reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Milshake - mam doświadczenia na własnej skórze z pieprzykami - nie chcę Cie straszyć ale......wycinaj póki jest na to czas - i nie daj dziecka w ręce chirurga - tylko doświadczonogo onkologa - tylko oni wiedzą jak prawidłowo wyciąć pieprzyk
 
reklama
Ale o co chodzi z tymi pieprzykami?! Rozumiem, że to jakiś dziwnie wyglądający pieprzyk, bo przeciez nie wycina się każdego pojawiającego się na skórce dziecka. Moja córa ma maleńki pieprzyk na rączce, a syn na pleckach, ale jakoś nie wzbudzało to mojego niepokoju (do tej pory) :confused2:
 
Mariczka tez ma maaaalusienki pieprzyk na bioderku (dokladnie w tym samym miejscu co i ja mam :-p:tak:)
Dziewczyny, czy waszym maluszkom pierwsze zabki wychodza prosto? Marice wylaza krzywo :-( martwi mnie to... dzis bedzie ja ogladala pediatra wiec o wszystko wypytam ale tak mnie to zastanawia. Slyszalam ze to potem sie podobno prostuje i nie ma znaczenia jak te zabki pierwsze ida... No i idzie nam druga dolna jedyneczka :-) tez krzywo :crazy::eek::baffled:
 
Nie wiem jak wygląda pieprzyk maluszka od Milkshake, ale z tego co pisała oglądał go lekarz i zalecił usunięcie - jak sama pisze chce przesunąć ten zabieg

Więc ja (po przejściach pieprzykowych - niestety jak się okazało czerniakowych) wypowiedziałam sie nt pieprzyków

Co nie zmienia faktu że wiele pieprzyków które mają nasze dzieciaki - Ala też -jest poprostu zwykłymi pieprzykami które sobie są i już i nie należy sie nimi martwić i ich usuwać
 
Katka cieszymy się, że z Hania już lepiej.


A co do pieprzyków to faktycznie lepiej żeby to onkolog obejrzał. Kuba jeszcze nie ma ale jeśli będzie miał choć trochę ze mnie to pieprzyki go nie ominą bo ja mam ich pełno (od słońca podejrzewam), ale żaden jeszcze mnie nie zaniepokoił, sa i już i nic się z nimi nie dzieje.

A co do ząbków, to też wydawało mi się że Kubusiowi krzywo na dole rosną ale teraz chyba jest ok... a tak w ogóle to chyba bym się tym ni eprzejmowała przecież i tak wylecą...
 
INES- mi sie też wydaje ze dolna jedyneczka byla lekko przekrzywiona ale jak wyszla cala jest ok...tak jakby sie wyrownaly.....

U nas wczoraj sie przebił juz tak porządnie 4 ząbek......ale z tymi górnymi ząbkami to jakas porażka...wystarczy ze lekko Maciek się stuknie w dziąsla i krawią mu...ale tylko na gorze przy tych wyrzynających się ząbkach.
 
ale z tymi górnymi ząbkami to jakas porażka...wystarczy ze lekko Maciek się stuknie w dziąsla i krawią mu...ale tylko na gorze przy tych wyrzynających się ząbkach.

Ja też zauważyłam że przy wyrzynaniu sie dolnych ząbków Amelka zachowywała sie "normalnie"...teraz jak wychodzą górne jedyneczki jest strasznie marudna...nic jej nie pasuje, zabawkami zajmie sie tylko przez chwilke a jakby nie daj Boże się uraziła sobie górne dziąsełko to jest ryk niesamowity :no:
 
Ale o co chodzi z tymi pieprzykami?!

Mamuska Olus tez ma zwykły pieprzyk na klacie i miał go od urodzenia. Jest to zwykły normalny pieprzyk.
Ale ten na stópce pojawił się w 3 miesiącu życia i rośnie. Powiększył rozmiary chyba z 10 razy (nie jest duży, może jak nasionko słonecznika). A do tego jest w niefortunnym miejscu, lekarz twierdzi, że może być podrażniany i wtedy coś się może paprać. Choć ja też mam w tym samym miejscu pieprzyk (na stopie) i nic nie podrażniam.
Wole to sprawdzić u onkologa bo sama mam dość duże znamie na ręce... więc wole dmuchać na zimne.

Pieprzyki waszych dzieciaczków są pewnie urocze więc nic tylko je całujcie :-D my stopkę też całujemy ale kontrola u kilku lekarzy nie zaszkodzi!
 
Byłam wczoraj z Kubusiem u laryngologa, bo ciągle wylatuja mu te "korki" z uszów i mnie to niepokoiło. Okazuje się, że mały ma w lewym uszku( jak to nazwała laryngolog) "nadprodukcję" woskowiny i zalega mu ona w tym uszku.:szok: Chciała to oczyścić, ale nie dala rady, bo jest ona bardzo twarda.:no: Kazała mi przez tydzień zmiękczać mu to olejkiem parafinowym i za tydzień przyjść na oczyszczenie uszka. Mam nadzieję, że nie bedzie go to bolało i nie bedzie płakal. Ciekawe czy uda się oczyścić i czy nie trzeba bedzie takich zabiegow powtarzać:confused:
 
reklama
Iwonko,Kubuś moze płakac,ale nie dlatego,że będzie go bolało,tylko dlatego że jest to takie dziwne i mało przyjemne uczucie.ale nie bolace.
 
Do góry