Płeć drugiego i kolejnego dziecka

[x]

Dzięki forum baby boom dowiedziałam się, że plemniki z chromosomem X lub Y to zabobon, ale już uprawianie seksu DWA DNI PO OWULACJI celem spłodzenia chłopca to jedyna rzetelna metoda.
O cie panie [emoji2356] ja pierdoole [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

 

[wiola0904]

Dzięki forum baby boom dowiedziałam się, że plemniki z chromosomem X lub Y to zabobon, ale już uprawianie seksu DWA DNI PO OWULACJI celem spłodzenia chłopca to jedyna rzetelna metoda.
O cie panie [emoji2356] ja pierdoole [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

Medycyna poszła do przodu ciekawe czy będą na biologii tego uczyć

 

[x]

Aż dziwne, że jeszcze nie uczą [emoji33]

Medycyna poszła do przodu [emoji1787] ciekawe czy będą na biologii tego uczyć [emoji16][emoji16][emoji16]

 

[Sopek]

U mnie jest syn, córka, syn, córka na zmianę

 

[BBP]

Pisałam to już kiedyś na innym wątku tego typu. Propagowanie teorii o pewnej metodzie regulacji płci może buc szkodliwe. Jeżeli występują wskazania w stylu choroby genetyczne sprzężone z płcią to tylko selektywne IVF…

 

[BBP]

Bo metoda współżycia w owulację na chłopca, albo przed owulacją na dziewczynkę może i jest skuteczna u mężczyzn z plemnikami posiadającymi ładunek zarówno męski jak i żeński. A są mężczyźni, którzy że względu na np. uszkodzenia plemników z konkretnym ładunkiem mogą począć tylko daną płeć.

Nadal będzie skuteczna w 50%. Czyli tak jakby wcale.

 

[Elencza]

Pisałam to już kiedyś na innym wątku tego typu. Propagowanie teorii o pewnej metodzie regulacji płci może buc szkodliwe. Jeżeli występują wskazania w stylu choroby genetyczne sprzężone z płcią to tylko selektywne IVF…

Jestem daleka od propagowania jakiejkolwiek metody planowania płci! Chciałam tylko poznać płeć kolejnych dzieci mam z forum, ale się dyskusja rozkręcila w złym kierunku.
A pomysł był prosty- myślałam o odpowiedziach tylko: "ja mam chłopca i dziewczynkę", "a ja dwóch chłopaków- trzeci w drodze"

 

[Mono88]

@Elencza ,ja myślę, że to nie o Twój post chodzi, tylko o wpis tej pani, która podważyła całą wiedzę biologiczną z podstawówki nazywając ją zabobonem, a przedstawiła swoją prawdę najprawdziwszą o zapłodnieniu m.in. po owulacji

 

[BBP]

To tak …
u mnie dziewczynka - jedynaczka. U sióstr : 1) Xy, xx, xy; 2) xx, xy, xy, 3) xy, xx. U braci : 1)xy, 2) xx, xx, xx, xx ; 2) xy, xy,xy. Reguł brak. Można się doszukiwać szczęścia albo pecha.

 

[frez.ja1987]

Nadal będzie skuteczna w 50%. Czyli tak jakby wcale.

No tak. Źle się wyraziłam. Chodziło mi bardziej o fakt, że są przypadki kiedy nawet tych 50% się nie ma, bo coś nie tak z plemnikami"danej płci".