Apropo golenia - K. jakąś godzinę temu właśnie mi pomagał w tej czynności. Już tym razem nie dałam rady sama bo jak tylko się przychylam to od razu dostaję po wnętrznościach i mnie zatyka. I jak K. zobaczył te moje "próby" to zaproponował pomoc, więc po co się męczyć.
Nie powiem aby mi się podobało, że sama tego nie robię tylko K., ale co począć - jutro wizyta u ginki.
Więc chłopak się wziął do roboty. Goli, wycina (myślałam że pęknę ze śmiechu bo mam pioruńskie łaskotki, ale jakoś poszło) i na koniec genialny tekst rzucił: "no zobacz sama czy już wszystko wygoliłem?" Więc mu równie bystro odpowiedziałam że gdybym mogła cokolwiek tam zobaczyć to nie był by mi potrzebny
.
Nie powiem aby mi się podobało, że sama tego nie robię tylko K., ale co począć - jutro wizyta u ginki.
Więc chłopak się wziął do roboty. Goli, wycina (myślałam że pęknę ze śmiechu bo mam pioruńskie łaskotki, ale jakoś poszło) i na koniec genialny tekst rzucił: "no zobacz sama czy już wszystko wygoliłem?" Więc mu równie bystro odpowiedziałam że gdybym mogła cokolwiek tam zobaczyć to nie był by mi potrzebny
