reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pierwszy ząbek:)

reklama
gratulacje dla wszystkich ząbczastych ;D

A ja jeszcze troszkę temat pozmieniam... to dla Joanki (nocna opowieść) - bo chciała - a wcześniej nie miałam jak napisać ;)

Jak przyjechałam z dwutygodniowym maluszkiem do domciu to pierwsza nocka była wprost extra (boki zrywałam). Młody obudził się o 3.00 na jedzonko (a już był dokarmiany sztucznym mleczkiem) więc poszłam do kuchni mu to jedzonko przygotować. A że wiadomo, trochę to trwa to Paolo się niecierpliwił i płakał. Wchodzę z mleczkiem do pokoju, patrzę a mój zdolny, kochający i nad wyraz odpowiedzialny ;) mąż "lula" małego - z tym że w swoich łapkach trzyma nie synka a ... poduszkę!!! Oczy zamknięte, buja tą poduchę i śpiewa kołysanki próbując jeszcze wepchać w usteczka podusi!!!: (choć do dziś nie wiem gdzie są i czy w ogóle poduszka ma usteczka - zgłupiałam...) SMOKA!!! ... a mały - o dziwo uspokojony - grzecznie leży w łóżeczku... ;D to dopiero był widok!!! ;D

a jeśli chodzi o inne tym podobne historie, to ja jestem idealnym okazem nocnych akrobacji (niestety): gadam, śpiewam, skaczę, chodzę po domu z zamkniętymi oczami, kiedyś nawet lekcję całą przeprowadziłam (a taka wymordowana się obudziłam...), zbieram grzybki, pływam, biję też...ale za to nie chrapię ;)

Wracając do wątku: mój Pawcio też dziąślak i zębolków nie widać... może przyśnią mi się :)

 
Gratulacje dla wszystkich uzębionych dzieciaczkó. U nas nic nie widać...same sziąsełka.
Magda...boki zrywam ze śmiechu ;D ;D ;D ;D ;D....musiałaś mieć niezły ubaw z męża :laugh: :laugh: :laugh:. Szkoda, że go na kamerę nie nakręciłaś....a w pamięci to Ci chyba na całe życie zostanie :D
 
Chciałam się pochwalić, że w końcu mamy zębulka !!!!! ;) :) :) :) :)

Mamusia znalazła 2 marca prawą, dolną jedyneczke !! ;D ;D ;D ;D ;D :)

Huraaaa wreszcie :D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
 
reklama
Do góry