reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Plamienia krwią w 7tc

Nuskalka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
12 Listopad 2020
Postów
178
Dzien dobry wszystkim... jestem w ciąży po in vitro. W 6tc mialam jednorazowe plamienie krwia, przeszlo na tydzień... wczoraj znowu się to powtórzyło, z większą ilością krwi.. byłam na usg, są 2 pęcherzyki ciążowe, jeden z zarodkiem i serduszkiem, drugi narazie jest pusty (w 6tc jeszcze go nie bylo). Lekarz nie stwierdził, z czego te plamienia wynikają, a ja bardzo się martwię, bo 2 ciaze juz straciłam :( biore neoparin, prolutex, cyclogest i od czasu plamien również duphaston.. na usg nie widać żadnego krwiaka, krwi nie jest na tyle dużo, żeby zostawała na wkładce, jednak na papierze przy podcierania jest sporo... od czego to może być Dziewczyny? Bardzo się boję, że takie plamienia nie mogą zwiastowac udanej coazy... miała tak któraś z Was? Od wczoraj cały czas leze I narazie plamienia praktycznie ustaly.
 
reklama
Dzien dobry wszystkim... jestem w ciąży po in vitro. W 6tc mialam jednorazowe plamienie krwia, przeszlo na tydzień... wczoraj znowu się to powtórzyło, z większą ilością krwi.. byłam na usg, są 2 pęcherzyki ciążowe, jeden z zarodkiem i serduszkiem, drugi narazie jest pusty (w 6tc jeszcze go nie bylo). Lekarz nie stwierdził, z czego te plamienia wynikają, a ja bardzo się martwię, bo 2 ciaze juz straciłam :( biore neoparin, prolutex, cyclogest i od czasu plamien również duphaston.. na usg nie widać żadnego krwiaka, krwi nie jest na tyle dużo, żeby zostawała na wkładce, jednak na papierze przy podcierania jest sporo... od czego to może być Dziewczyny? Bardzo się boję, że takie plamienia nie mogą zwiastowac udanej coazy... miała tak któraś z Was? Od wczoraj cały czas leze I narazie plamienia praktycznie ustaly.
Ja miałam krwawienie w 6tc niewiadomego pochodzenia. U mnie było jej dużo również na bieliźnie. Byłam pewna, że straciłam maleństwo. Pojechałam do lekarza i nie znaleźliśmy przyczyny krwawienia, wszystko było ok. Dostałam leki przeciwkrwotoczne i nakaz leżenia. Krwawienie otrzymywało się tydzień albo półtora, jednak każdego dnia było coraz słabsze. Leżałam do badań prenatalnych. Dzisiaj tulę moją 4,5 miesięczną córeczkę.

Myślę, że nie każde krwawienie zwiastuje coś złego, ale... każde powinno być pilnie konsultowane z lekarzem- to moja subiektywna opinia. Myśl pozytywnie i dbaj o siebie. Nie martw się na zapas!
 
Ja miałam krwawienie w 6tc niewiadomego pochodzenia. U mnie było jej dużo również na bieliźnie. Byłam pewna, że straciłam maleństwo. Pojechałam do lekarza i nie znaleźliśmy przyczyny krwawienia, wszystko było ok. Dostałam leki przeciwkrwotoczne i nakaz leżenia. Krwawienie otrzymywało się tydzień albo półtora, jednak każdego dnia było coraz słabsze. Leżałam do badań prenatalnych. Dzisiaj tulę moją 4,5 miesięczną córeczkę.

Myślę, że nie każde krwawienie zwiastuje coś złego, ale... każde powinno być pilnie konsultowane z lekarzem- to moja subiektywna opinia. Myśl pozytywnie i dbaj o siebie. Nie martw się na zapas!
Dziękuję za Twoj wpis :) a przez ten tydzień jak krwawiłas, to nadal byla żywa krew? I nie stwierdzono przyczyny? Ja tez leze, ale wczoraj wieczorem, mimo że cały dzień leżałam, znowu się pojawiło :( staram się myśleć pozytywnie, ale to trudne, każda wizyta w toalcie to strach...
 
Dziękuję za Twoj wpis :) a przez ten tydzień jak krwawiłas, to nadal byla żywa krew? I nie stwierdzono przyczyny? Ja tez leze, ale wczoraj wieczorem, mimo że cały dzień leżałam, znowu się pojawiło :( staram się myśleć pozytywnie, ale to trudne, każda wizyta w toalcie to strach...
Ja pomimo tego, że leżałam dosłownie plackiem. Chodziłam tylko do toalety to przez ten czas o którym wspomniałam cały czas krwawiłam. U mnie to była żywa krew, dosłownie taka okresowa. Było jej naprawdę dużo.
Wiem, że trudno, ale ja sobie mówiłam, że robię wszystko co mogę i jedyne co mogę więcej to ograniczyć stres, który tej rozwijającej się kropeczce może tylko zaszkodzić.
 
Nie pomogę, bo u mnie krwawienie pojawiło się tylko przy poronieniu ale to dosłownie z godziny na godzinę było gorzej... najlepierw ślad, później lekkie krwawienie a na koniec lało się ze mnie jak z wiadra. Dopóki nie masz silnego krwawienia dbaj o siebie i odpoczywaj 😘 przyczyn krwawienia może być bardzo dużo, czasami szyjka lubi trochę pokrwawić. Mocno trzymam kciuki
 
Dzien dobry wszystkim... jestem w ciąży po in vitro. W 6tc mialam jednorazowe plamienie krwia, przeszlo na tydzień... wczoraj znowu się to powtórzyło, z większą ilością krwi.. byłam na usg, są 2 pęcherzyki ciążowe, jeden z zarodkiem i serduszkiem, drugi narazie jest pusty (w 6tc jeszcze go nie bylo). Lekarz nie stwierdził, z czego te plamienia wynikają, a ja bardzo się martwię, bo 2 ciaze juz straciłam :( biore neoparin, prolutex, cyclogest i od czasu plamien również duphaston.. na usg nie widać żadnego krwiaka, krwi nie jest na tyle dużo, żeby zostawała na wkładce, jednak na papierze przy podcierania jest sporo... od czego to może być Dziewczyny? Bardzo się boję, że takie plamienia nie mogą zwiastowac udanej coazy... miała tak któraś z Was? Od wczoraj cały czas leze I narazie plamienia praktycznie ustaly.
Ja także krwawiłam ok 7tc, była to jednorazowa sytuacja. Potem w 13 tc zaczęłam mocno krwawić, myślałam, że straciłam dziecko..
Na sorze przyczyny nie znaleziono, ale dziecko mialo się ok. Plamienia na zmianę z krwawieniami utrzymały się do 20tc. Dziś córka ma ponad 2,5 miesiąca I ma się dobrze:)
Trzymamy mocno kciuki!!
 
Ja także krwawiłam ok 7tc, była to jednorazowa sytuacja. Potem w 13 tc zaczęłam mocno krwawić, myślałam, że straciłam dziecko..
Na sorze przyczyny nie znaleziono, ale dziecko mialo się ok. Plamienia na zmianę z krwawieniami utrzymały się do 20tc. Dziś córka ma ponad 2,5 miesiąca I ma się dobrze:)
Trzymamy mocno kciuki!!
Od 13tc utrzymywały Ci się cały czas? Jejku ja nie jestem w stanie myśleć o niczym innym jak zobacze krew na papierze... zwariowałabym chyba, gdybym plamiła 7 tygodni :( współczuję... jak wytrzymywałas od wizyty do wizyty? Chodziłaś normalnie przy tych plamieniach, czy leżałaś? To była krew, czy brązowe?
 
Od 13tc utrzymywały Ci się cały czas? Jejku ja nie jestem w stanie myśleć o niczym innym jak zobacze krew na papierze... zwariowałabym chyba, gdybym plamiła 7 tygodni :( współczuję... jak wytrzymywałas od wizyty do wizyty? Chodziłaś normalnie przy tych plamieniach, czy leżałaś? To była krew, czy brązowe?
Dokładnie, odchodziłam od zmysłów..
Na początku lezalam, ale jak nie było wiadomo od czego- nie mialam krwiaka, uszkodzeń itp, podejrzenie padło na niskie położenie lozyska- w końcu wróciłam do pracy (po 1,5rtgodniu). Czasem były to brązowe plamienia, czasem żywa krew, momentami nawet kawałki skrzepow.. Czasem pojedyncze nitki na papierze. Każda wizyta w toalecie to był stres.. Zaczęłam się łapać na tym,że mało pije, żeby nie musieć tam chodzić.. 😔
Na wizyty do swojej ginekolożki chodziłam co miesiąc, a między każda dodatkowo na usg prywatnie, gdzie dokładnie Pani sprawdzała, czy wszystko ok. To był trudny czas.. Ale nie kazde krwawienie to od razu koniec..
Odpoczywaj i dbaj o Was!
Kciuki trzyma tez moja corka, co taki stres ufundowała..:)
 

Załączniki

  • 20220512_143933.jpg
    20220512_143933.jpg
    2,6 MB · Wyświetleń: 115
Wylądowałam w szpitalu około 7 tyg ciąży rano zauważyłam na bieliźnie trochę krwi czerwonej i brązowej.
Spakowałam torbę na szpital i pojechaliśmy z mężem.
Pan doktor po zrobieniu usg stwierdził cechy odklejania się kosmówki.
Przeleżałam ponad tydzień czasu w szpitalu.
Masa leków podczas pobytu.
Jak zapytałam się lekarki jaka może być przyczyna odklejania się kosmówki stwierdziła że być może był mały krwiak który pękł i pociągnął z sobą kawałek tej kosmówki ale to gdybanie bo tego nie było widać na usg.
Oszczędzający tryb życia i jest już 13 tydzień i 3 dzień wczoraj miałam usg pierwszego trymestru prenatalne.
 
reklama
Ja tez krwawiłam w tym okresie, u mnie to było prawdopodobnie przekrwienie narzadow rodnych i tych całych okolic, nasilało się podczas parcia w toalecie. Dostałam nakaz oszczędzania, ale nie leżenia i było Ok.
Trzymam kciuki.
 
Do góry