reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze "kopniaki"

Dzagud też mam ośmiornicę! :-D
Dzisiaj Piotruś skopał mnie najpierw jednocześnie z lewej i prawej strony, potem w szyjkę macicy i pod żebra (też jednocześnie) :-D Zdolniacha z niego :-D
A zasuwa cały czas - od rana do nocy (w nocy jeszcze śpię, więc nie wiem - ale pewnie też) ze szczególnym natężeniem po jedzeniu, piciu - generalnie każdym zasielniu bateryjek. Pocieszam się nadzieją, że odeśpi po urodzeniu :-)
Bo jak nie to :szok:
 
reklama
Dzisiaj Piotruś skopał mnie najpierw jednocześnie z lewej i prawej strony, potem w szyjkę macicy i pod żebra (też jednocześnie) :-D Zdolniacha z niego :-D
Esia, w porównaniu do twojego opisu wyczynów Piotrusia, stwierdzam, że też mam ośmiornicę (a może stonogę:baffled: );-) :-D
 
Moja Madzia to się czasem w boksera bawi. Czasem mam wrażenie, że traktuje mój brzucho jak worek treningowy i naparza jak wściekły bokser na treningu w tę gruchę - takie szybkie, miarowe walnięcia. Nie boli mnie to, ale śmiesznie się czuję.
 
Ja sie smieje zemoje cudowne dziecie to chyba szaleju sie najadlo,bo momentami nie da sie wytrzymac:tak::tak::tak::tak::tak:
pocieszam sie tylko tym ze u WaS podobnie:baffled::baffled::baffled::baffled:
 
Moja Madzia to się czasem w boksera bawi. Czasem mam wrażenie, że traktuje mój brzucho jak worek treningowy i naparza jak wściekły bokser na treningu w tę gruchę - takie szybkie, miarowe walnięcia. Nie boli mnie to, ale śmiesznie się czuję.
a jak fajnie to wygląda z boku:-D
 
Dzisiaj Małż prawie zasłabł po kwadransie oglądania wyczynów Piotrusia :-D
Najpierw uznał, że to MUSIAŁO boleć, na pewno coś mi WYKOPAŁ na zewnątrz a w ogóle, to SŁABO mu... Twardziel z niego na maxa! :-D
 
Esia no to masz w domu prawdziwego mężczyznę :-D

A moja Zosiunia też spokojnie może pretendować do miana psotnej ośmiornicy :laugh2:
 
reklama
A mój Wojtuś to taki wstydzioch jest troszkę:zawstydzona/y: bo nawet kiedy skacze jak szalony a ktoś "obcy" dotyka do brzucha to przestaje. A w ogóle to superowo jest czuć go czasami wszędzie:-) a szczególnie chyba lubi okolice pępka, mam wrażenie jakby bujał się na pępowinie. Tatuśka tez lubi w ucho kopnąć, bo chyba mu się spodobało jak mu tatuś obiecał że go na narty zabierze:-D
 
Do góry