reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

Jesteście wraz z mężem identycznie wiekowo jak ja ze swoim .
Mogę powiedzieć Ci na moim
Przykładnie :
Nie mielismy jakiejś bardzo poszerzonej diagnostyki tylko standardowo ponieważ po mojej stronie idealnie, wysokie amh itd jedynie u męża ruchliwosc plemnikow 1%.
Ogólnie jeśli mam być szczera, nie liczyłam wszystkich kosztów , nie sumowałam. Mieliśmy odłożone na to gotówkę, z tym że to rozkładało się w czasie i większość placilismy z bierzących pieniążków bo akurat mieliśmy taką możliwość. Udało nam się załapać na dofinansowanie z miasta więc ( cos ponad 5 tys ) wiadomo wizyty u lekarza, monitoring, badania, leki to kosztuje ! Resztę płatności dokonywałam w dniu transferu ( dofinansowanie juz klinika miała więc dopłacaliśmy ok 1700 zł ze względu na transfer mrożonych zarodków, bo wtedy o 500 zł jest drozej ) + 1500 zł za zamrożenie zarodków . ( ale tak, myśle ze jakby człowiek podsumował to wszystko bo nieraz te badania zrobisz a później trzeba powtarzać bo ! Bo poprostu przedawnia się to tak przygotowane mieć pasuje ok 15,000 zł ale tez trzeba szukać, czasem inna klinika niż w tej w której chcesz być ma dofinansowanie )
Nam udało się uzyskać tylko 2 średniej jakości zarodki …. Ale udało nam się zajsc w ciaze za 1 razem 🥹 obecnie jestem w 33 tc ! Więc czasem się zdarza ….. ale na prawdę uważam że miałam mega szczęście ( tez trochę głupie myślenie ponieważ wiem że wcześniej latami się staraliśmy) i tez widzę wśród moich znajomych + tutaj dziewczyny że na prawdę trzeba niejednokrotnie dużo prób! Jest to bardzo ciężkie psychicznie dla osób starających się ale NIGDY NIE MOŻNA TRACIĆ NADZIEji !
Starania są ciężkie, to fakt, ale potem nie jest łatwiej. Strach o każdy dzień i ciągłe zastanawianie się, czy zarodek żyje, czy bije serce...
 
reklama
Starania są ciężkie, to fakt, ale potem nie jest łatwiej. Strach o każdy dzień i ciągłe zastanawianie się, czy zarodek żyje, czy bije serce...
oj ciesze się bardzo z ciazy bardzo ! Ale od początku dużo stresu, 1 badania prenatalne stres, musieliśmy robić nifty- okazało się ze wszystko w porzadku !
2 badania prenatalne - niby ok ale tutaj niedomykalność przedsionka ( to akurat błachostka i później okazało się ze ok )
3 badania prenatalne - podejrzenie hipotrofii i się tak ciągnie 🥹
Marze o dużej rodzicie ale ciaza dla mnie to za duży stres, boje się kolejnych ciąż jeśli byłoby mi dane
 
reklama
Do góry