K
kasiulka0901
Gość
Coś wiem na ten temat. Jak przyszło łóżeczko to też odpakowałam, nie skręciłam go broń Boże bo bym musiała tez rozkręcić. ato byłoby za dużo. Wózek też rozpakowalam jak przyszedł, złożyłam i w ogóle.
Po dwóch dniach Bartosz nie wytrzymał i powiedział żeby schować... pomógł trochę bo wózeczek dość ciezkawy...
Ale ostatnio postęp zauważyłam powiedział, że możemy nawet w listopadzie, albo na poczatku grudnia łóżeczko skręcić i niech sobie czeka...
a myślałam, że skręcimy tuz przed świętami.
A termin mamy na 09.01.2007.
Po dwóch dniach Bartosz nie wytrzymał i powiedział żeby schować... pomógł trochę bo wózeczek dość ciezkawy...
Ale ostatnio postęp zauważyłam powiedział, że możemy nawet w listopadzie, albo na poczatku grudnia łóżeczko skręcić i niech sobie czeka...
a myślałam, że skręcimy tuz przed świętami.
A termin mamy na 09.01.2007.