Kasianka bardzo mi przykro z powodu Malenstwa. Moja kolezanka w ubieglym roku miala taka sama sytuacje. Z dzidzi,ktora nie przezyla zrobil sie jakis ropien i bardzo sie bala ze drugiemu cos sie stanie. Wszystko dobrze sie skonczylo. Dzidzius jest juz na swiecie,zdrowiutki. Podobno zdarza sie to dosc czesto,ze jedna dzidzia obumiera. Badz dobrej mysli i uwazaj na siebie. Bedzie dobrze!!!!
reklama
A
azik
Gość
Przykro mi, Kasianka.
M
monika_pk
Gość
Kasianka......bedzie dobrze....mysl pozytywmnie,negatywne żle wpływa i na ciebie i na bobasa.Wiem ze ci jest teraz bardzo ciezko...trzymam kciuki!
pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Anik, nie zamarwiaj się. Najważniejsze, że widziałaś dzidziusia, że się rozwija, rośnie, no i bryka w twoim brzuszku! Powiem wam szczerze, że ja się w ogóle na forum dowiedziałam o tym badaniu przezierności karku. Nie wiem, u nas się chyba tego nie robi..., bo żadna moja zaciążona koleżanka nie miała tego badania. : Jak dotąd wszystkie urodziły zdrowe dzieci. MOja gin mówiła, że najnowsze badania wskazują, że dzieci z Downem rodzą się coraz rzadziej. A przecież i tak nie mamy na to wpływu... Żadne badanie nie może temu zapobiec ani wyleczyć...
Tak sobie myślę, może my wszystkie trochę za bardzo chcemy wyprzedzać fakty i wszystko wiedzieć od razu? Też jestem taka niecierpliwa, chciałabym wszystko zmierzyć, zbadać, miec pewność, że dzidzia zdrowa, itd. Ale tak się chyba nie da... Może trzeba by wypracować w sobie trochę więcej pokory, zaufania, wiary w to, że wszystko będzie dobrze i nasze dzidziuśki - zdrowiutkie w marcu zaczną cieszyć się światem...
Sorki, że mnie tak na refleksje wzięło. Chyba wpadałam w taki przemyśleniowy nastrój. Nie gniewajcie się!
Tak sobie myślę, może my wszystkie trochę za bardzo chcemy wyprzedzać fakty i wszystko wiedzieć od razu? Też jestem taka niecierpliwa, chciałabym wszystko zmierzyć, zbadać, miec pewność, że dzidzia zdrowa, itd. Ale tak się chyba nie da... Może trzeba by wypracować w sobie trochę więcej pokory, zaufania, wiary w to, że wszystko będzie dobrze i nasze dzidziuśki - zdrowiutkie w marcu zaczną cieszyć się światem...
Sorki, że mnie tak na refleksje wzięło. Chyba wpadałam w taki przemyśleniowy nastrój. Nie gniewajcie się!
A
azik
Gość
pytia, w większosci przypadków jest dobrze i lekarz poo prostu o karczu nie mówi, bo jest ok, ale w 12 tyg robia to automatycznie bo mają dzidzię przed oczkami....
tylko żeby ci ten refleksyjny humorek w dołek się nie zmienił...
tylko żeby ci ten refleksyjny humorek w dołek się nie zmienił...
Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Ja byłam u swojej ginki 26 i badała mnie tylko na kozetce, stwierdziła, ze jest wszystko w porządku.Czas zacząć brać witaminki, dała mi skierowanie na USG do swojego kolegi i kazała zrobić badania na przeciwciała. Jedno mnie dręczy - czemu nie kazała zrobić znowu morfologii i moczu ??? Pewnie każe mi potem zrobić na następnej wizycie w bliskich dniach i iśc do położnej, zeby wpisała w kartę ciąży. Ehhh Ci lekarze, przynajmniej wiem, ze z dzidzią wszytsko dobrze. Jeszcze tylko USG i będę zupełnie spokojna...
A teraz z innej "beczki"........Kasiaczku - jest mi CHOLERNIE przykro z powodu Twojej dzidzi, jednak dziewczyny maja rację, musisz być silna dla drugiego maluszka, żeby ten urodził się zdroy i silny - a na pewno tak będzie !!! Całuski dla Ciebie i Twojego Bobaska...
A teraz z innej "beczki"........Kasiaczku - jest mi CHOLERNIE przykro z powodu Twojej dzidzi, jednak dziewczyny maja rację, musisz być silna dla drugiego maluszka, żeby ten urodził się zdroy i silny - a na pewno tak będzie !!! Całuski dla Ciebie i Twojego Bobaska...
ANIK78
Marzec 2006 i Luty 2009
Dzięki dziewczyny, ja w tym tygodniu lecę na prywatne badanie, bo chcę mieć telefon do lekarza na wypadek gdyby coś się działo. Wczoraj miałam badanie ginekologiczne a wieczorem dostałam plamienia brunatnego, które dzisiaj się powtórzyło. Wydaje mi się, że to przez badanie pani ginekolog, która nie zrobiła tego za delikatnie . Widzisz Monia, mówiłam Ci wczoraj żebyś nie zamartwiała się swoim plamieniem a tu teraz sama przeżywam mały kryzysik , mam nadzieję, że zadzwoniłaś do lekarza i że u Ciebie wszystki w porządku. Buziaczki, Ania
M
monika_pk
Gość
Ania....co u ciebie? przeszło plamienie?jesli chodzi o mnie to nie dzwoniłam do gin...poniewaz tylko raz sie to powtórzyło,o czym ci pisałam...póki co wszystko w normie...mozliwe ze u ciebie tak jak u mnie tylko z innego powodu....
reklama
Dzięki dziewczyny za dobre słowo.. ale bardzo mi ciężko teraz myśleć pozytywnie. nigdy nie panikowałam za bardzo a teraz każdy najdrobniejszy ból pobudza do drgań każdy nerw i całą moją wyobraźnię. mam nadzieję, że z czasem to minie, bo długo tak nie wytrzymam. dbajcie o siebie i o swoje dzidzie.pozdrawiam
Podziel się: