reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Podziwiam Was dziewczyny, ja jeszcze nie dojrzałam do tego aby nawet pomyśleć o tym, aby Franio poszedł do swego pokoju. Pierwsza sprawa to nocne karmienie ok. 3 i 6 w nocy. druga sprawa to po prostu strach, że może sie cos w nocy stać. Chyba za dużo się naczytałam o śmierci łóżeczkowej i mam po prostu schize na tym punkcie, a jak doczytałam, że często mają to dzieci, które były niedotlenione przy porodzie to tym bardziej stale sprawdzam. Wprawdzie młody śpi od urodzenia na boczku, raz na jednym, a po karmieniu na drugim i jest opatulony tak aby sie nie przewrócic na plecki to i tak często sprawdzamy z mężem czy oddycha. Faktem jest, ze jeszcze nigdy nic takiego mu się nie stało aby się zdenerwować ale strach jest. Łóżeczko stoi sobie u nas w sypialni na wyciągnięcie mojej ręki, więc nie wstając mogę sprawdzić czy Franio ma miarowy oddech i na razie wogóle nie myślimy o zmianie pokoju dla niego
 
reklama
Aninaaa jak rozpoznaliscie anemie? Już się boję bo oprócz alergii Kubula mało przybiera na wadze, a urodził się taki klops 4220g, teraz ma 5500g. Ale Wam zazdroszczę tych przespanyc nocy:) Ja tak jak Rudykot2 nie wyobrażam sobie odstawić łóżeczko małego do drugiego pokoju, chyba bym całą noc łaziła i zaglądała;):) A tak stoi przy naszym łóżku na wyciągnięcie ręki. No ale może jakby Kubuś całą noc przesypiał to tak bym zrobiła, a tak co 3-4 godz. wstaje do niego na jedzonko.
 
Asiuk mój mały też ma anemię a została ona rozpoznana przez lekarza na rutynowym badanku - Mateuszek był bardzo blady i słyszalny był przy badaniu szmerek na serduszku lekarz od razu zrobił morfologię + żelazo no i niestety anemia została stwierdzona :-( Jeżeli masz podejrzenia to poproś lekarza o skierowanie na badanie krwi , krew pobierają z paluszka Mateuszek nawet nie płacze :tak:. Aha Mati waży 7200g więc nie mogę powiedzieć że anemia charakteryzuje się niską wagą:tak:
 
Ines,nie przypominam sobie tej pani.może gdybym ją zobaczył...to co innego.

Asiuk,u nas anemię rozpoznano jak Mała miała 3-4 tygodnie,też na kontrolnym badaniu.Mała nie miała szmerów w serduszku,ale też był (i nadal jest)bardzo blada.do tego miała na całym ciele widoczne wszystkie naczynka.tak jakby miała bardzo cieniutką skórkę.a z tego co czytałam,niska waga dziecka nie zawsze idzie w parze z anemią.Ola bardzo dobrze przybiera na wadze(6050g),a ciągle ma to świństwo.wczoraj miała pobieraną krew,aby sprawdzić czy coś się poprawiło.dzisiaj dzwoniłam dowiedzieć się o wyniki.no niestety,ciągle do leczenia.niby jest odrobine więcej czerwonych krwinek,ale tylko odrobinę.ciszy mnie tylko to,że dobrze toleruje żelazo i już nie boli jej brzuszek.dlatego bez problemu możemy dalej się leczyć.i tak jak mapisała Loja,jeśli masz jakieś obawy,to skonsultuj je z lekarzem.ale moim zdanie gdyby Mały miał anemię,to do tej pory już by ją wykryli.
 
ja szczepiłam Maćka i małą zaszczepię na pewno, ale poczekam aż skończy roczek, wtedy daje się tylko jedną dawkę.
 
Ja też zamierzam szczepić Wiktorka przeciw pneumokokom, również po roczku tak jak Mamuska;-)
Co do anemii też też zaczęłam mieć obawy czy synek nie ma, bo strasznie poci mu się główka podczas jedzenia, ma też wilgotne dłonie mimo że dostaje od 4 tyg. życia 2 krople A+D3 a od wtorku dodała mu doktor Vibovit w kroplach 3 krople. Tak więc też wybiorę się na morfologię i żelazo.
A poza tym to już się cieszyłam że przynajmniej kupki mały robi normalne, aż tu nagle dziś znowu nie tak:baffled: Najpierw zrobił "śliczną" kupkę po dwóch dniach, aż wyszła ta kupa nogawkami, więc byłam happy, ale tylko do nastepnego karmienia po którym to zrobił kolejną kupę i taka rzadką że wsiąkła w pieluchę:-( I kurcze juz sama nie wiem gdzie/co robię nie tak. Czy to mozliwe że taka rzadzizna mu poszła przez to że dokarmiam go sztucznym? Wczoraj dla próby zjadłam łyżeczkę dżemu truskawkowego, może po nim? Idzie zwariować z tymi kupami i karmieniem:sick:
Gufi, moja sąsiadka ma córcię w wieku Twojej Ninki, i jej mała ma dokładnie takie samo zachowanie jak Twoja córcia, tzn. też od kilku dni reaguje histerycznie na widok nawet babć, a nawet czasem taty! Więc to chyba norma
 
Nadia - mojemu Franiowi tez zdarzają sie rzadkie kupki, za bardzo się tym nie przejmuje. Dziennie Franek robi z dwie, trzy kupki , z czago zdarza się, że jedna z nich będzie rzadsza tak, że wsiąknie prawie cała w pieluche. Jesli jest radosny i nie płacze i jego zachowanie jest takie jak zawsze to daje mu prawo do rzadszej kupki. Przecież nam też sie tak zdarza czasami:tak::tak::tak:
 
reklama
Dziewczyny powiedcie mi, bo nie wiem czy mam to traktować jako kłopot, czy Wasze dzieciaczki też wciągają dolną wargusię,
moja mała od tygodnia wcina łapki a od wczoraj zaczęła wciągać dolną wargusię, wygląda to smiesznie ale nie wiem czy to nie coś złego :eek:
 
Do góry