Moja teściowa ma trochę takie zboczenie na punkcie wróżek, tarota, hipnozy i te klimaty i od czasu do czasu wykonuje telefon do takiej jednej wróżki. Kiedyś dzwoniła np. aby zapytać kiedy w końcu się pobierzemy i czy w ogóle bo wtedy się bardzo kłóciliśmy i powiedziała, że to będzie październik 2009. Nie wierzyłam że ten związek przetrwa - pobraliśmy się w listopadzie 2009 (chociaż pierwszy termin był na październik .
No więc i tym razem przyznała się że zadzwoniła w sprawie płci dziecka bo nie mogła się doczekać (tak niby przy okazji omawiania problemu innej znajomej ;-)). I wróżka powiedział jej, że noszę pod sercem dziewczynkę :-). No cóż poczekamy - zobaczymy .
No więc i tym razem przyznała się że zadzwoniła w sprawie płci dziecka bo nie mogła się doczekać (tak niby przy okazji omawiania problemu innej znajomej ;-)). I wróżka powiedział jej, że noszę pod sercem dziewczynkę :-). No cóż poczekamy - zobaczymy .