reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Plotuchy starajacych(rozładowanie napięcia:)

obr164.jpg

fajny co??:)
 
reklama
Jasiu kapie sie z mama, wskazujac na jej łono pyta się:
- mamo, co to jest ?
- szczoteczka - odpowiada mama
- tato ma lepszą bo z uchwytem - rzucił jaś
- skad wiesz ?! - pyta mama
- widziałem jak sąsiadce czyścił zęby


Pewnego razu Bóg postanowił zobaczyć jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał sobie przynieść telewizor. Włączył, patrzy, a tu w TV akurat kobieta rodzi i
głośno krzyczy z bólu. Bóg pyta anioła:
- Dlaczego tak kobieta sie tak męczy?
- No bo powiedziałeś: "I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada anioł.
- Tak? No... Tego... Ja tylko żartowałem...
Bóg przełącza, w TV górnicy. Spoceni, zmęczeni, walą kilofami. Bóg pyta
anioła:
- A to co jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Sam powiedziałeś, panie: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałes, powiedziałes" - mówi Bóg, drapiac się w głowe. - To
tylko byly żarty...
Bóg przelącza TV, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, przed nią luksusowe, lśniące samochody, w środku gromada biskupów - są dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote sygnety na palcach rąk... Bóg sie uśmiecha:
- O, to mi sie podoba! A co to jest?
- A to są ci, którzy wiedzą, ze żartowałeś
 
Antek, chlopak ze wsi wzial slub. Miesiac po slubie ojciec Antka pyta swoja synowa: - No i jak wam sie Baska uklada?
- Ano miesiac po slubie a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Juz ja z nim pogadam!
Jak zapowiedzial tak zrobil
- Antek. Dlaczego ty z Baska jeszcze nie tego...?
- Wiesz Ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokaze!
Zabral Antka do stodoly, dal mu swiece i mowi:
- Masz i swiec!
Sam wzial Baske rzucil na siano i wydmuchal synowa. Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz juz jak?
- Wiem!
Spotykaja sie znowu za jakis czas i ojciec pyta synowa:
- No i jak teraz?
- Fantastycznie, cudownie, cala wies mnie pieprzy a Antek ze swieca stoi i przyswieca.
 
reklama
Pewna kobieta poszła do wróżki i ta powiedziała jej, że przyczyni
się do śmierci wielu ludzi. przerażona kobieta wyszła na ulicę, patrzy a
tam ciężarówka jedzie prosto na małego chłopca, który wybiegł na
ulicę.
Kobieta pomyślała "może zginę ale nie przyczynię się do śmierci
milionów a uratuję jedno życie". Rzuciła się pod ciężarówkę odpychając
chłopca i zginęła. Zobaczył to policjant, podbiegł do chłopca,
który się rozpłakał i zawołał:
- Nic ci nie jest mały? Gdzie mieszkasz? Jak się nazywasz?.
- Adolf Hitler proszę Pana - odpowiedział zapłakany malec.
 
Do góry