reklama
Arogo
Fanka BB :)
No to czekam na Was jutro kolo 12:00
Anik, nie poddawaj się....!!! Dostawiaj Wojtusia co chwilę....może ma jakies wzdęcia czy cos go meczy po tym sztucznym a ty myslisz ze sie nie najada! Nie dawaj sztucznego,Rubi dobrze mówi, że sa skoki rozwojowe i to normalne, wyrzuc ten laktator w pieruny i te chemiczne mleko też
Rubi ja jutro tez bym się wybrała z Toba na wycieczkę do Agi spacerkiem ale musze wiedziec wczesniej czy idziesz....padać chyba ma tak lekko....daj znac ale tak do po 10.......bo jak cos to musze obiad naszykowac dla Domka i synowej i potem autobusem bym sie przykulała a potem wrócimy razem i skocze do mamya P mnie odbierze.
Rubi ja jutro tez bym się wybrała z Toba na wycieczkę do Agi spacerkiem ale musze wiedziec wczesniej czy idziesz....padać chyba ma tak lekko....daj znac ale tak do po 10.......bo jak cos to musze obiad naszykowac dla Domka i synowej i potem autobusem bym sie przykulała a potem wrócimy razem i skocze do mamya P mnie odbierze.
Hiox
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Czerwiec 2010
- Postów
- 511
Dzien dobry ;-)
Cóż za cudowna pogoda, aż się wstawac nie chce
Kubcio ma coraz więcej wysypki, dziwnie sie przemieszcza . Lecimy zaraz do szpitala moze uda nam sie kogos złapac, bo absolutnie nie wiemy czy kogos zastaniemy (wolne, moze urlop, a moze na bloku) :-(. Spróbowac trzeba
Cóż za cudowna pogoda, aż się wstawac nie chce
Kubcio ma coraz więcej wysypki, dziwnie sie przemieszcza . Lecimy zaraz do szpitala moze uda nam sie kogos złapac, bo absolutnie nie wiemy czy kogos zastaniemy (wolne, moze urlop, a moze na bloku) :-(. Spróbowac trzeba
No pogoda przepiekna
Anik ja tam uwazam,zebyś robiła jak Ci wygodnie.Oczywiście do przestania cyckowania absolutnie nie namawiam,ale jak się masz męczyć... Ja po miesiącu zaczęłam Macka dokarmiac sztucznym,a po dwóch to już tylko butla była,sobie pomyslałam,ze nie ma się co męczyć i mi ulżyło i naprawdę odetchnęłam z ulgą,a i dzieciak był spokojniejszy i w ogóle już się taka uwiązana nie czułam i na lajcie gdzies wyjść mogliśmy,bo z cycem się krępowałam publicznie wystepować.W ogóle to z tymi cyckami same kłopoty,bo jak nie zapalenie,to za mało mleka i ja przez to tego karmienia cycem miło nie wspominam:-( Ale to jest tylko moje doświadczenie.Jak masz siłe to próbuj jeszcze cyckować.
Hiox to cieprliwości życzę w szpitalu i daj znać co za cholerstwo się wam przyplatało,o ile specjaliści sie w tym rozeznają.
My z nów mamy bale nocne,ale tym razem z nocnikiem Ze dwie godziny tak siadamy na nocnik,spowrotem do łóżeczka i znów na nocnik ,a o 5.30 pobudka
Za to młody przez ostatnie kupska to jak czuje,że go juz cisnie to mówi ,ze chce na nocnik i kupe zrobi,ale z siusianiem jeszcze nie bardzo.a czytałam,ze jest na odwrót,ze szybciej dzieci sie uczą siku do nocnika niz kupę ale w sumie to lepiej
Anik ja tam uwazam,zebyś robiła jak Ci wygodnie.Oczywiście do przestania cyckowania absolutnie nie namawiam,ale jak się masz męczyć... Ja po miesiącu zaczęłam Macka dokarmiac sztucznym,a po dwóch to już tylko butla była,sobie pomyslałam,ze nie ma się co męczyć i mi ulżyło i naprawdę odetchnęłam z ulgą,a i dzieciak był spokojniejszy i w ogóle już się taka uwiązana nie czułam i na lajcie gdzies wyjść mogliśmy,bo z cycem się krępowałam publicznie wystepować.W ogóle to z tymi cyckami same kłopoty,bo jak nie zapalenie,to za mało mleka i ja przez to tego karmienia cycem miło nie wspominam:-( Ale to jest tylko moje doświadczenie.Jak masz siłe to próbuj jeszcze cyckować.
Hiox to cieprliwości życzę w szpitalu i daj znać co za cholerstwo się wam przyplatało,o ile specjaliści sie w tym rozeznają.
My z nów mamy bale nocne,ale tym razem z nocnikiem Ze dwie godziny tak siadamy na nocnik,spowrotem do łóżeczka i znów na nocnik ,a o 5.30 pobudka
Za to młody przez ostatnie kupska to jak czuje,że go juz cisnie to mówi ,ze chce na nocnik i kupe zrobi,ale z siusianiem jeszcze nie bardzo.a czytałam,ze jest na odwrót,ze szybciej dzieci sie uczą siku do nocnika niz kupę ale w sumie to lepiej
Aga ;-) przepraszam ale nas jednak nie będzie :-(
Jasiek wstał z zatkanym nosem że szok gada jak przez tubę :-( Będzie Wojtuś i Ola to sobie darujemy tą kawkę :-( nie chce nikogo zarazić...
druga kawa mnie omija :-( może w przyszłym tygodniu... po południu...
anik :-) Hiox :-) Madzia :-) z karmieniem piersią lub butelka jest tak (to opinia psychologa) że każda matka znajdzie sensowne wytłumaczenie swojej decyzji o sposobie karmienia dziecka....
kwestia wygody i zadowolenia jest pojęciem względnym ;-) no i w wychowaniu dziecka natkniemy się na większe ofiary i wyrzeczenia niż poranione brodawki albo zastój w piersiach... niestety to ciężka orka na ugorze :-( ale jak to co zasiane zaczyna rosnąć, kwitnąć...
anik :-) musisz sama rozważyć co dla Was jest lepsze... nie opierać sie na doświadczeniach moich, Madzi czy Hiox... to Ty zostaniesz z tą decyzją... Ty i ewentualnie Wojtek będziecie ponosić konsekwencje tej decyzji - jakie by one nie były..więc...powodzenia i trafnego wyboru życzę :-)
Jasiek wstał z zatkanym nosem że szok gada jak przez tubę :-( Będzie Wojtuś i Ola to sobie darujemy tą kawkę :-( nie chce nikogo zarazić...
druga kawa mnie omija :-( może w przyszłym tygodniu... po południu...
anik :-) Hiox :-) Madzia :-) z karmieniem piersią lub butelka jest tak (to opinia psychologa) że każda matka znajdzie sensowne wytłumaczenie swojej decyzji o sposobie karmienia dziecka....
kwestia wygody i zadowolenia jest pojęciem względnym ;-) no i w wychowaniu dziecka natkniemy się na większe ofiary i wyrzeczenia niż poranione brodawki albo zastój w piersiach... niestety to ciężka orka na ugorze :-( ale jak to co zasiane zaczyna rosnąć, kwitnąć...
anik :-) musisz sama rozważyć co dla Was jest lepsze... nie opierać sie na doświadczeniach moich, Madzi czy Hiox... to Ty zostaniesz z tą decyzją... Ty i ewentualnie Wojtek będziecie ponosić konsekwencje tej decyzji - jakie by one nie były..więc...powodzenia i trafnego wyboru życzę :-)
hej kobitki alez pogoda grrrrrr
wojtuś dostał katar grrrrr nie wiem czy już z nim lecieć do lekarza czy jeszcze nie. Boję się że pani L znów przepisze mu antybiotyk a najgorsze jest to że nie mogę mu tego katarku wyciągnąć bo gdzieś głęboko siedzi w zatokach chyba muszę inhalator odszperać - może pomoże
dziś noc miałam pod hasłem: "mamo wstawaj i lulaj mnie!!!"
średnio co 40 min pobudka jak nie do jednego to do drugiego
jestem super wyspana
i co z tą kawką?? dziewczyny wybieracie się?
ja się kurcze zastanawiam bo ta pogoda taka nijaka, ale właściwie to co mi tam lecę tylko najpierw do bajlandii po moja chustę w końcu
Rubi wojtek też z zatkanym nosem
Daggy a ola całkiem zdrowa bo jak tak to może i ja się wykrusze żeby małej nie zarazić?
Aga a u ciebie patryś będzie czy w żlobku?
mówcie dziewcyzny bo tez nie chcę was pozarażać
Rubi masz rację z tym karmieniem tylko cholera jasna wiesz co to jest takie frustrujące jak wojtek wiągke wierci sie zasysa, puszcza, ryczy i znów zasysa, puszcza ryczy i tak w kółko a jak dostanie z butli to od razu wciągnie i tylko ślepka się przymykają ;p
ale masz rację - nooo powalczę jeszcze trochę może nam się uda
aaaa Rubi a czy twoja monilla jest przyzwyczajona do jakiegos mleka? Bo wiesz chodzi mi o żłobek oni będa dawać jej pewnie jakieś bebiko albo cuś i czy twoja niunia to trawi?
wojtek narazie dostał ze 3 razy bebiko iiiiiii znow ma suchą skórę oooo
hmmmmm
wojtuś dostał katar grrrrr nie wiem czy już z nim lecieć do lekarza czy jeszcze nie. Boję się że pani L znów przepisze mu antybiotyk a najgorsze jest to że nie mogę mu tego katarku wyciągnąć bo gdzieś głęboko siedzi w zatokach chyba muszę inhalator odszperać - może pomoże
dziś noc miałam pod hasłem: "mamo wstawaj i lulaj mnie!!!"
średnio co 40 min pobudka jak nie do jednego to do drugiego
jestem super wyspana
i co z tą kawką?? dziewczyny wybieracie się?
ja się kurcze zastanawiam bo ta pogoda taka nijaka, ale właściwie to co mi tam lecę tylko najpierw do bajlandii po moja chustę w końcu
Rubi wojtek też z zatkanym nosem
Daggy a ola całkiem zdrowa bo jak tak to może i ja się wykrusze żeby małej nie zarazić?
Aga a u ciebie patryś będzie czy w żlobku?
mówcie dziewcyzny bo tez nie chcę was pozarażać
Rubi masz rację z tym karmieniem tylko cholera jasna wiesz co to jest takie frustrujące jak wojtek wiągke wierci sie zasysa, puszcza, ryczy i znów zasysa, puszcza ryczy i tak w kółko a jak dostanie z butli to od razu wciągnie i tylko ślepka się przymykają ;p
ale masz rację - nooo powalczę jeszcze trochę może nam się uda
aaaa Rubi a czy twoja monilla jest przyzwyczajona do jakiegos mleka? Bo wiesz chodzi mi o żłobek oni będa dawać jej pewnie jakieś bebiko albo cuś i czy twoja niunia to trawi?
wojtek narazie dostał ze 3 razy bebiko iiiiiii znow ma suchą skórę oooo
hmmmmm
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Rubi no tak ,bo każdy chce sie jakos usprawiedliwić
Ale ja sobie nie mam za złe tego,ze przestałam karmić.Nie uważam tez ,ze Maciuś przez to jest poszkodowany.Póki co dobrze sie rozwija i aż tak często nie choruje zwazywszy na to ,ze chodzi do złobka.Ja tez byłam dzieckiem butelkowym i nie wydaje mi się ,ze czegos mi brakuje (ba,nawet mam tu i ówdzie za dużo;-)),jeśli zaś o odporność chodzi to prawie wcale nie chorowałam i nie choruje w przeciwieństwie np do mojego K,którego non stop cos bierze,a cycowany był długo. Także tu gadanie o wyższej odporności dzieci karmionych piersią nie ma dla mnie w ogóle sensu i pokrycia.
a po drugie to podobno jak mama zadowolona to i dziecko szczęśliwe,a ja nie cierpiałam karmic piersią ,a wręcz się z tym męczyłam.Później było mi łatwiej.
Oczywiście nie przebije tym karmienia piersią,bo wszyscy wiemy,że to dla dziecka najlepsze z wielu powodów,
ale tak jak pisałam,to sa moje doświadczenia i moje zdanie i nikogo na nic namawiać nie bedę,bo każda z nas zrobi tak jak czuje i uważa ,ze będzie najlepiej
Ale ja sobie nie mam za złe tego,ze przestałam karmić.Nie uważam tez ,ze Maciuś przez to jest poszkodowany.Póki co dobrze sie rozwija i aż tak często nie choruje zwazywszy na to ,ze chodzi do złobka.Ja tez byłam dzieckiem butelkowym i nie wydaje mi się ,ze czegos mi brakuje (ba,nawet mam tu i ówdzie za dużo;-)),jeśli zaś o odporność chodzi to prawie wcale nie chorowałam i nie choruje w przeciwieństwie np do mojego K,którego non stop cos bierze,a cycowany był długo. Także tu gadanie o wyższej odporności dzieci karmionych piersią nie ma dla mnie w ogóle sensu i pokrycia.
a po drugie to podobno jak mama zadowolona to i dziecko szczęśliwe,a ja nie cierpiałam karmic piersią ,a wręcz się z tym męczyłam.Później było mi łatwiej.
Oczywiście nie przebije tym karmienia piersią,bo wszyscy wiemy,że to dla dziecka najlepsze z wielu powodów,
ale tak jak pisałam,to sa moje doświadczenia i moje zdanie i nikogo na nic namawiać nie bedę,bo każda z nas zrobi tak jak czuje i uważa ,ze będzie najlepiej
Ostatnia edycja:
reklama
Arogo
Fanka BB :)
Dziewczyny moich dzicie nie ma wiec sie nie przjmujcie ze smarkaja, poza tym moj Patryk cale zycie zasmarkany przez te alergie:-(
Moze podjechac po kogos jak tak pada?
Moze podjechac po kogos jak tak pada?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 943
Podziel się: