reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja niemowlaka

Witam.Mam problem z synkiem.Od początku karmię go mlekiem modyfikowanym,ponieważ miałam bardzo mało pokarmu :-( Od jakiegoś czasu przy podawaniu butelki mały jest niespokojny.Mój synek ma miesiąc i zjada 125ml mleka co 2h. Dodam,że do picia podaje mu herbatkę koperkową. Kiedy go karmię (mleko nie jest gorące) to nagle zaczyna się prężyć,krzyczeć i płakać. Kiedy próbuję go uspokoić jest jeszcze gorzej.Po chwili mu przechodzi, zje troszkę i znowu zaczyna krzyczeć.W nocy jest jeszcze gorzej.Po karmieniu kiedy wreszcie uda mi się go uspać, wydaje bardzo dziwne dźwięki.Zaczyna rżeć jak koń,pręży się (chociaż nie ma problemu z gazami a kupke robi raz na dwa dni) krzyczy i budzi się z płaczem.Czy ktoś może wie co mu dolega? :confused: Czuję się bezradna a na dodatek zrobiłam się strasznie nerwowa i zdaję sobie sprawę,że to nie służy mojemu dzidziusiowi.Mój partner nie ułatwia mi zadania, bo ciągle na mnie wrzeszczy i o wszystko mnie obwinia nawet o to że mały ma czkawkę :-( Bardzo proszę o pomoc bądź jakieś wskazówki.
 
reklama
Witam.Mam problem z synkiem.Od początku karmię go mlekiem modyfikowanym,ponieważ miałam bardzo mało pokarmu :-( Od jakiegoś czasu przy podawaniu butelki mały jest niespokojny.Mój synek ma miesiąc i zjada 125ml mleka co 2h. Dodam,że do picia podaje mu herbatkę koperkową. Kiedy go karmię (mleko nie jest gorące) to nagle zaczyna się prężyć,krzyczeć i płakać. Kiedy próbuję go uspokoić jest jeszcze gorzej.Po chwili mu przechodzi, zje troszkę i znowu zaczyna krzyczeć.W nocy jest jeszcze gorzej.Po karmieniu kiedy wreszcie uda mi się go uspać, wydaje bardzo dziwne dźwięki.Zaczyna rżeć jak koń,pręży się (chociaż nie ma problemu z gazami a kupke robi raz na dwa dni) krzyczy i budzi się z płaczem.Czy ktoś może wie co mu dolega? :confused: Czuję się bezradna a na dodatek zrobiłam się strasznie nerwowa i zdaję sobie sprawę,że to nie służy mojemu dzidziusiowi.Mój partner nie ułatwia mi zadania, bo ciągle na mnie wrzeszczy i o wszystko mnie obwinia nawet o to że mały ma czkawkę :-( Bardzo proszę o pomoc bądź jakieś wskazówki.

Po 1. w tym dziale raczej nie znajdziesz odpowiedzi na Twoje pytania. Po 2. Uważam ,że mały ma kolki (niestety). Po 3. Spróbuj podawać herbatkę zamiast koperkowej np rumiankową. Paradoskalnie koperkowa może, też powodować takie objawy jak opisujesz..tzn.wzmagać kolkę..Pozdro!:tak:
Poszukaj tu: https://www.babyboom.pl/forum/zdrowie-f311/kolka-niemowleca-272/, bądź w ogóle w dziale : Zdrowie
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję za odpowiedź,ale niestety to nie są kolki.Kiedy mój synek ma kolki zaczyna przeraźliwie płakać,zaciska rączki w piąstki,kopie nóżkami i ma twardy brzuszek.Tak czy inaczej dziękuję bardzo za pomoc i pozdrawiam :-)
 
Ja mam podobny problem, z tym, że mój Paweł dostał jeszcze wysypki. Walczymy z tym już 3 tygodnie. Na razie kazano nam smarować maścią sterydową. Problem skórny znika na czas smarowania, ale problemy z brzuszkiem nie. Więc najprawdopodobniej to uczulenie na laktozę- tak nam pediatra powiedziała. Dziś znów mamy wizytę i pewnie podejmie wizytę o odstawieniu na tydzień od piersi i wprowadzeniu mieszanki bez laktozy.
Zobaczymy czy pomoże...
Ja karmiłam piersią ale każde mleko ma laktozę.
 
U nas tez była wysypka, kolki itd ,aż podejrzewano skaze białkową. Po zmianie mleka wysypki zniknęły wraz z kolkami. Maśc tez mieliśmy, ale inny dermatolog stanowczo odradził sterydy. Twarz na buzi małego była biała jak papier z obkurczenia naczynek krwionosnych..Ale teraz juz jest zupelnie normalnie, a maśc od razu odstawiłam i wysypki same zniknely po zastosowaniu odpowiedniej diety bezmlecznej..Pozdrawiam!
 
Ja mam podobny problem, z tym, że mój Paweł dostał jeszcze wysypki. Walczymy z tym już 3 tygodnie. Na razie kazano nam smarować maścią sterydową. Problem skórny znika na czas smarowania, ale problemy z brzuszkiem nie. Więc najprawdopodobniej to uczulenie na laktozę- tak nam pediatra powiedziała. Dziś znów mamy wizytę i pewnie podejmie wizytę o odstawieniu na tydzień od piersi i wprowadzeniu mieszanki bez laktozy.
Zobaczymy czy pomoże...
Ja karmiłam piersią ale każde mleko ma laktozę.

A jakie synek ma kupki? Nasza lekarka mi powiedziala, że przy uczuleniu na laktozę są specyficzne kupy, jakby "gazujące" i cuchnące..
 
Kupki ma niby ok, kolor i konsystencja są dobre. Problem jednak z tym, żeby tą kupkę w ogóle zrobił. Pręży się, wybucha płaczem, a zatwardzenia nie ma. Zagazowany jest jak cholera...nie wiadomo od czego.
Początkowo uważaliśmy, że to kolki i w sumie nawet sab simplex trochę pomagał..ale teraz nic nie pomaga.
Jak już mu się uda wywalczyć kupkę to ma wielką ulgę i zasypia najczęściej.

Dziś jest w ogóle hardcore... zmęczony jest okropnie bo ciężka noc za nami, a w dzień spać nie może. Buźka go swędzi a maść chłodząca niezbyt pomaga. Przysypia na 10 minut i budzi się z wielkim płaczem...
 
Czy zaczesywanie dziecku włosów do góry może je bolec? Córeczka ma włoski jak puszek i zaczesywanie ich nie sprawia żadnego problemu ale pewna `mądra` (teściowa) osoba powiedziała ze to boli dziecko.
 
reklama
Czy zaczesywanie dziecku włosów do góry może je bolec? Córeczka ma włoski jak puszek i zaczesywanie ich nie sprawia żadnego problemu ale pewna `mądra` (teściowa) osoba powiedziała ze to boli dziecko.
hmmm...ja nie zaczesuje bo tez sie tego boje.a np. Ty jak włosy upniesz to cię nie bolą jak się uleżą??mnie tak dlatego tak nie zaczesuje.mojej nawet moge kucyka zrobić a sie boje
a apropo czesania to ja czesze małą taką miękką szczotka,z takim włosiem.czy może ktoś wie czy mogę ją już zmienić na taką inna??z plasikowym czesadełkiem??:))
 
Ostatnia edycja:
Do góry