reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

**********pielęgnacja**********

Agnes nie daj sie mamie!!! To Twoje dziecko i Ty decydujesz. Poza tym nie sugeruj sie czasem ssania innych dzieci. Ja na poczatku sluchalam ze karmienie efektywne to min. 15 minut z kazdej piersi, odchodzilam od zmyslow ze mi dziecko z glodu padnie bo ssalo tylko 5 minut. A tu sie pokazalo ze mi sika pokarm jak z kranu i te 5 minut to bylo bardzo duzo a na pewno wystarczajaco na jej potrzeby. no i sie uspokoilam. Ale mala byla jak zegarek. 5 minut ssania zawsze rowniutko.

Teraz ssie juz troszeczke dluzej (no w koncu rosnie i potrzebuje wiecej), ale bardzo roznie a skoro jest zdrowa, przybiera na wadze ("na oko" bo jej nie wazylam) to musi byc ok. Poza tym ja sobie pisze kiedy ja karmie i wychodzi mi ze w ciagu doby karmie ja az 8 razy! Zadko kiedy 7. Polozna z rejonu sie usmiala ze zarlok straszny i powiedziala zeby raczej wiecej niz 8 razy to juz jej nie dawac...:) Ale ona i tak nie chce wiecej na szczescie bo nie wiem jak bym jej mogla odmowic w razie czego.

Agnes a jeszcze powtorze metode ktora ja sprawdzilam ile na 1 posiedzenie Lena zjada. Odciagasz pokarm i podajesz jej z butli. Ale koniecznie swoj odciagniety, nie tam zadne sztucznosci! I patrzysz ile Ci zjadla i w jakim czasie. To powinno byc miernikiem +/- jak to wyglada z tym karmieniem. A jezeli pierwsza proba taka nie da zadowalajacych efektow to ja bym Ci radzila powtorzyc to kilka razy. Poza tym karmienie na zadanie to na zadanie. Wiec widocznie Twoja mala na razie potrzebuje wiecej malutkich porcji i nie ma powodu do dokarmiania wg mnie.

a nasze mamy - ze tak sie powtorze po raz setny - to maja metody z kosmosu i nalezy dac im powiedziec i na tym zakonczyc ich role w doradzaniu. Wyobrazcie sobie ze moja mnie nie karmila piersia nie dlatego ze nie miala pokarmu. Miala. Odciagala i do zlewu wylewala. Ale karmila sztucznie bo wtedy taki byl trend, to bylo na topie. A ona chciala jak najlepiej..... :(

Wanda - wlasnie te 2 czapki u Paulinki na ostatnim zdjeciu widzialam stad byly moje pytania. Juz dzisiaj Lena byla w 2 czapeczkach na balkonie. Piekna byla pogoda. Sloneczko, ale zimnica straszna. Dzisiaj 30 minut sie dziewczyna werandowala.

Ile dni trzeba werandowac? JA przez ten jej pobyt w szpitalu to sie troche boje ostro na spacer ruszyc ale z drugiej strony co za roznica czy ona na balkonie sie wietrzy czy na dworze....? No moze jest na balkonie lepiej od wiatru oslonieta ale z kolei spoza tych kocow, budek, kapturow to ja i tak ledwie widac.....:)
 
reklama
Ja popieram zdanie lekarza Hanki. Tez uwazam ze bezwietrzny mroz jest o niebo lepszy niz +5 i plucha. W mroz wszystkie bakterie sa wybite w pien, a u mnie na balkonie dzisiaj w sloncu bylo +1,7 stopnia. Wiec pewnie i u Was podobnie. jak Lena jest na "spacerze" to ja korzystam i otwieram okna w calutkim meszkaniu i porzadnie wietrze. Bo tak to nie mam kiedy mieszkania przewietrzyc....
 
No znow jedna strone mam otwarta i czytam a na drugiej odpowiadam bo zaraz polowe zapomne,
Goniu dobrze ze zapytalas, jak Tys wu=ytrzymala z takim jalowym mieskiem, o matko :)
Co do pupki, i w ogole pielegnacji: ja uzywam zwyklego kremiku bamino. Wklepuje go w duzej ilosci na pupe, ktora predzej wycieram chusteczkami, tez bambino (nivea tez sa super). Oliwci w zyciu jeszcze sie odparzenie nie zrobilo ani zadna krosteczka. Jesli chodzi o taka pielegnacje po kapieli, to generalnie nacieram ja oliwka bambino, aha mydelko tez mamy bambino ;) , ale te bardziej schowane faldki (pachwinki, pod paszkami, pod szyjka) traktuje bepantenem. Malej sie tam zaczelo robic czerwone i skorka pekala, wiec smarnelam ten bepanten co potem lekarka uznala za sluszne i tez mowila zeby tym a nie sudokremem, no i pieknie teraz wszystko to wyglada, ale profilaktycznie wciaz w faldki smaruje bepanten. Po kapieli nic nie smaruje na buzie, a na spacerki uzywam nivea na kazda pogode, jest tlusciutki i tez ladnie buzia wyglada (te krosteczki co byly wysypkowe zeszly poki co).
Smaruje poliki glownie i nosek bo na czolo i tak jest naciagnieta czapa, ale ciut na czolo tez daje. To ladnie pachnie i Oliwcia mala strojnisia smieje sie kiedy jej buziaka smaruje ;)
Jesli chodzi o czapeczke moze ze 2 razy dalam bawelniana pod zwykla na dwor, zasugerowalam sie sprzedawczynia, bo mi powiedziala ze pod ta czapeczke juz nie trzeba...i w ogole Oliwcia wyrosla ze swoej pierwszej czapeczki wyjciowej czyli z uszkami zajaca :)
ja w zyciu glowki nie oliwkowalam, hmmm....glowe myje normalnie mydelkiem...
Jesli chodzi o kawke to pije, mozna spokojnie ale bez szalenstw, taka troche bardziej lurke sobie robie. Niestety bez mleczka, bo kiedy wyszly krostki na buzi Oliwci odstawilam caly nabial, za pare dni zaczne znow zeby sprawdzic czy to naprawde bylo to.
Dziwczynki mi powiedziano by nie wychodzic z Mala ponizej - 5 stopni... Ja sie tego trzymam, dzis wyszlysmy przed 13 bylo ciepelko, ale po 14 kiedy wracalam juz nie bylo tak milusio... Tez uwazam ze lepszy mroz i takie rzeskie powietrze niz zgnilizna, ale w -10 z niemowlakiem na dwor...nieodwazylabym sie w zyciu. Ja werandowalam heh nie na werandzie tylko w domu przy otwartym oknie 2 razy po 30 minut a potem spacer. Najpierw jak pisalam juz 20 minut, potem z 30 minut, a teraz to smigam ze hej ;) chyba ze jakos bardzo nieladnie jest czy wieje, to tylko po osiedlu miedzy domami z 30 minutek i juz.



 
Pamciaw to widze ze nie ja jedna wymysliłam patent z zapisywaniem kiedy i jak długo Malutka je ;D moja tez juz teraz 7-8 razy na dobe ale zdarzało sie i 11 ;D zaczełam pisac w szpitalu bo mała wiecznie spała i stwierdziłam ze musze zaczac kontrolowac zeby te przerwy nie były za dlugie i tak mi jakos juz zostało
 
No to wychodzi na to, że każda z nas pielęgnuje skórę swojego Maluszka według własnego uznania :) My też używamy Oilatum do kąpieli, ale to dość droga impreza bo ta emulsja szybko schodzi, a tania nie jest :( Ale plus jest taki że faktycznie nie trzeba oliwkować. Ale używam trochę oliwki na główkę bo wydaje mi się że Mały ma trochę przesuszoną skórę. Na spacerek smarujemy buźkę kremem Nivea na każdą pogodę.
Mam pytanko jeszcze do Mamuś używających Linomagu zielonego do codziennej pielęgnacji pupy:
Którego Linomagu używacie; tego:
http://www.linomag.pl/produkty/11_masc.htm
czy tego :
http://www.linomag.pl/produkty/09_plus_alantoina.htm
 
Pamcia - no wlasnie, dobrze radzisz Agnes - nie ma jak karmienie piersia... Ja tam w ogole sie nie przejmuje ze Paulinka krotko je, widac po niej ze sie najada, bo paluszki coraz grubsze ma ;D ;D ;D Zreszta ona nawet skubana tak sie wycwanila ze nawet czasem nie bierze calego cycka do buzi, tylko skubana czeka az jej samo natryska - bo wlasnie leci strasznie mocno ;D hehehe :)
A co do spacerkow i werandowania - my jutro sie wybieramy na pierwszy prawdziwy spacerek :) Dzis werandowalam juz 30 minutek :) A jutro Mala konczy juz 2 tygodnie, wiec chyba juz mozna :) Dzis przeczytalam co prawda w takiej Wiktorkowej ksiazeczce, ze z nim na pierwszy spacer wyszlam dopiero miesiac po urodzeniu - nie wiem czemu tak pozno... no w kazdym badz razie Wiktor ponad pol kilo mniejszy byl, wiec takie malenstwo - moze dlatego teraz mniej sie boje ;D

No to zmykam juz spac :)
Dobranoc :)
 
Bartys ja uzywam tego w tubce. Nawet nie wiedzialam ze jest inny :)

Wanda te nasze Male Cwaniary to niezle sa! Moja dokladnie tak samo robi...czasami czeka az jej samo bedzie lecialo...Ale w opisie imienia bylo ze tendencje do leniuchowania bedzie miala....:)
My tez sie dzisiaj werandowalysmy pol godziny. Ale jutro jeszcze nie idziemy na spacer. Ja musze ja troche dluzej powerandowac chyba. Tesciowa twierdzi ze do szczepien, ale to jeszcze kolo 10 dni to bez sensu. W srode idziemy ja zarejestrowac w USC to z nia przy tej okazji sie wybiore na krociotki spacer.
 
Pamciaw, ja mam w domu pozyczona wage - taka specjalna do wazenia niemowlat Chicco. Takze mam te mozliwosc ze kazdego dnia mogo go na golaska wazyc, ale robie to co 2-3 dzien przewaznie, bo Kubus nie lubi. Waga w domu to naprawde super sprawa, a nigdzie na liscie wyprawkowej jej nie znalazlam. A tak bardzo odstresowuje niedoswiadczone mamy, ze powinna byc wymieniana na liscie wyprawkowej. Chociaz nawet nie wiem jaki jest koszt takiej wagi. Ale super sprawa - przynajmniej dla takiej panikary i pedantki jak ja :)

Agnes.kol, dokladnie - nie sugeruj sie ile pije dzidzia. Doktor mi mowila, ze jak leci to zupelnie maluchowi wystarczy 5 min. aby sie najesc. Moj je roznie - od 5min do nawet godziny. Ale jak je krotko to bardzo intensywnie, a jak dlugo to widze ze po kilku-kilkunastu min. tak sobie tylko pociaga chyba bardziej dla frajdy niz z uczucia glodu. Poza tym wydaje mi sie, ze nie mozna tez tak do konca sugerowac sie tym ile wyciagnie sie pokarmu laktatorem i przedkladac to na ilosc zjadanego pokarmu przez dziecko z piersi. Dziecko lepiej ciagnie i dociera do kanalikow, z ktorych laktator nie wyciagnie. Dla przykladu - dzis sciagnelam do zamrozenia 80ml. - 65 z jednej piersi i reszte z drugiej. Maly zawolal cyca moze gdzies z 40 min po tym i co dziwne - bardzo intensywnie jeszcze pil z tego cyca, ktorego mialam wrazenie ze wyrznelam do ostatniej kropli. Naprawde wierze w to, ze kazda matka jest w stanie wykarmic swoje dziecko. Sa naprawde wyjatkowe sytuacje gdy jest to niemozliwe.

Moj maluch wyrosl juz z kilku ubranek, a Wasze? Z jednej strony ciesze sie, a z drugiej jakos mi szkoda, ze juz w te piekne ubranka go nie ubiore :D Ja juz mojemu zakladam nawet 68 i co mnie dziwi - widac w nich Kubusia :D Nie ginie w nich :D

My dzis bylismy na spacerku 40 min. Bylo dosc cieplo i pieknie sloneczko swiecilo, takze postanowilismy to wykorzystac. Jutro tez mamy nadzieje, ze aura bedzie sprzyjajaca spacerom rodzinnym :)

Czy Wasze dzieci maja jeszcze pozostalosci zoltaczki? Moj mial minimalna zoltaczke gdy bylismy jeszcze w szpitalu. A gdy bylismy u pediatry w czwartek to powiedziala, ze ma jeszcze pozostalosci bardzo delikatne. Nic nie zalecila, zadnych badan, ani nic podobnego, ale nie jestem pewna czy nie powinna. Troche mnie to niepokoi.

Pozdrawiam,
Agnieszka

 
Pamcia powtarzam sposób z odbijaniem - po karmieni układziesz dziecko i przewracasz na 1 boczek, potem zaraz na drugi, znowu na 1 i na 2 i unosisz dziecko do pionu. Powinno się odbić w ciągu 5 minut, jak nie to znowu powtarzasz kulanie. Jak nie podziała za drugim razem to powtarzasz trzeci raz, a potem czwarty (nam się zazwyczaj udaje za pierwszym lub drugiem razem) Nie ma siły, żeby się nie odbiło.

Co do smarowania główki to należy smarować oliwką.

Zdenka my smarujemy buźkę kremem i już nie jest sucha.
 
reklama
My Gabę kapiemy w Balneum Hermal, a po kaieli smarujemy oliwką Bambino. Jak sie urodziła to miała bardzo suchą skórę. Pediatra stwierdził, że ma nawet cechy przenoszenia i zalecil dużo ja oliwić najlepiej ... oliwą z oliwek. Co do główki to trzeba natłuszczać, a potem szczotkować, żeby dziecko nie dostało ciemieniuchy. A do pupy też używam Linomagu i smaruję przy każdej zmianie pieluszki, (jesli chodzi o kolor to raz mielismy czerwony, a raz zielony i chyba nie było róznicy).
 
Do góry