reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Po Wczesnym Poronieniu - Kiedy Można Znowu Się Starać?

hajmal...miałam zapytać o wydanie karty urodznia martwego dziecka w szpitalu, ale kobitka w sekretariacie robiła problem żeby wypisac mi l4 na 2 tygodnie...l4 dostałam, ale to 80% płatne.
Wysłałam je do szefa bo kończy mi sie umowa na początku wrzesnia i prosiłam o info czy mi przedlużą czy mam szukac nowej pracy. Oczywiście poinformowałam szefa, że prawdopodobnie przedłużę l4 u ginekologa do 6 tygodni (w pracy często musze dźwigać, a 6 tygodni nie mogę). Nie dostałam jeszcze odpowiedzi, więc podejrzewam co będzie....jeżeli powiedzą że mi nie przedłuża umowy to będe się starać o ten macierzynski bo musze mieć czas na znalezienie nowej pracy.

W przyszłym tygodniu mam ginekologa, endokrynologa i musze w poniedziałek zrobić TSH, FT4 i FT3...myślicie, że wyniki będą miarodajne po tak krótkim czasie?
Dostałam maila od jednego endokrynologa, że powinnam przyjść z wynikami badań:
TSH,
FT4,
FT3,
Anty-TPO
anty –Tg,
anty – TRAb,
metab25(OH) VitD
mocz,
morfologia,
Duzo tego...oczywiście nic na nfz (po co te składki?)
Myślałam, że wystarczy zrobic tylko te pierwsze 3 badania.
Jakie badania robiłyście po poronieniu?
 
Ostatnia edycja:
reklama
strasznie dziwny ten szpital. u mnie choć tam z papierami nie było problemu. Szpital wystawił nam kartę szliśmy z nią do usc tam rejestrowali dziecko wydawali akt martwego urodzenia i wracaliśmy do szpitala żeby skończyć formalności. Prawi wszystko maż załatwiał. Potem odebralismy Adasia z prosektorium. Na drugi dzień pojechaliśmy do zusu.

Dopytaj sie czy da sie jeszcze załatwić ten urlop macierzynski płatny 100% , w zusie zasiłek pogrzebowy 4 tyś, podobnie jak może masz ubezpieczenie grupowe w pracy to sobie posprawdzaj. Zeby ci te dokumenty wydali musisz nać płeć jesli jej nie było widać możesz zrobić badania genetyczne kosztują około 700zł i wtedy ci wszytko wydadzą lub jesli lekarz pójdzie na to i wpisza domniemana płeć tez bedzie dobrze ale tu róznie pisz a o tym choć ustawa mówi ze matka moze podac płec dziecka na podstawie swojego przypuszczenia. Nam nadzieję ze nie zbyt chaotycznie

Co do badań to łożysko zbadane histopatologicznie dało jakies poszlaki na podstawie ich i wypowiedzi lekarzy 3 tygodnie po poronieniu robiłam tsh i ft3 ft4 crp wyszły prawidłowe wiec nie ide do endokrynologa, wczoraj dostałam wyniki z dimerów to badanie w kierunku zakrzepicy też w normie , Jutro będę naciskać na lekarza by zlecił mi na nfz badania toksoplazmozy, przeciwciał i wymazu z szyjki na posiew bakteryjny - cała lista z internetu chciała bym zeby mi dał choć na część a pozostałe zrobię prywatnie razem z tymi żeby mnie nie kłuli za dużo.
 
tu jest problem taki, że w 10tc raczej nie będą w stanie rozpoznać płci...ja też zgodziłam się na badanie histopatologiczne, a tym samym musiałam zrezygnować z pochówku. Poczekam na odpowiedź szefa i zobacze co robić dalej...na razie jestem rozbita...nie wiem kompletnie co mam z sobą zrobić i jakoś tak chaotycznie się zabieram do wszystkiego...
nie chce robić badań genetycznych...w sumie nie jestem też pewna czy chcę znać płeć...

ja z tarczycą coś będe miała pewnie nie halo bo TSH tuz przed poronieniem wyszło 4,85 co znacznie przekracza ciązowe normy. toksoplazmoze już robiłam i nie mam. Dzięki, zapomniałam o posiewie...zrobie go u gina normalnie na nfz czy gdzieś specjalnie trzeba iśc?
 
ja nie wiem jak to jest z tymi badaniami histopatologicznymi bo mi brali łożysko.
Nie wiem gdzie sie robi posiew bo nigdy go nie robiłam wcześniej ale na pewno jak go pobierają to używają wziernika i mi to już wystarczy żeby poprosić doktora o ten wymaz zanim zrobi badanie
 
Witajcie wczoraj wyszłam ze szpitala dziecko umarło w 11tyg,trzymam się bo wiem że będziemy próbować,zaraz
Przykro mi :)
to przez co przechodzisz to dramat, musisz teraz dac sobie czas, kazda z nas odczuwa bardzo duza chęć bycia znów w ciazy, to normalne, jesli trochę poczekasz będziesz lepiej przygotowana psychicznie. Twoje dziecko jest w niebie a ty musisz się nauczyć zyć z ta myślą, jemu nie pomożesz tu na ziemi ale możesz mu pomóc jego duszy pójść dalej godząc sie z losem. Pozwól sobie na żałobę nie unikaj jej, żebyś sie nie zaplatała w udawanie przed innymi "jest ok" bo to ból potem wraca ze zdwojoną siłą. Wiem co pisze bo dopiero co to przeszłam - 3 miesiące temu i pisząc ci to wyję do monitora bo wciaz boli.
Ja poroniłam w 16 tygodniu, też chciałam od razu ale teraz wiem ze dobrze jest trochę odczekać, wiem ze jeszcze nie jestem do końca gotowa ale nie powiem tego mężowi,
Mi nie był w stanie nikt pomóc: maż, mama, teściowa pomogły mi dziewczyny tu na forum dobrym słowem, tym ze były i wysłuchiwały, za to będę im zawsze wdzięczna.
Zostań z nami
 
reklama
Będę dziękuję ci bardzo,boli bardzo staraliśmy się 2lata,po ujrzeniu 2kresek cieszylismy się ,każdy tydz przezywalismy jak serduszko zaczęło bić a tu kolejna wizyta dziecko nie żyje nie biję serce,tyle tyg,ciążę znosiłam dobrze,a tu taki los,dobrze że jesteście ze mną,muszę to przeżyć i iść dalej,nie chce płakać przy mężu,przeżył to że mną,poród zabieg był trzymał mnie za to mu dziękuję,pozbieramy się i żyć trzeba i będziemy próbować ale czy się uda ,jak tak to nie wyobrażam sobie niepokoju o każdy tydzień ciąży strach lęk,boże jak my to przeżyjemy ,jak wy to pprzechodzicie kochane
 
Do góry