reklama
Gratulujemy pierwszych ząbków!!!
U nas straszny ślinotok, marudzenie od czasu do czasu. Pediatra oglądnęła dolne dziąsełko i stwierdziła, że zębów nie widać, ale Niunia ma rozpulchnione góne.
No i spadam, bo obudziła się Maleńka.
U nas straszny ślinotok, marudzenie od czasu do czasu. Pediatra oglądnęła dolne dziąsełko i stwierdziła, że zębów nie widać, ale Niunia ma rozpulchnione góne.
No i spadam, bo obudziła się Maleńka.
Gratulacje z okazji zebow- a my caly czas czekamy juz myslalam ze przebil sie zabek bo palcem mozna dokladnie go wyczuc pod dziaslem ale nic z tego jeszcze sie trzeba troche pomeczyc ale za to dzisiaj po kapieli Nicolas powiedzial mama i mam na to swiadka mojego meza ktory potem caly czas powtarzal tata tata ale niki chyba jeszcze tego swiadomie nie powiedzial ,jednak bylo to bardzo mile uczucie uslyszec mama z jego ust -juz nie moge sie doczekac jak bezie tak codziennie do mnie mowil
madga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 304
baasia to rzeczywiście piękna muzyczka dla uszu jak dzidzia powie "mama" - nawet nieświadomie. Mój Pawcio już jakiś czas mówi (tzn. grucha) "mama" i cały czas mówiłam że to przypadkiem. Ale ostatnio zaczynam wierzyć, że to świadome słówko bo mały tak "mówi" szczególnie wtedy kiedy chce mnie przywołać. Najczęściej zdarza mu się to rano po przebudzeniu. Najpierw sobie piszczy i guga po swojemu a po chwili woła "mama" a ja już buch.. i na nogach przy nim. Serce mi wtedy z radości skacze
A co do ząbków: jeszcze nic i chyba marudzenie małego to nie to bo dziąsełka były rozpulchnione a teraz NIC - spowrotem cieniutkie. Tu chyba też działa zasada: "jeden krok w przód, dwa kroki do tyłu".
A co do ząbków: jeszcze nic i chyba marudzenie małego to nie to bo dziąsełka były rozpulchnione a teraz NIC - spowrotem cieniutkie. Tu chyba też działa zasada: "jeden krok w przód, dwa kroki do tyłu".
No wlasnie to ciekawe moj synek jak mnie przywoluje to krzyczy mem ale mama to mu pierwszy raz wyszlo.
A z zebami to nigdy niewiadomo niby maja juz wychodzic a jenak nie- ja zawsze myslalam ze jak dziecko zacznie zabkowac to pare dni pomarudzi i zabek jest- a tu sie okazuje ze raz boli raz nie ,no i niewiadomo ile bedzie trzeba czekac
A z zebami to nigdy niewiadomo niby maja juz wychodzic a jenak nie- ja zawsze myslalam ze jak dziecko zacznie zabkowac to pare dni pomarudzi i zabek jest- a tu sie okazuje ze raz boli raz nie ,no i niewiadomo ile bedzie trzeba czekac
ha! A pamiętacie jak rosną zęby mądrości??? Tez naj[pierw długo boli, wyjdzie kawałek, przestaje boleć, potem znowu.... u maluszków jest tak samo.
Łukasz czasem tez pogrucha sobie mama, ale napewno nie swiadomie. Za to gdy go pytam gdzie tata, gdzie Kuba, juz umie rozpoznac osoby z najbliższego otoczenia bo odwraca główkę w strone osoby o którą pytam i się do niej smieje. Wogóle mój Łuki to taki mały smieszek... prawie cały czas się smieje i kwiczy radośnie
Łukasz czasem tez pogrucha sobie mama, ale napewno nie swiadomie. Za to gdy go pytam gdzie tata, gdzie Kuba, juz umie rozpoznac osoby z najbliższego otoczenia bo odwraca główkę w strone osoby o którą pytam i się do niej smieje. Wogóle mój Łuki to taki mały smieszek... prawie cały czas się smieje i kwiczy radośnie
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: