a ja myślę czy zamiast obiadu nie zrobić grilla - kupić 3 kg karkówki, trochę skrzydełek, itp. do tego sałatki, chleb pieczony czosnkowy z serkiem żółtym, a potem tort i szampan.
U mnie wyjdzie z 25 osób , więc też u rodziców chyba zrobię (mają dom z ogrodem) - 5 września powinno byc jeszcze ciepło - na dworze , bo w domu tyle ludzi to porażka.
Teraz robiłam męża imieniny w ten sposób i wyszło nieżle - wszyscy zadowoleni i najedzeni - tylko roboty strasznie dużo - wieczorem nieprzytomna byłam (tym razem zaangazuję trochę ludzi do pomocy - babcię, wuja itp)
U mnie wyjdzie z 25 osób , więc też u rodziców chyba zrobię (mają dom z ogrodem) - 5 września powinno byc jeszcze ciepło - na dworze , bo w domu tyle ludzi to porażka.
Teraz robiłam męża imieniny w ten sposób i wyszło nieżle - wszyscy zadowoleni i najedzeni - tylko roboty strasznie dużo - wieczorem nieprzytomna byłam (tym razem zaangazuję trochę ludzi do pomocy - babcię, wuja itp)