[emoji2358][emoji2358][emoji2358]
Dziecko drogie, przestajesz być partnerem do rozmowy w momencie, w którym nonszalancko stwierdzasz, że ktoś kto po szkole średniej nie zaczyna pracy jest oosba niezaradna. Naprawde. Te magiczne przypadki, o których piszesz, które znam i mam w swoim otoczeniu też ja, to na zewnątrz właśnie takie 20-25 latki super zaradne życiowo, które przypadkiem stały się już rodzicami i super sobie radzą. Oczywiscie jak poznajesz szczegóły to okazuje się, że albo utrzymują ich jednak rodzice, kupując sprzęty do mieszkania (za wynajem którego często też rodzice placa, bo oczywiście chcą a nie musza
), meble i tego typu sprawy, albo rodzic/ktoś z bliskiej rodziny ma własną dzialalnosc i oczywiście zatrudnia tych jakże zaradnych życiowo młodych ludzi...
No bo proszę Cie, nastolatka bez studiów i z małym dzieckiem perspektywy ma raczej marne na prawdziwym rynku pracy. Zwlaszcza jeśli chce być niezależna i sama zająć się dzieckiem i kontynuować edukację.
Wiec tak, jeśli już wczesna ciąża się zdazy to na pewno można dać sobie radę i nie musi to oznaczać końca świata. Natomiast decydowanie się na to z własnej woli i jeszcze argumentowanie tego faktem, że 35-40 letnia matka będzie wyglądać jak babcia na wywiadowce świadczy o tym, ze z dojrzałością jest różnie.