Cześć dziewczyny. Nie wiem, czy któraś mnie pamięta. Udzielałam się w zeszłym roku roku przy punkcji i criotransferze, który się udał,niestety ciąża zakończyła się w 19tc. Obecnie jestem 4 dni po criotransferze 5-dniowej blastki i schizuje, bo o ile poprzednio miałam od razu bóle podbrzusza, kłucie jajników, senność i odczuwałam zmęczenie, tak teraz nic a nic nie czuję. Żadnych bóli
Pomyślałam,że jak się pożale,to może cudem nadejdą
nawet nie mam z kim o tym pogadać, bo po poprzedniej stracie nikomu o tej procedurze nie mówilismy, a partner w delegacji i tak sobie leżę i włosy z głowy rwę