Nadia ja tez robię panikę jak Kubuś pokasłuje (przez ten szpital), ale zauważyłam, że on to widzi i się smieje, że "na mnie działa i zwraca uwagę"...no, no żeby nie zaczął specjalnie pokasływać, wiedząc że mama wtedy powie "oj kochaniutki co się dzieje"?;-) dzieciaki to cwaniaki
reklama
nadia
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2006
- Postów
- 777
Ines masz rację chyba będę musiała pomyśleć o nawilżaczu, i chyba też tym takim ihalatorze (nebulizator czy jak to się nazywa ?)
Asiuk dokładnie tak jak piszesz, mój Wiktor też miał taki moment że się ze mną droczył i specjalnie tak chrząkał, ale teraz to ewidentnie coś go notorycznie łaskocze
Asiuk dokładnie tak jak piszesz, mój Wiktor też miał taki moment że się ze mną droczył i specjalnie tak chrząkał, ale teraz to ewidentnie coś go notorycznie łaskocze
Agus241
Październikowa mama'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 19 Grudzień 2006
- Postów
- 567
Dziewczyny u nas jest juz ciutke lepiej!!!!Tzn.jeszcze ma zapcany nosek,ale moze oddychac i co najwazniejsze nie leje sie zniego jakz kranu!!!!Tylko teraz budzi sie w nocy bo ja strasznie meczy kaszel odrywa jej sie na szczescie to wszytko oklepuje ja czasami sie patrzy na mnie dziwnie co jej robie))ale ten kaszel...dzisaj podam nowy syrop na noc i zobaczymy,ale jest lepiej i ten rotawiruschyba sie nie przyczepi do nas na szczescie!!!!!uffff ulzylo mi troche i humor mi sie porawil bo bylam wsciekla jak musialam patrzec jak Oliwka sie meczy...:-(
aninaaa
Październikowa Mama'06 Entuzjast(k)a
Dziewczyny,temperatura 37.2 mierzona pod paszką to chyba jeszcze nic strasznego? mała wprawdzie troszkę pokasłuje,jutro idę z nią do lekarza.ale zmierzyłam jej teraz temperaturę,bo strasznie mi marudzi.jak to jest z temp pod paszką?
Czarodziejka
Fanka BB :)
Aninaaa - wg mnie to nie jest powód do niepokoju...gorzej gdyby bylo kolo 38 stopni!!!!!!
Mamuska
mama Maciaska i Meduzki!
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 2 261
pamiętaj, że zbija się temperaturę dopiero gdy sięga 38,5. Jesli nie jest tak wysoka to trzeba pozwolić organizmowi się bronić. Jeśli jednak występowały wczęsniej drgawki gorączkowe to już trzeba zbijać od 37,5!!!! mam w tej kwestii NIESTETY doświadczenie :-(
O kurtka to ja chyba zrobiłam błąd, bo Agatka ma dzisiaj temp. 38,3 (mierzona w pupie) a ja jej juz dalam czopek z paracetamolu.
No to jestem du_pa wołowa w takim razie Cholerka !!
Agatce chyba idzie pierwszy ząbek bo wszystko pcha do buzi, marudzi no i ta gorączka.
No to jestem du_pa wołowa w takim razie Cholerka !!
Agatce chyba idzie pierwszy ząbek bo wszystko pcha do buzi, marudzi no i ta gorączka.
reklama
Katka
Użyszkodnik ;)
oj oj..Agus,dawno mnie na forum nie bylo...dobrze,ze coraz lepiej..
Ja jestem po wizycie u kardiologa i po usg brzucha.
1.dziurka w sercu sie zrosla,sa szmery <zwiazane raczej z niedokrwistoscia Hani>,kontrola za 4 miesiace.
2.Z brzuszkiem,oddzwiernikiem,nerkami wszytsko oki.Wiec wymioty nie z tego powodu.Musze konsultowac dalej z pediatra.
Jutro mam odebrac wyniki z posiewu,a w czwartek hematolog.Myslcie o Hani...
Ja jestem po wizycie u kardiologa i po usg brzucha.
1.dziurka w sercu sie zrosla,sa szmery <zwiazane raczej z niedokrwistoscia Hani>,kontrola za 4 miesiace.
2.Z brzuszkiem,oddzwiernikiem,nerkami wszytsko oki.Wiec wymioty nie z tego powodu.Musze konsultowac dalej z pediatra.
Jutro mam odebrac wyniki z posiewu,a w czwartek hematolog.Myslcie o Hani...
Podziel się: