reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze upadki - pierwsze siniaki

Też muszę się przyznać. Myślałam, że uda mi się tego uniknąć, ale niestety. W czwartek rano Ania spadła mi z łóżka. Wzięłam ją na karmienie i trochę przy tym drzemałam. Jak skończyła to myślałam że jeszcze pośpimy. Myślałam że zasnęła, ja w każdym razie odpadłam. nagle słyszę huk i płacz. Ania na podłodze - leży na brzuszku. Ale się zdziwiłam, bo tylko trochę zapłakała, a jak ja wzięłam na ręce to od razu przestała płakać. Chyba się nawet nie uderzyła, ale pewnie trochę wystraszyła i zdziwiła. spadła chyba na stosik moich gazet i się po nich zsunęła na dywan.
 
reklama
no to w końcu też zawitałam na ten wątek..... Marysia nauczyłą się sama siadac ale co z tego skoro jak tylko usiadzie leci do tyłu - juz dzis tak dwa razy rabnęła głową w ziemię.... nie bardzo wiem co mam zroibć. Bo przecież nie będe jej trzymac żeby nie siadała????? Jak ją posadzę ja to siedzi ładnie a jak sama usiadzie to jakoś tak krzywo że leci zaraz..... kurcze podobno dzieci się ucza same siedzieć jak są na to gotowe a tu taki ZONK jak to zwykła mówic a+t....
 
oj mój tez już zaliczył kilka upadków :-(- ale tylko dwa były takie, które do dziś wspominam jak zły sen.
Pierwszy - Ania trzymała Mirka pod paszkami i puściłą go ( n ie wiem czemu i ona tez nie) i poleciał do tyłu - płakał strasznie
Drugi - siedział na podładze i poleciał do przodu na brzuch - wydawałoby się, ze nic strasznego - ale tak niefortunnie poleciał, ze zębami dolnymi przegryzł sobie dziąsło ( tam gdzie ząbki mu wychodzą) i poleciał mu krew. Myślałam , ze dostanę zawału z - zaczął płakać - tak bez głosu - dopiero jak nim potrząsnęłam to wydobył głos - i ta krewka ( nie bło jej dużo) - ale nie wiedziałm co się stało - czy z nosa, czy przegryz język czy z czegoś innego - po prostu makabra - straszne
Nikomu n ie życzę takich upadków.:-(
 
Moja córcia dzisiaj po raz pierwszy upadła... właściwie spadła mi z kanapy :zawstydzona/y: odwróciłam się na chwilę, a tu huk i płacz - spadła jej grzechotka i ona nura za nią... spadła na plecy, bardzo płakała, mi ręce się trzęsły jak galareta... ale na szczęście nic się nie stało - chyba bardziej ze strachu płakała niż z bólu
 
my dzisiaj tez mielismy nieprzyjemny upadek :no: nawet nie wiem kiedy i jak maly przwalil !!!!
siedzielismy na ziemi on miedzy moimi nogami i nagle ruszyl bo chcial i sc zabakwe kora sobie wypatrzyl stanal na czworaka a tu rece mu sie na bok rozjechaly i walnal twarza w kafeki :no: gorna warga rozwalona i krew leciala teraz bidulek na taka czerwona i napuchneta :no: :no: :no:

nawet nie zdazylam zareagowac to byl moment, pierwszy raz mu sie tak rece rozjechaly nie wiem czemu TO BYLO STRASZNE!!!!!!!!!!!!!!!
 
moj tez raz spadl z kanapy. tez na chwilke sie odwrocilam po rajstopki i nagle huk a on na ziemi. tez sie cala trzeslam.
 
reklama
A Aga ma limo pod okiem:-(, okropne jakby jej kto przywalił, jutro idę z nią do lekarza bo jest chora - kaszle i zastanawiam sie co powie lekarka, mam nadzieję , że nie wezwie opieki społecznej:errr:. Ona po prostu zaczyna sie puszczać jak stoi i to jeszcze z obrotem tzn. puszcza sie i obraca za siebie no i poleciała i zaryła głowa w krawędź łóżeczka :baffled:
 
Do góry