reklama
mamaczarusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2009
- Postów
- 380
tak wlasnie moze byc;-) wtedy radzilabym wybudzac" jegomoscia"
mi kolezanka radzila wybudzac i robic wszystko by nie zanal przy piersi......ja nie posluchalam(myslalam i po co skoro on tak slodko sobie spi, co ona tam wie) i tak spalam razem z moim szkrabem robiac za smoczek do 13 miesiaca
mysle ze po kilku dniach sytuacja sie unormuje bedzie wiecej mleczka a co za tym idzie nie trzeba bedzie juz wybudzac
mi kolezanka radzila wybudzac i robic wszystko by nie zanal przy piersi......ja nie posluchalam(myslalam i po co skoro on tak slodko sobie spi, co ona tam wie) i tak spalam razem z moim szkrabem robiac za smoczek do 13 miesiaca
mysle ze po kilku dniach sytuacja sie unormuje bedzie wiecej mleczka a co za tym idzie nie trzeba bedzie juz wybudzac
Ojczulek ja nawal pokarmu mialam dopiero w 5 czy 6 dniu po porodzie a rodzilam silami natury.
problem jest w tym ze z butli szybciej leci niz z piersi, dziecko musi sie naprawde naciagnac zeby polecialo,a siara jest najwazniejsza
ja mieszkam w norwgii i tutaj nie ma dokarmiania , polozne karza jak najczesciej przystawiac do piersi "na zadanie", ja pierwsze 2 tyg spalam z malutka w lozku kolo mnie a po tym czasei zauwazylam ze w nocy spi i nie je wiec wieczorkiem odkladana do lozeczka
Zona moze miec obolale sutki po intensywnym ssaniu. i neich sie nie doluje czy stresuje bo to tez wplywa na ilosc pokarmu.
pozdrawiam i powodzenia zycze no i ogromne gratulacje :-)
problem jest w tym ze z butli szybciej leci niz z piersi, dziecko musi sie naprawde naciagnac zeby polecialo,a siara jest najwazniejsza
ja mieszkam w norwgii i tutaj nie ma dokarmiania , polozne karza jak najczesciej przystawiac do piersi "na zadanie", ja pierwsze 2 tyg spalam z malutka w lozku kolo mnie a po tym czasei zauwazylam ze w nocy spi i nie je wiec wieczorkiem odkladana do lozeczka
Zona moze miec obolale sutki po intensywnym ssaniu. i neich sie nie doluje czy stresuje bo to tez wplywa na ilosc pokarmu.
pozdrawiam i powodzenia zycze no i ogromne gratulacje :-)
Jako Położna i świeżo upieczona mama radzę wyeliminować butelkę najlepiej ją schować gdzieś głęboko. Trzeba jak najczęściej przystawiać kruszynę do piersi. Jeśli przyśnie przy piersi próbować ja delikatnie obudzić i nakłaniać do jedzonka, ale nic na siłę, dać jej się wyspać i jak się obudzi i będzie płakać to do piersi. Mały ma teraz wybór między piersią gdzie musi się namęczyć a butelką gdzie mleczko wypływa mu bardzo prosto i dla tego radzę odstawić butelkę bo mały się do niej szybciutko przyzwyczai. Początki karmienia to koszmar jest ciężko nie da się ukryć ale trzeba przez to przejść. Mały będzie się wiercić, denerwować i często będzie odmawiać jedzenia z piersi. Żona jak i malutki muszą się tego nauczyć. Jeśli nie wyeliminujecie butelkę to karmienie może się skończyć tym że żona odpuści karmienia piersią a mały się przyzwyczai do butelki i już się nie da go nakłonić do piersi. Ważnie jest częste przystawianie do piersi bo wtedy organizm żony będzie wiedział ile mleczka jest potrzebne małemu i będzie go produkował (między 4 a 6 dobą pojawia się nawał pokarmu mleka będzie aż za dużo;-)).
Mały może jeść łapczywie z dwóch powodów albo jeszcze się dobrze nie nauczył dobrze ssać albo po prostu tak będzie jeść mój malec jadł bardzo łapczywie opróżniał pierś w niecała minutę, należy zwrócić uwagę na to by mały jak najmniej łapał powietrza przy tym łapczywym jedzeniu-najlepsza pozycja do karmienia to taka by mały był bardziej w pozycji pionowej, dbajcie by małemu się odbijało po jedzonku bo możecie mięć koszmarny problem jakim jest kolka.
Ważne jest wsparcie dla żonki i trzymam za was kciuki:-)
Mały może jeść łapczywie z dwóch powodów albo jeszcze się dobrze nie nauczył dobrze ssać albo po prostu tak będzie jeść mój malec jadł bardzo łapczywie opróżniał pierś w niecała minutę, należy zwrócić uwagę na to by mały jak najmniej łapał powietrza przy tym łapczywym jedzeniu-najlepsza pozycja do karmienia to taka by mały był bardziej w pozycji pionowej, dbajcie by małemu się odbijało po jedzonku bo możecie mięć koszmarny problem jakim jest kolka.
Ważne jest wsparcie dla żonki i trzymam za was kciuki:-)
brown.kate
Mama Misi i Kici
Ja zgadzam sie w 100%:-). Jak nie odstawicie butli to niestety, ale z piersi beda nici. Zycze powodzenia.Jako Położna i świeżo upieczona mama radzę wyeliminować butelkę najlepiej ją schować gdzieś głęboko. Trzeba jak najczęściej przystawiać kruszynę do piersi. Jeśli przyśnie przy piersi próbować ja delikatnie obudzić i nakłaniać do jedzonka, ale nic na siłę, dać jej się wyspać i jak się obudzi i będzie płakać to do piersi. Mały ma teraz wybór między piersią gdzie musi się namęczyć a butelką gdzie mleczko wypływa mu bardzo prosto i dla tego radzę odstawić butelkę bo mały się do niej szybciutko przyzwyczai. Początki karmienia to koszmar jest ciężko nie da się ukryć ale trzeba przez to przejść. Mały będzie się wiercić, denerwować i często będzie odmawiać jedzenia z piersi. Żona jak i malutki muszą się tego nauczyć. Jeśli nie wyeliminujecie butelkę to karmienie może się skończyć tym że żona odpuści karmienia piersią a mały się przyzwyczai do butelki i już się nie da go nakłonić do piersi. Ważnie jest częste przystawianie do piersi bo wtedy organizm żony będzie wiedział ile mleczka jest potrzebne małemu i będzie go produkował (między 4 a 6 dobą pojawia się nawał pokarmu mleka będzie aż za dużo;-)).
Mały może jeść łapczywie z dwóch powodów albo jeszcze się dobrze nie nauczył dobrze ssać albo po prostu tak będzie jeść mój malec jadł bardzo łapczywie opróżniał pierś w niecała minutę, należy zwrócić uwagę na to by mały jak najmniej łapał powietrza przy tym łapczywym jedzeniu-najlepsza pozycja do karmienia to taka by mały był bardziej w pozycji pionowej, dbajcie by małemu się odbijało po jedzonku bo możecie mięć koszmarny problem jakim jest kolka.
Ważne jest wsparcie dla żonki i trzymam za was kciuki:-)
M
Mka10
Gość
też radzę jak najszybciej pozbyć się butli!!
ja popełniłam ten błąd że żal mi było malucha bo cyca nie chciał i płakał, a pożniej tak sie przyzwyczaił do smoka że musiałam się doić i dawać mu z butli bo cyca nawet nie próbował ssać! wiem, że nie jest łatwo ale warto, tyle że mama bedzie bardziej zmęczona bo będzie musiała dużo częściej wstawać na karmienie, ale czego się nie robi dla małego misia
życzę powodzenia
ja popełniłam ten błąd że żal mi było malucha bo cyca nie chciał i płakał, a pożniej tak sie przyzwyczaił do smoka że musiałam się doić i dawać mu z butli bo cyca nawet nie próbował ssać! wiem, że nie jest łatwo ale warto, tyle że mama bedzie bardziej zmęczona bo będzie musiała dużo częściej wstawać na karmienie, ale czego się nie robi dla małego misia
życzę powodzenia
M
Mka10
Gość
jak nie odstawicie całkiem butli to nigdy pokarmu nie bedzie, pare dni i przyjdzie, warto wytrzymać, inaczej z karmienia nici, przynajmniej pełnego, a dziecko z głodu nie umrze, tylko bedzie cześciej ssało, a im częsciej ssie tym wiecej sie mleka robi...
reklama
pokarm jest , jak dziecko bedzie ssac to bedzie leciec...na poczatku piersi sa miekkie a jak wczesniej dziewczyny pisaly nawal pokarmu czyli duuuuzo duuuzo mleka w piersiach przyjdzie dopiero. a maluszka przystawiac do poiersi inawet moze lepiej do lewej bo tam poczuje bicie serduszka mamusi i bedzie sie uspokajac
musi ssac
musi ssac
Podobne tematy
G
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 646
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 57
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: