reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Ile nasza Katka musi przejść :-:)-:)-( Trzymam kciuki żeby zły los już sie do nich odwrócił :-(
 
reklama
I my z Wiktorkiem czekamy na szybki powrót zdrowej Hani z mamą Katką:tak:;-)

Ja Wiktorkowi myję zęby pastą Colgate dla dzieci do lat 2, daję malutko, oczywiście tez połyka, ale tak jak pisała elizabeth, na pewno producenci wzięli to pod uwagę. na opakowaniu pasty jest napisane, że by nałożyć cieniutką warstwę i myć raz dziennie. Poza tym jakąś dozę fluoru dziecko musi dostawać, są przeciez lekarze pediatrzy którzy oprócz tego każą podować fluor w kropelkach do ustnie;-)
 
Elis przekaz prosze Katce nasze gorace pozdrowienia i usciski dla Hani!:tak::happy2:

A co do pasty- chyba tez sie wreszcie przelamie i umyje nia zabki Pauli. Boje sie, bo mala jest strasznym alergikiem (nawet "kaszka ryzowa z jablkami" BoboVity ja uczula:baffled:) a pasta to sama chemia, a Paula na pewno tez ja bedzie polykala, ale trudno... wprowadze ja jak wszystkie inne pokarmy i zobaczymy. Mam i Colgate i Elmex, zobacze co jej bedzie bardziej odpowiadalo (czyt.smakowalo;-))
 
Nie wiadomo jak Katka?Mam nadzieje ,ze juz lepiej sie Hania czuje i wyszły dzuis do domu..Chociaz,takto by pewnie napisała:-(
A ja mam dziewczyny problem straszny bo młoda nie chce chodzic na dworze:wściekła/y: jak wyjdziemy z wozkiem too siedzi całkiem ładnie..ale bez wozka masakra..chce zeby ja cały czas nosic..a ja nie mam siły,bo ona wazy ponad 12kg:szok:I co ja mam zrobic,zeby zechciała?Myslałam nad wozkiem dla lalek ale jak mi jeszcze wozek przyjdzie nosic to wykituje:-D Wymyslcie cos..prosze:tak:
 
My używamy nenedent-baby który nie zawiera w ogóle fluoru

Mada a może weź córcie na przetrzymanie ... powojuje ale może w koncu się przełamie i będzie chodzić sama - bez wózka ;-)... weź Julie za rączkę i tłumacz, tłumacz i tłumacz ... napewno sie uda :happy2:
 
Mada zainteresuj ja czyms. Moze w okolicy jest jakis lagodny kot, z ktorym Julka moglaby sie pobawic (bezdotykowo, np. z papierkiem na nitce, sucha dluga trawa, lub galazka z baziami), bawcie sie w ganianego, chowanego, albo szukajcie wiosny:tak:.

Paula uwielbia spacerki, kiedy pogoda na nie nie pozwala ( padajacy snieg czy deszcz tylko w polaczeniu z silnym wiatrem nas odstrasza), to jest dramat.
Kiedy przychodzi pora wyjscia sama probuje sie ubierac, zakladac buty itp. Mamy to szczescie, ze mieszkamy w domu z ogrodkiem, sa koty, psy. Jest co robic. Musze tylko schowac sanki na strych, bo co je Paula widzi to chce na nich jezdzic:dry:

Pomysl z wozkiem nie jest zly:happy2: Ale zeby to byla atrakcja powinna moc bawic sie nim tylko na dworze. Tak mi sie wydaje...:sorry2:

Kilka zdjec z poszukiwania wiosny:-) (ze specjalnymi pozdrowieniami dla Katki:tak:)
wiosnabaziieno0.jpg



wiosnazonkilexb8.jpg



wiosnastokrotkabq0.jpg
 
reklama
Mada - chyba musisz ja wziac na przetrzymanie. ja z Ninka tez jakis czas walczylam - chciala na rece, ja jej tlumaczylam, ze na spacerku mozna albo w wozku albo na nozkach. byl ryk, ale sie przyzwyczaila. potem zaczelysmy wychodzic bez wozka i tez jak sie zmeczyla, to chciala na rece, ale wtedy jej z kolei tlumaczylam, ze jak bola nozki, to mozemy odpoczac na hustawce albo na lawce. duza w tym tez zasluga naszej opiekunki. teraz tak sie przyzwyczaila, ze potrafi 2 godziny byc na spacerze bez wozka.
 
Do góry