Atram, mocno trzymam kciuki za Twojego synka. Będę w Warszawie, ale od 11 do 19 czerwca, szkoda, bo bym Cię jakoś wspomogła, przenocowała, cokolwiek, zawiozła Was do szpitala na badania, razem raźniej.... Tyle mogę Ci powiedzieć, że naprawdę dobrze, że Wasza lekarka nabrała podejrzeń już teraz gdy Pawełek jest mały, bo im szybciej problem zostanie rozwiązany tym mniejsze szkody dla organizmu, ale doskonale rozumiem, że to jest wielki stres dla Ciebie.... ale na pewno będzie dobrze zobaczysz!!!!
Moniko, zostajemy tu gdzie jesteśmy. Na temat rozmów wolę nie pisać bo mi wtedy ciśnienie skacze W każdym razie - jesteśmy.
Moniko, zostajemy tu gdzie jesteśmy. Na temat rozmów wolę nie pisać bo mi wtedy ciśnienie skacze W każdym razie - jesteśmy.