reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

**********pielęgnacja**********

Ja nie miałam żadnych problemów z karmieniem i do tej pory mleko mnie zalewa, zwłaszcza w nocy - piżama jest na jeden raz bo wstaję w nocy zalana do pasa czasami!

Moje rady są podobne do Kluskowych:
1. duuużo mineralnej - co najmniej 2-3 litry dziennie, a do tego herbatka HIPP na laktację 3 razy dziennie, no i inka z mlekiem koniecznie!! Pękniesz, ale się opłaca!
2. często przystawiaj maleństwo do piersi, nawet jeśli ma ssać 3 minuty, bo nie chodzi o długość, tylko o to by wysłać sygnał, że mleko ma być produkowane.
3. karm nawet jeśli są jakieś przeszkody, zwłaszcza zastoje, czy bolące piersi, kurde, zaciskaj zęby i karm, bo to minie, a dzidzia bedzie miała to co jej najbardzie potrzebne, ja karmiłam prz39 stopniach gorączki i praktycznie całkowitym braku świadomości przez chorobę - Miśki nic nie wzięło, a ja ledwo żyłam, wszystko dzięki przeciwciałom, które ode mnie dostała!
4. nie stresuj się i karm wszędzie jak tylko maleństwo zachce, poprostu zaopatrz się w odpowiednią garderobę
5. Nie słuchaj "mądrych" rad poprzednich pokoleń, które wychowały dzieci na butelkach z czystego lenistwa!! I nie daj sobie wmówić ciemnoty ciotkom, mamom, babciom, które mają tyle wiedzy co kot napłakał, (oczywiście nie mówię, że zawsze tak jest, ale często) - ty jesteś mamą i wsluchaj się w siebie i dziecko - staraj się wyczuć jego potrzeby i zaspokoić je tak, jak tylko potrafisz!
6. przede wszystkim musisz uwierzyć, że będzie dobrze i nie stresować się!!! Bo to najgorsze co można zrobić!

Powodzenia i trzymam kciuki za bar mleczny!!
 
reklama
Beata - nie ty jedna tak czujesz, trzeba uszanowac Twoją wole - nic na sile.
Ja tez jeszcze kilka lat temu twierdzilam ze nie chce karmic piersia ale w ciazy zmienilam zdanie - i moze moje piersi straca na swojej jedrnosci ale nie zaluje... Karmienie sprawialo mi szczegolnie w pierwszych miesiacach zycia Gabi tyle przyjemnosci i radosci ze potrafilam sie poplakać ze wzruszenia.
 
dzieki babinki, Ziemziu ostatni punkt jest megawazny co napisalas, ja chyba odpadlam psychicznie za szybko i jeszcze wszyscy nade mna stali i powtarzali do znudzenia: karm piersia, karm. Stasio problemow ze ssaniem nie mial tylko ja sie blokowalam, bo juz polozna stwierdzila, ze ma silny chwyt i okrutnie bolala, az gryzlam pizame, no ale dzielnie wytrzymalam te rany choc mi sie slabo robilo, mam tylko nadzieje, ze tym razem bedzie lepiej :) wczoraj kupilam sobie "Rodzice" z plytka :Karmienie naturalne" :)
 
Ana, jakbyś gdzieś dostała książkę M.Nehring-Gugulskiej "Warto karmić piersią", to też polecam. Mi ją położna w szpitalu pożyczyła do czytania, jak miałam problemy z Gabulecem - dużo cennych rad tam znalazłam.
 
kurcze Ana ale Ci zazdroszcze dzis gadalismy z mezem i jak polepszy nam sie byt mieszkaniowy(wieksze mieszkanie) bo mieszkamy w kawalerce to sobie zrobimy drugiego bobaska , czyli Zuzie ;D jesli bedziesz czuc ruchy dzidzi (albo juz przegapilam :-[) to pisz gesto
 
Ana - książka o której wspomniała Klucha jest naprawdę bardzo dobra, jeśli nie najlepsza w tym temacie, miałam ją kiedyś w rękach i jest w niej chyba wszystko co tylko dotyczy karmienia piersią! Bardzo polecam!!

Wioluś - fajnie, ja też bym chciała, ale na razie tchórzę, bo boję się, że Misi coś odbiorę z tego cudownego okresu - może za kilka lat jak podrośnie i dorośnie do roli siostry to się zdecyduję, ale Ana ma naprawdę cudownie - trochę zazdraszczam!! :laugh:
 
Wiolus czuje, czuje, pislam na grudniu, sa juz calkiem spore ;D

dziewczynki, polecam rodzenstwo, im szybciej tym lepiej, i najlepiej z zaskoczenia ;D ja to pewnie dopiero trzecie dziecko zaplanuje ;D bo marze o trojeczce, tylko czy finansowo wydolimy??
 
reklama
Do góry