M
M1a2gda
Gość
My jeszcze nie. Ponownie musimy złożyć papiery jak wrócimy z moimi wynikami, składaliśmy na początku marca ale że wrócimy dopiero maj-czerwiec to musimy od nowa je złożyć.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
My jeszcze nie. Ponownie musimy złożyć papiery jak wrócimy z moimi wynikami, składaliśmy na początku marca ale że wrócimy dopiero maj-czerwiec to musimy od nowa je złożyć.
No ja wiem o tym ale myślałam, ze skoro raz już dostaliście zgodę na dofinansowanie to, że to nie jest jakoś uwarunkowane od wyników. Ciekawe czy gdyby mi teraz wyszly nie tak wyniki czy to dofinansowanie które jest przyznane by było jakby zawieszone i jak się wyleczę będzie ważne czy znowu trzeba będzie składać. Tzn nadal nie wiem czy przyznają dofinansowanie a dwa mam nadzieję, że nic nie wyjdzie w badaniachDlatego że u mnie jest trochę inna sytuacja,czy wogole podejdę do in Vitro zależy od wyników tomografi. Jak tylko będą jakieś nieprawidłowości to procedury nie będzie. Ja jestem po nowotworze więc u mnie jest trochę inaczej.
Myślę że na tym etapie gdyby wyniki jakieś były złe to poprostu by to dofinansowanie czekało. . My papiery złożyliśmy ale klinika ich nie wysłała. Sytuacja była taka że wizyta kwalifikacyjna do In Vitro została zamieniona na kolejną niepłodnościową wizytę. Wszystko przez to że moja onkolog nie wyraziła zgody na procedure. Dlatego nawet nie dostaliśmy skierowania na badania. Dopiero jak będę miała zgodę od onkolog idziemy znowu na wizytę kwalifikacyjna,papiery złożymy i weźmiemy skierowania na badania.No ja wiem o tym ale myślałam, ze skoro raz już dostaliście zgodę na dofinansowanie to, że to nie jest jakoś uwarunkowane od wyników. Ciekawe czy gdyby mi teraz wyszly nie tak wyniki czy to dofinansowanie które jest przyznane by było jakby zawieszone i jak się wyleczę będzie ważne czy znowu trzeba będzie składać. Tzn nadal nie wiem czy przyznają dofinansowanie a dwa mam nadzieję, że nic nie wyjdzie w badaniach
I to się wszystko tak przedłuża.. No kariotyp macie więc coś na co sie długo czeka już za wami. Dostaniecie zielone światło to złożycie dokumenty, umówicie się na wizytę, badania to akurat wam miesiąc zleci [emoji846]Myślę że na tym etapie gdyby wyniki jakieś były złe to poprostu by to dofinansowanie czekało. . My papiery złożyliśmy ale klinika ich nie wysłała. Sytuacja była taka że wizyta kwalifikacyjna do In Vitro została zamieniona na kolejną niepłodnościową wizytę. Wszystko przez to że moja onkolog nie wyraziła zgody na procedure. Dlatego nawet nie dostaliśmy skierowania na badania. Dopiero jak będę miała zgodę od onkolog idziemy znowu na wizytę kwalifikacyjna,papiery złożymy i weźmiemy skierowania na badania.
Dzisiaj mi pobrała na chlamydia wymaz za 200zl i na czystość 30zl.No dokładnie. Odwlekło się to ale muszę wiedzieć że wszystko jest dobrze zdrowotnie przed ewentualną ciąża. Za tydzień w czwartek mam tomografię,grzecznie będę czekać na wyniki,pójdę po zgodę i do kliniki powrót [emoji3526] In Vitro nie ucieknie a ja będę spokojna że nic złego się nie dzieje. A badania wszystkie miałaś z krwi???czy jakieś wymazy też były??? Oboje robiliście od razu badania????
Wydaje mi się, że pół roku. Ja miałam chyba wszystkie badania już robione ale minął ten okres ważnościSuper. Dzięki za fotki [emoji3526] ciekawa jestem bo przed hsg zlecała mi kilka z tych badań...te infekcyjne typu HIV itd. czy one mają jakąś ważność,robiłam pod koniec grudnia więc mogą już nie być uznane za świeże.