reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Dziewczyny co do upoconych rączek i nóżek moja pediatra ma taką teorię, że są to emocje. Tzn. jak mały sie rusza, wierzga nogami, kwiczy i się cieszy to nóżki i rączki ma natychmiast zimne i lekko spocone. Pani doktor obciążyła winą mało dojrzały układ krwionośny, przez co małemu się wychładzają nóżki i rączki. Wszystko wraca do normy jak mały zaczyna jeść, jak dostaje cyca to prawie od razu rączki mu robią się ciepłe, więc i nóżki też. Co jeszcze zauważyłam, teraz wiem, że za grubo go ubierałam, bo na śpiochy lub rajstopy zakładałam dodatkowo grube skarpety i jeszcze buciki (takie walonki) i młody zawsze miał upocone nóżki. jak zrezygnowałam ze skarpet nóżki nie pocą się tak mocno.
Nadia - ja nie mądra, a stara kobieta jestem:-D:-D:-D
 
reklama
aniaaa co do kształtu główki to każde dziecko jest inne, to kwestia dziedziczna. Słyszałam, że na początku powinno się dziecko kłaść raz na jednym boku a raz na drugim bo jeszcze wtedy może sie odkształcić ale teraz to już dorosłe dzieciaki. A zresztą jak tu zmusić dziecko by spało na brzuszku jak lubi na pleckach :baffled: oj dla mnie byłoby to niemożliwe!!!!!!

co do lekarzy to też mam taką przychodnie podzieloną na dwa gabinety, dla chorych i zdrowych dzieci, ale co z tego jak właśnie pediatra lata z jednego do drugiego. Zarazki przechodzą razem z nią... :eek:
 
No i odkryłam nowy problem, dzisiaj jak brałam mała z łóżeczka wymacałam u niej z tyłu główki pod skórą taką mała kulkę, której jednak nie widać mozna ja tylko wyczuć i tez trzeba jej poszukać - strasznie się zdenerwowałam bo to jednak główka - nie mam pojęcia co to może być :-(
 
Gufi dobrze robicie, im szybciej złapiecie bakterie za łeb tym szybciej minie choróbsko i łagodniej. A tu ładna pogoda się robi............
Renik Kubuś ma to samo!!! jak napisałaś, to ja zaraz sprawdziłam. dziwne to? jak jakiś tłuszczak? ta kulka daje się przesuwać pod palcami.
 
niestety Ninka jest chora :-( bylismy dzis rano u lekarza - co prawda pluca sa czyste, ale w oskrzelach sa lekie zmiany. pani doktor powiedziala, ze nie chce ryzykowac i niestety malutka musi dostawac antybiotyk domiesniowo :sick: dzis wieczorem bedzie miala pierwszy zastrzyk :baffled:

strasznie mnie to przybilo, tym bardziej ze nic nie zapowiadalo az takiej choroby. wlasciwie mala ma tylko kaszel i to tez nie kaszle tak czesto. jest w dobrym humorze, smeje sie, spi dobrze w nocy, nie ma goraczki. normalnie szok :no: a tak sie pilnuje i prawie nigdzie z nia nie wychodze. moze raz na miesiac wyskoczymy na rodzinny obiad. gosci tez nie mamy za wielu ... i skad to cholerstwo sie wzielo????????
 
Dziewczyny, życzę powrotu do zdrowia, Wam i Waszym maleństwom! Oglądałam kiedyś taki program odnośnie antybiotyków i mówili, że lekarze idą na łatwiznę, bo od razu zapisują maluchom antybiotyki, a to baaardzo zmniejsza odporność. Wiem, że czasami lepiej nie ryzykować, żeby dzidzia nie złapała czegoś gorszego, ale chyba są jakieś inne leki niż antybiotyki?-nie wiem, bo często nie chodzę do lekarza?
 
elisabeth - dzieki za zyczenia zdrowka. przekaze Nince :tak:

a co do antybiotyku, to ja ufam w 100% mojej lekarce i w zwiazku z tym uwazam ta decyzje za sluszna. siebie moge leczyc sama, ale przy malutkiej nie bede ryzykowac swoimi pseudodoagnozami :no:
 
Gufi to świetnie, że masz zaufanego lekarza, ja jeszcze sie nie przekonałam do swoich. I wcale Cię nie namawiam, żebyś leczyła maleństwo sama, bo ja też zdałabym się na to co powiedziałby lekarz. Po prostu oglądałam kiedyś taki program w telewizji i tam ostrzegali przed nadmiernym użwaniem antybiotyków. Tak tylko zagadałam, ale jeśli Cię uraziłam, to przepraszam!:sorry2:
 
A tak w ogóle to chciałąm spytać o coś innego. Czy macie jakąś wypróbowaną i dobrą maść na odparzenia? Bo Kubusiowi w miejscu gdzie stykają się pośladki pojawiło się zaczerwienienie i małe krostki. Użwałam do tej pory Bephanten, ale chciałabym spróbować jakiejś innej i nie wiem na co sie zdecydować, tyle ich jest w aptece. Może używacie jakiejś dobrej, godnej polecenia?
 
reklama
Gufi trzymamy z Oliwka kciuki za Ninke zeby szybko wyzdrowiala!!!!Oliwka tez znowu dostala katarku i nie wiem od czego jak w ogole z nia nie wychodze na dwor,ale nic...
 
Do góry