie??
Oliwieczka
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
NO NO NO kto by pomyslał ...dzięki Patch
madzix
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2006
- Postów
- 2 010
Patch -to bardzo ciekawe
Musze sie przy tym pochwalić ,ze ja sama umiałam dobrze czytać w wieku niespełna 3 lat i nauczyłam sie tego tez w podobny sposób. Mianowicie kazdego dnia wieczorem, gdy było juz ciemno wracałam z rodzicami od dziadków(rodzice pracowali i zawozili mnie na caly dzien do dziadków). Jechaliśmy przez całe miasto oświetlone neonami i tata lub mama poczatkowo czytali mi te wszystkie świecące napisy a później nauczyłam sie sama.Rodzice mysleli ze ja po prostu nauczyłam się ich na pamięć ale gdy czytałam tytuły w gazetach zrozumieli ,ze tak nie jest.
Niestety -był to jednorazowy wybryk geniuszu w moim wykonaniu:-
sorry:

Musze sie przy tym pochwalić ,ze ja sama umiałam dobrze czytać w wieku niespełna 3 lat i nauczyłam sie tego tez w podobny sposób. Mianowicie kazdego dnia wieczorem, gdy było juz ciemno wracałam z rodzicami od dziadków(rodzice pracowali i zawozili mnie na caly dzien do dziadków). Jechaliśmy przez całe miasto oświetlone neonami i tata lub mama poczatkowo czytali mi te wszystkie świecące napisy a później nauczyłam sie sama.Rodzice mysleli ze ja po prostu nauczyłam się ich na pamięć ale gdy czytałam tytuły w gazetach zrozumieli ,ze tak nie jest.
Niestety -był to jednorazowy wybryk geniuszu w moim wykonaniu:-
reklama
hmm, nie chcę siać dywersji, ale ja nie jestem przekonana do metody Domana (nawet mi się zrymowało;-) ). Myślę, że to lepiej się sprawdza w językach, które nie mają takiej fleksji jak nasza. Ale cóż, jeśli komuś się to podoba i są efekty to czemu nie:-) Na pewno sporo zalet ta metoda ma, ale ja się za nią brać nie będę. Ja popieram czytanie sylabami (bo za głoskowaniem też za bardzo nie jestem). A poza tym za naukę czytania to się wezmę w zerówce, na razie jeszcze nie zaczynamy;-) :-)
Podziel się: