reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

reklama
a podolewa was brzuch jak na miesiączkę ?
mnie od wczoraj co jakiś czas tak pobolewa a do miesiczki zostalo mi jeszcze 10 dni :( do tej pory takie bole zawsze przewidywalny okres, mam nadzieje ze tym razem tak nie bedzie...
 
Hej hej! My już po wizycie, wszystko poszło ok... Ale czekamy miesiąc na procedurę bo prawdopodobnie dostaniemy dofinansowanie od miasta i złożyliśmy wniosek, mamy też refundację na leki, później dam znać jakie bo jeszcze nie wykupilam. 😊
 
dziewczyny po transferze, jak sie czujecie ?
ja coraz bardziej zaczynam sie stresować... w niedziele będę chyba testować
Ciężko mi się myśli o czymkolwiek innym. Jeszcze teraz mam wolne i siedzenie w domu sprawia, że czas się dłuży. Ja póki co, czekam do soboty na pierwszą konsultacje (w zasadzie to nie wiem do końca, co będą sprawdzać. Progesteron?). Boje się testowania, bo jak bedzie pozytywny, to będę wkręcać sobie, że fałszywie dodatni przez leki, a jak ujemny, to że było za wcześnie... generalnie czuje stres.
 
a ty kiedy testujesz ?
udało ci sie kiedykolwiek zajść w ciąże naturalnie ?
ja nigdy nie bylam w ciazy i z czasem coraz ciezej jest mi sobie wyobraz ze jest to możliwe
Ja mam podobnie. Nigdy nie widziałam 2 kresek na teście. Nawet nie mam stwierdzonych większych problemów. Teoretycznie pcos, ale na monitoringu zawsze wychodziło, że owulacja jest i miesiączka tez zawsze zgodnie z planem. Nie wiem gdzie do końca tkwi przyczyna.
 
Ciężko mi się myśli o czymkolwiek innym. Jeszcze teraz mam wolne i siedzenie w domu sprawia, że czas się dłuży. Ja póki co, czekam do soboty na pierwszą konsultacje (w zasadzie to nie wiem do końca, co będą sprawdzać. Progesteron?). Boje się testowania, bo jak bedzie pozytywny, to będę wkręcać sobie, że fałszywie dodatni przez leki, a jak ujemny, to że było za wcześnie... generalnie czuje stres.
ja żeby oszczędzić sobie ciągłego myślenia to miala tylko 4 dni wolne po transferze i wróciłam do pracy, moja praca nie jest ciężka większość czasu spędzam przed komputerem
ja znowu mam tak ze jak wychodziły mi negatywne testy to wiedziałam ze to koniec nigdy może dlatego ze dużo wcześniej nie testowałam
mysle ze gdybym miala jeszcze jakies zarodki to bym sie tak nie obawiala a z racji tego ze nie mamy nic i musimy zaczac od nowa cala procedure na ktora chwilowo nas nie stać to przeraza mnie ta przerwa kilku miesieczna aby uzbierac kase jeszcze w miedzy czasie niektóre badania straca ważność wiec trzeba liczyć sie z dodatkowymi kosztami
 
a ty kiedy testujesz ?
udało ci sie kiedykolwiek zajść w ciąże naturalnie ?
ja nigdy nie bylam w ciazy i z czasem coraz ciezej jest mi sobie wyobraz ze jest to możliwe
Chyba zrobię test jutro.
Naturalnie nigdy nie byłam w ciąży, zaszłam przy pierwszej próbie in vitro. Też mi się to wydawało niemożliwe! Tylko że teraz będę wiedziała, że nawet jeśli w ciążę zajdę, to to absolutnie nic jeszcze nie znaczy przez wiele tygodni :-(
 
Ja mam podobnie. Nigdy nie widziałam 2 kresek na teście. Nawet nie mam stwierdzonych większych problemów. Teoretycznie pcos, ale na monitoringu zawsze wychodziło, że owulacja jest i miesiączka tez zawsze zgodnie z planem. Nie wiem gdzie do końca tkwi przyczyna.
My też nie wiemy do końca, w czym jest problem. Owszem, lata mijają, więc teraz łatwiej zrzucić winę na wiek, no ale wcześniej też w ciążę nie zachodziłam ;-) , no i AMH mam w porządku jak na swoje lata. Ewentualnie jeden podejrzany jajowód, no ale to jeden! Więc... taki los :-)
 
reklama
Chyba zrobię test jutro.
Naturalnie nigdy nie byłam w ciąży, zaszłam przy pierwszej próbie in vitro. Też mi się to wydawało niemożliwe! Tylko że teraz będę wiedziała, że nawet jeśli w ciążę zajdę, to to absolutnie nic jeszcze nie znaczy przez wiele tygodni :-(
tak to prawda zw zajscie w ciaze to nie koniec, ale wydaje mi sie ze jezeli udalo sie zajsc w ciazy to czlowiek ma taka nadzieje ze jak raz sie udało to drugi raz tez sie uda
szczerze ale brutalnie lepiej gdy ciąża zakańcza sie na wczesnym etapie, mam osobiscie kolezanke ktorej ciaza byla prawidlowa a nagle dzieciatko zmarlo w 8 miesiacu ciąży to dopiero jest ból jak już masz imię wybranie, wszystko kupione, pokój przyszykowany i nagle wracasz do tego sama :(
 
Do góry