reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Petting

No to co proponujesz w takim razie?
Bo przecież jej do psychiatry nie wyślesz przymusowo.
Chyba pozostaje tylko zignorowac, skoro jak piszecie, ta osoba to staly bywalec i nic, co jak do tej pory zrobilyscie, nie przynioslo zadnych efektow 🤷🏻‍♀️
Z takim problemem to nawet gdyby nie byla to tylko obca osoba z internetu, byloby dosc trudno w XXI wieku wyslac kogos przymusowo do psychiatry.
 
reklama
Chyba pozostaje tylko zignorowac, skoro jak piszecie, ta osoba to staly bywalec i nic, co jak do tej pory zrobilyscie, nie przynioslo zadnych efektow 🤷🏻‍♀️
Z takim problemem to nawet gdyby nie byla to tylko obca osoba z internetu, byloby dosc trudno w XXI wieku wyslac kogos przymusowo do psychiatry.
Dlatego zostaje tylko śmiech. Bo ona wraca i kolejne osoby się w to angażują niepotrzebnie. A tak to jest kilka głupio-śmiesznych komentarzy i wiadomo, ze nie jest dyskusja na serio ;)
 
Przepraszam że zaśmiecam forum. Zapiszę się do terapeuty i spróbuję zwalczyć ten lęk bo zabiera mi za dużo z życia. Sama zauważam głupotę swoich zachowań w chwili gdy ten lęk odpuszcza i racjonalne myślenie wraca. Dziękuję Wam za cierpliwości i mimo wszystko uspokajanie mnie, pomagało mi to. Teraz po prostu wiem że muszę się ogarnąć, bo strasznie zatruwam sobie życie. Dzięki jeszcze raz, pokazałyście mi że naprawdę jest coś ze mną nie tak.
 
Przepraszam że zaśmiecam forum. Zapiszę się do terapeuty i spróbuję zwalczyć ten lęk bo zabiera mi za dużo z życia. Sama zauważam głupotę swoich zachowań w chwili gdy ten lęk odpuszcza i racjonalne myślenie wraca. Dziękuję Wam za cierpliwości i mimo wszystko uspokajanie mnie, pomagało mi to. Teraz po prostu wiem że muszę się ogarnąć, bo strasznie zatruwam sobie życie. Dzięki jeszcze raz, pokazałyście mi że naprawdę jest coś ze mną nie tak.
Ten lęk trzeba po prostu (albo i aż) przepracować. Jeśli sama sobie z tym nie radzisz, terapeuta w jakiś sposób ci pomoże, nakieruje Cię, zrozumiesz, skąd ten lęk się bierze. Najlepszym sposobem byłoby po prostu przestać to robić, bo ewidentnie nie jesteś gotowa. Ale to już ci pisałam wiele razy.

Nie wiem, jak dokładnie to u ciebie wygląda, ale pamiętaj, że nie musisz tego robić tylko dlatego, żeby twój chłopak z tobą był. Jeśli cię do tego namawia, to nie jest odpowiednia dla ciebie osoba.

Mam nadzieję, że ci się uda. Nieważne ile razy my ci napiszemy „uspokajające” słowa, ty musisz sama w to uwierzyć i sama sobie z tym poradzić.
 
Ten lęk trzeba po prostu (albo i aż) przepracować. Jeśli sama sobie z tym nie radzisz, terapeuta w jakiś sposób ci pomoże, nakieruje Cię, zrozumiesz, skąd ten lęk się bierze. Najlepszym sposobem byłoby po prostu przestać to robić, bo ewidentnie nie jesteś gotowa.

Nie wiem, jak dokładnie to u ciebie wygląda, ale pamiętaj, że nie musisz tego robić tylko dlatego, żeby twój chłopak z tobą był. Jeśli cię do tego namawia, to nie jest odpowiednia dla ciebie osoba.

Mam nadzieję, że ci się uda. Nieważne ile razy my ci napiszemy „uspokajające” słowa, ty musisz sama w to uwierzyć i sama sobie z tym poradzić.
Zauważyłam już właśnie że muszę ten lęk przepracować. Sama już sobie zupełnie nie daję rady, mimo tego, ze mój chłopak jest w tym wszystkim ze mną, widzę, że ta sytuacja jest męcząca dla naszej dwójki. Słowa uspokajające działają ale tylko na chwilę, potem pojawia się znowu jakaś natrętna myśl, która rujnuje mój cały spokój i wpędza mnie w stany lękowe. Spowodowało to już niestety uszczerbek na moim zdrowiu. Dziękuję za wiarę w mnie i cieple podejście teraz. Jeszcze raz przepraszam za moje zachowanie, strasznie mi głupio.
 
Dlatego zostaje tylko śmiech. Bo ona wraca i kolejne osoby się w to angażują niepotrzebnie. A tak to jest kilka głupio-śmiesznych komentarzy i wiadomo, ze nie jest dyskusja na serio ;)
Na szczęście się nie obrażam za pytania czy mi ulżyło i czy fajnie to tak się nabijać 😂 bycie forumowym clownem jest czasem trudne 🤪 pozdrawiam Rozbawiona 9 😂😂😂
 
Dziewczyna już tutaj leci na dwóch kontach i już jest załozony kdentyko temat z trzeciego.

To tak w temacie terapii i pomocy.

Dzieciaki sobie robią jaja i tyle w temacie.
 
reklama
reklama
Do góry