Cześć, piszę jako świeżo upieczona i jednocześnie bardzo strachliwa mama Zbliżają się święta, często to czas spotkań w większym gronie. Moja córeczka będzie w tym czasie miała trochę ponad miesiąc. Zima to sezon chorobowy i nie ukrywam, że bardzo się boję możliwości zarażenia czymś małej. Jak to wygląda u Was? Unikacie większych spotkań, a może takie izolowanie malucha to przesada?
reklama
Ja bym uważała, bo panuje wirus rsv. Jeśli wśród rodziny są dzieci żłobkowo przedszkolne. Mam syna 5 lat przyniósł z przedszkola, drugi syn złapał ( 1.5 miesiąca). Poczytaj o wirusie, jest niebezpieczny dla takich małych dzieci.Cześć, piszę jako świeżo upieczona i jednocześnie bardzo strachliwa mama Zbliżają się święta, często to czas spotkań w większym gronie. Moja córeczka będzie w tym czasie miała trochę ponad miesiąc. Zima to sezon chorobowy i nie ukrywam, że bardzo się boję możliwości zarażenia czymś małej. Jak to wygląda u Was? Unikacie większych spotkań, a może takie izolowanie malucha to przesada?
Mamafasolki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2018
- Postów
- 6 080
My siedzimy w domu - po pierwsze czwórka dzieci w wieku szkolno przedszkolnym - więc nie wiadomo czy akurat wszystkie będą zdrowe. Po drugie, kwestia bodźców - głośno etc. Mój syn będzie miał wtedy niewiele ponad 5 tygodni. Jesteśmy na piersi, a więc etap wiszenia na cycu...żadna przyjemność.
Ale to wszystko zależy od sytuacji - z pierwszym synem pojechałam na Wielkanoc do rodziców - tam nie było małych dzieci, duży dom, więc łatwiej o komfort niż w mieszkaniu, łącznie 6 osób dorosłych i 3 dzieci, a nie 10 osób ...
Ale to wszystko zależy od sytuacji - z pierwszym synem pojechałam na Wielkanoc do rodziców - tam nie było małych dzieci, duży dom, więc łatwiej o komfort niż w mieszkaniu, łącznie 6 osób dorosłych i 3 dzieci, a nie 10 osób ...
Owulacja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2022
- Postów
- 18 344
Moja mała miała 4 miesiące jak były pierwsze święta, byłam zestresowana panującym wtedy wirusem rsv. U nas członkowie rodziny wiedzieli, że będzie mała na wigilii, sami chcieli tego, więc jakby ktoś z nich był chory to by po prostu nie przyszedł.
Karolka2604
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2018
- Postów
- 4 903
Mój syn urodził się 20.11 więc na święta miał miesiąc i kilka dni. Bałam się spotkań z bliskimi bo syn był wcześniakiem urodzonym w 30 TC ale ostatecznie byliśmy u jednych i drugich rodziców tylko ja prosiłam o nie całowanie dziecka i mycie rąk jak chcieli pogłaskać. Była też moja 8 miesięczna chrześnica i dwoje szkolnych dzieci. Na szczęście syn niczego nie złapał moim zdaniem przed wizytą u rodziny lepiej zadzwonić i upewnić się czy wszyscy domownicy zdrowi. Dla mnie podstawa to nie całowanie takiego małego dziecka
PierwszaFasolka2020
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 583
Córka z 8 października, na święta miała 2.5 miesiąca. Spędziliśmy tak jak zawsze. W gronie rodziny i znajomych, odwiedzali nas tez znajomi zza granicy. Nic nie złapała na szczęście.
U mnie syn na święta miał równo tydzień i my zostaliśmy w domu. Pomijając już kwestię ewentualnych chorób to ja się czułam jak wrak człowieka. Jedyne co to zarówno rodzice jak i teściowie nas na chwilę odwiedzili. Pierwsze wyjście w gości syn zaliczył tydzień później w Sylwestra czyli miał 2 tygodnie, ale nie była to jakaś wielka impreza tylko kilka osób z rodziny i spotkanie popołudniowo-wieczorne a nie całonocna zabawa.
reklama
angeliskax
Moderator
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2021
- Postów
- 16 254
Z rozsądkiem. Spędzić rodzinnie tak jak się spędzało. Jeśli większość czasu jesteście w objazdach to odpuściłabym. Jeśli spędzacie duża rodzina w jednym miejscu to bym pojechała izolowanie dziecka nie ma sensu, bo to nie gwarantuje Ci że dziecko nie zachoruje. Dziecko może nawet w domu zachorować mając kontakt tylko z Tobą czy z tatą więc normalnie bym spędziła święta z rodziną
Podziel się: