Lindsay...
... ja nic nie chciałam mówić, ale tez mi się wydawało, że takie rokraczanie dziecka, to jakieś takie nienaruralne... że zaburza motoryke dziecka, no bo jak ten malec ma sobie mieśnie kształtowac, jak nie moze swobodnie machać nóżkami...
a w ogole co dziwne - gdzieś czytałam, ale nie wiem na ile to prawda - że problem niewykształconych panewek dotyczy tylko dziewczynek...
Dorothy, ja Cie czytam czasami, to mi sie śmiać chce...
Ty to masz dziewcze problemy...
to, ze nie będziesz spała nie oznacza, że Ci się dziecko nie zesra... np. w tym czasie, kiedy i Ty pójdziesz na posiedzenie... i wtedy co, będziesz złą matka, że sama poszłaś do kibla a biedne dziecko robi pod siebie - no bo gdzie ma robić, na trawnik???...
po jakimś czasie zorientujesz sie sama, kiedy to sie odbywa i jeśli bedziesz w poblizu, na pewno to zauważysz...
tylko tez bez przesady, bo małe dzieci walą takie bąki, że niejednego dorosłego sa w stanie przebic... co tez nie oznacza, ze nawaliły w pieluche...
bo kupa to idzie raz, gora 2 razy na dobe - albo i raz na 2 dni, co też jest w porządku...