reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze a kolejne dziecko przed 40

Dołączył(a)
4 Lipiec 2024
Postów
5
Drogie Dziewczyny

Intryguje mnie jedna kwestia, czy faktycznie trudniej zajść w pierwszą ciążę przed 40 niż w kolejną ciążę gdy już ma się na pokładzie dziecko/dzieci.
Jestem posiadaczką takiego pesela, mąż zaraz 56 lat...nigdy o dziecko się nie starałam. Męża poznałam po 30. Mam marzenie...tylko czy to jeszcze będzie takie "proste".
 
reklama
Ja we wrześniu kończę 40 lat i od 5 lat byłam w 3 biochemicznych, jednej pozamacicznej, jednej do 18 tygodnia (stracona z winy lekarzy i kilku nieszczęśliwych zbiegów okoliczności) i teraz, 13+2. Od 23 lat do 35 lat nie mogłam zajść w ciążę. Myślałam, że nie mogę mieć dzieci i oswoiłam się z tą myślą dopóki nie poznałam obecnego męża, który chce bardzo mieć dzieci. Więc moja „płodność” okazało się jest lepsza przed 40 niż jak byłam młodsza
 
Mam 40 lat. W pierwsza ciążę zawszlam w wieku 38 lat. Córka ma 1.5 roku. Teraz jak już jestem po czterdziestce staramy się o kolejne (wszystko za pomocą inseminacji, inaczej się w moim przypadku nie da da i pierwsza szczęśliwa ciąża też z inseminacji). Teraz po 40 przeszłam już poronienie w 10 tyg i ciążę biochemiczną. W tym cyklu kolejna inseminacja. Nie poddajemy się.
 
I jeszcze chciałam dodać, że nie przejmuj się moimi stratami, bo to naprawdę trzeba mieć pecha żeby tyle ich było. Jedna biochemiczna to dlatego, że użądliła mnie pszczoła w plecy, i zanim mąż wrócił do domu wyjąć żądło, minęło trochę czasu i w tym miejscu zrobiła się opuchlizna na dłoń rosłego mężczyzny i „rana” się sączyła. Na drugi dzień zaczęłam krwawić i beta HCG spadać. Warto też zrobić kilka badań. Drożność jajowodów, profil hormonalny, sprawdzić czy nie masz insulinooporności. Być może jeździć do ginekologa na ocenę owulacji( już zapomniałam jak to fachowo się nazywa). Zbadać nasienie męża. Ja od razu jak mąż wspomniał o dziecku poszłam się leczyć w kierunku niepłodności stąd wiem, że te badania są ważne tym bardziej, że wiek swój miałam i nie miałam czasu na czekanie. Ale może od razu zajdziesz w ciążę i te wszystkie badania Cię ominą. Warto najpierw spróbować się starać. Bez tego nikt na żadne badania Cię nie wyśle. Jak nie uda się po kilku miesiącach to wtedy badania. Najlepiej porozmawiaj z ginekologiem czy wogóle i jakie badania zaleca Tobie zrobić. Ja jestem zła, że o wszystkich badaniach nie wiedziałam na początku, tylko co wyczytaliśmy w internecie co kilka miesięcy to robiliśmy i tak długo to się ciągło, a mogliśmy wszystkie zrobić na początku i już może na drugie dziecko byśmy czekali a nie dopiero na pierwsze
 
1 ciąża - 1cs - 38 lat -> poronienie zatrzymane 6t2/3d
2 ciąża - 2cs - 39 lat -> ciąża wzorowa -> córka 🩷
3 ciąża - 6 cs - 42 lata (AMH 0,2) -> poronienie zatrzymane 6t2/3d
procedura in vitro ICSI - 43 lata 5 mies. - nieudana
kolejna procedura do etapu punkcji 43,5 l. - jedna niedojrzała komórka, która się poddała :(
Koniec walki...
 
Ja mam 37 lat i zaszłam w ciążę naturalnie (dzis 13t4d), chociaż lekarze w klinice niepłodności nie dawali na to większych szans. Mieliśmy próbować in vitro, ale okazało się że brakuje nam badania kariotypu. Czekając na wynik, okazało się że jestem w ciąży. To był tak wielki szok że aż uwierzyć nie mogliśmy.
Wcześniej miałam puste jajo płodowe (w 2021 roku).
 
Drogie Dziewczyny

Intryguje mnie jedna kwestia, czy faktycznie trudniej zajść w pierwszą ciążę przed 40 niż w kolejną ciążę gdy już ma się na pokładzie dziecko/dzieci.
Jestem posiadaczką takiego pesela, mąż zaraz 56 lat...nigdy o dziecko się nie starałam. Męża poznałam po 30. Mam marzenie...tylko czy to jeszcze będzie takie "proste".
Zaszłam w ciążę mając 38 lat w pierwszym cyklu starań. Ciąża byla już ciąża geriatryczną. Nie ma reguły. Syn ma zaraz 2 lata.
 
A czy spotkałyście się z tym że mając 35+ powinno się rodzic przez cc? Ostatnio rozmawiałam ze znajomą która rodziła mając 39 i lekarz od razu nakazał cesarke.
absolutnie nie. Ja w wieku 38 lat rodziłam naturalnie. Nawet moja neurolog (choruje na SM) nie miała przeciwwskazań do naturalnego porodu.
 
reklama
Do góry